Mężczyzna imieniem Ove

Ma 59 lat. Od 43 lat sumienny pracownik nagle zostaje przez dwóch młokosów wyrzucony z pracy. Jego całe życie to strzeżone osiedle, na którym mieszka, samochód Saab oraz wyprawy na cmentarz.

Ove jest wdowcem. Bardzo tęskni za swoją żoną. Trudno początkowo zrozumieć, jak ona z nim wytrzymywała. Niesympatyczny, złośliwy, nieprzyjazny, gburowaty, służbista … Ale jak to często bywa: pod tą skorupą kryje się wielkie serce. Można zagwarantować, że przez blisko dwie godziny filmu każdy pokocha tego filmowego bohatera.

„Mężczyzna imieniem Ove” prezentowany podczas Festiwalu Wiosna Filmów w warszawskim kinie Praha w paśmie „Triumfatorzy” wzbudził ogromne zainteresowanie – wiele osób musiało odejść od kasy z kwitkiem, a sala wypełniła się do ostatniego miejsca. Nic dziwnego, bo film doczekał się już wielu nagród:

Europejskiej Nagrody Filmowej dla najlepszej komedii europejskiej 2016 roku
Nominacji do Oscarów 2017 w kategoriach „Najlepszy film nieanglojęzyczny” i „Najlepsza charakteryzacja”.

Okazja do zobaczenia tego niezwykłego filmu jeszcze w niedzielę 9 kwietnia o godz. 14.30. w kinie Praha.

Spokojne szwedzkie miasteczko. Owdowiały Ove dobiega sześćdziesiątki. Po śmierci ukochanej żony życie straciło dla niego sens. Z dnia na dzień bohater coraz mocniej pogrąża się w depresji i myślach samobójczych. Pewnego dnia do domu po drugiej stronie ulicy wprowadza się małżeństwo z dwojgiem dzieci. Pierwsze spotkanie Ove z nowymi sąsiadami nie zwiastuje niczego dobrego: mąż ciężarnej Parvaneh taranuje samochodem skrzynkę na listy należącą do zgorzkniałego samotnika. Wkrótce jednak, nieoczekiwanie dla siebie samego, Ove zyska nową przyjaciółkę…

Skandynawskie kino specjalizuje się w takich tragikomediowych opowieściach. Można się co prawda z Ove przez większość seansu śmiać, ale faktem jest że jego trudny charakter ukształtował szereg tragicznych wydarzeń. Sposób w jaki reżyser (i współautor scenariusza) Hannes Holm prowadzi historię jest niezwykle sprawny: retrospekcje w odpowiednich miejscach, znakomite dialogi, ciekawe postacie, doskonałe aktorstwo.

To jeden z najlepszych filmów ostatnich lat i zagadką pozostaje jedynie dlaczego jeszcze nie trafił do regularnej dystrybucji w Polsce – już chociażby lutowa gala oscarowa była dobrym pretekstem.