„Między światami” Beaty Pawlikowskiej

Beata Pawlikowska – "Między światami"
fot. SWOBODA PR - Agencja Public Relations

W czwartek 21 stycznia odbyła się uroczysta premiera najnowszej książki Beaty Pawlikowskiej „Między światami”.

Beata Pawlikowska spotkała się z gośćmi i dziennikarzami w restauracji Kuźnia Kulturalna w Warszawie. Spotkanie poprowadził dziennikarz radiowy i telewizyjny Paweł Loroch, który rozmawiał z Autorką o tym, na czym polega tytułowe podróżowanie między światami oraz jak można się go nauczyć.

Padło również wiele pytań od publiczności, m.in. jak według Beaty Pawlikowskiej można osiągnąć szczęście. Podróżniczka odpowiedziała, że nie warto porównywać się z innymi ludźmi, ale starać się być coraz lepszym człowiekiem. Po rozmowie przyszedł czas na autografy, pamiątkowe zdjęcia i rozmowy kuluarowe. Spotkanie przebiegało w radosnej i pełnej humoru atmosferze.

Spotkanie swoją obecnością uświetniło wielu gości, m.in. Ilona Felicjańska czy autorki książek wydanych przez Edipresse Książki – Ewa Zdunek, Joanna Wieczorek-Dieng i Anna Kaszubska.

Beata Pawlikowska zabiera czytelników w podróż między wielowymiarowymi światami – a nawet do świata wirtualnego. Tłumaczy, co ogranicza ludzki umysł oraz radzi, jak uwolnić drzemiący w nim potencjał. Opowiada o własnej drodze ku prawdzie i szczęściu, której początek odnalazła w dżungli amazońskiej. Właśnie tam zaczęła odkrywać nowe sposoby myślenia i swoje prawdziwe „ja”. Książka „Między światami” ukazała się 13 stycznia nakładem Edipresse Książki.

Między Światami
Beata Pawlikowska – Między Światami
fot. Mat. Prasowe

Beata Pawlikowska nie ukrywa, że we wczesnej młodości była bardzo nieszczęśliwa. Zmagała się z anoreksją i bulimią, stała na krawędzi uzależnienia od alkoholu i używek, czuła się samotna i nieakceptowana. W książce „Między światami” opowiada, że pierwszym krokiem ku szczęściu było pokonanie wewnętrznego strachu i pokochanie samej siebie. Moment przełomowy stanowiła jedna z podróży do dżungli amazońskiej, którą autorka wspomina jako prawdziwą, twardą szkołę życia. Beata Pawlikowska właśnie wtedy odkryła, że to, co myślała o sobie, to jedynie pozory i złudzenia. Później zaczęła coraz lepiej rozumieć, jak iluzja rządzi wszystkimi sferami życia: polityką, środkami masowego przekazu, systemem edukacji, a nawet relacjami międzyludzkimi. Dzięki podróżom odkryła, że świat ma do zaoferowania znacznie więcej, niż to, co widać na pierwszy rzut oka.

Podróżniczka przekonuje, że ludzie często karmią swoje umysły bezużytecznymi i nieweryfikowanymi informacjami, a swoje ciała – używkami oraz pełnym sztucznych i szkodliwych dodatków jedzeniem. Niejednokrotnie zamykają się na innych ludzi, naturę i Boga. W efekcie czują się nieszczęśliwi i wciąż czegoś brakuje im w życiu – mimo wielu zgromadzonych dóbr materialnych. Dlatego pierwszym i najważniejszym krokiem ku zmianie jest według autorki oczyszczenie umysłu z uprzedzeń, lęków i szkodliwych schematów, które nie pozwalają zobaczyć świata takim, jakim jest naprawdę. Beata Pawlikowska proponuje przeprowadzenie doświadczeń, które pomogą czytelnikom wyzwolić się z umysłowego odrętwienia. Warto podjąć wyzwanie, gdyż rozwijanie inteligencji, siły ciała i wewnętrznej mocy mają pozwolić na osiąganie postawionych sobie celów i odnalezienie prawdy.

26 stycznia 2016 11:03