O związku św. Faustyny z Ernestem Bryllem opowiada Piotr Banasik z Towarzystwa Miłośników Historii.
Felieton pod wspólną nazwą: Stolica historii. Przedstawiają członkowie Towarzystwa Miłośników Historii w Warszawie, które są już od ponad półtora roku emitowane w każdą sobotę, w nieco skróconej wersji, w Radiu Kolor.
Podcast Radia Kolor jest pod tekstem.
Z cyklu:
Stolica historii. Przedstawiają członkowie
Towarzystwa Miłośników Historii w Warszawie.
Odcinek LXVII:
Mistyczka i poeta
Opowiada Piotr Banasiak
Sto lat temu do łódzkiego parku Wenecja, a obecnie noszącego imię Juliusza Słowackiego, wybrała się 19 letnia służąca, Helena Kowalska.
Nie przypuszczała nawet, że to błahe wydarzenie diametralnie odmieni jej życie i da początek sprawie, której echa obiegną cały świat i przyciągną uwagę setek milionów ludzi.
Wenecję nazwalibyśmy dziś centrum miejskiej rekreacji – iluzjoniści zadziwiali dzieci, koncertowały orkiestry dęte, na letniej scenie publiczność zabawiali aktorzy wodewilowi, a zwieńczeniem dnia był wieczorek taneczny. Właśnie w tym miejscu można było szukać początków znajomości wielu łódzkich małżeństw.
Helena była rudowłosą, zgrabną i wesołą dziewczyną, która przyciągała uwagę mężczyzn.
W trakcie zabawy przytrafiło się jej coś zupełnie niebywałego, co po latach skrupulatnie odnotowała w dzienniczku:
W chwili, kiedy zaczęłam tańczyć, nagle ujrzałam Jezusa obok, Jezusa umęczonego, obnażonego z szat, okrytego ranami.
Przerażona dziewczyna uciekła z parku i pobiegła do oddalonej o dwa kilometry katedry Św. Stanisława Kostki.
Nie zwracając uwagi na nic, co się wokoło dzieje, padłam krzyżem […]
Wtedy usłyszałam te słowa:
„Jedź natychmiast do Warszawy, tam wstąpisz do klasztoru”.
Wstałam od modlitwy i przyszłam do domu, załatwić rzeczy konieczne […] i tak w jednej sukni, bez niczego przyjechałam do Warszawy.
Po wielu perypetiach Helena zapukała do furty klasztoru Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, w Warszawie przy ul. Żytniej. Przybrała wkrótce imię zakonne Faustyna i pracowała w klasztornej piekarni.
Sześćdziesiąt lat później, kiedy wolność w Polsce dławiła junta gen. Jaruzelskiego, zmarły dwa tygodnie temu Ernest Bryll wystawiał w pomieszczeniach owego klasztoru swój dramat „Wieczernik” w reżyserii Andrzeja Wajdy.
Po latach poeta, który w wywiadach zaznaczał, że objawienie siostry Faustyny zmieniło jego spojrzenie na świat, wspominał pewną anegdotyczną historię:
Po przedstawieniu teatralnym ks. Wojciech Czarnowski, który był proboszczem kościoła, jeszcze wtedy w budowie, zaproponował mi, że mogę wziąć stare cegły z rozbieranych pieców, bo wiedział, że buduję dom, a cegły szamotowe były wtedy nie do dostania. Ksiądz nawet dodał, że jest prawdopodobne, że w tych piecach Faustyna piekła chleb. Wziąłem je i powstał z nich bardzo ładny kominek w moim domu…
Ernest Bryll uznawany jest za jednego z najwybitniejszych polskich poetów, ale również autora znakomitych musicali i wielu popularnych piosenek.
Helena, jako siostra Faustyna, w latach 1934-1938 spisała dzienniczek swoich spotkań z Chrystusem Zmartwychwstałym. Jego pierwsze pełne wydanie miało miejsce dopiero w 1981 r., 43 lata po śmierci autorki, w chwili wybuchu w naszym kraju karnawału Solidarności.
Na jednym ze spotkań autorskich nasz noblista, Czesław Miłosz, na pytanie co Polska dała światu w XX w. odparł bez namysłu – orędzie Miłosierdzia Bożego spisane przez siostrę Faustynę, które zasadniczo wpłynęło na rozwój teologii kościoła powszechnego i Solidarność, która bezkrwawo zmieniła porządek polityczny świata.
Dziennik, spisany ręką prostej i niewykształconej dziewczyny doczekał się przekładów na blisko 40 języków i należy do najpopularniejszych na świecie oraz najczęściej tłumaczonych polskich książek. Może w wolnej chwili warto sięgnąć do naszego „przeboju eksportowego”, pamiętając o przestrodze św. Jakuba Apostoła, że wiara bez uczynków jest martwa…
Z okazji nadchodzących Świat Wielkiej Nocy życzę Państwu wiele miłości, a w trudnych chwilach nadziei, o której tak pięknie pisał Ernest Bryll:
Bądź jak kamień, stój, wytrzymaj,
kiedyś te kamienie drgną
i polecą jak lawina,
przez noc, przez noc, przez noc…
Piotr Banasiak
Studiował na Uniwersytecie Warszawskim i Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu.
Kustosz w Muzeum Sportu i Turystyki.
Przewodniczący Stowarzyszenia Miłośników Twórczości Brunona Jasieńskiego.
Zapalony turysta, cyklista i biegacz długodystansowy.
Od roku członek Sekcji Historii Sportu i Turystyki Towarzystwa Miłośników Historii.
Podcast Radia Kolor
3:55 min.
Zobacz też inne odcinki cyklu:
- Lista odcinków: [LINK]