Niczym feniks z popiołów

Hening Berg radość po jednym z goli
Hening Berg – radość po jednym z goli
fot. Robert Skumiał

Legia Warszawa w 2 kolejce ekstraklasy podjęła Podbeskidzie Bielsko-Białą. W poprzednim sezonie Wojskowi dwukrotnie pokonali „Górali” na swoim boisku.

Sędzią głównym dzisiejszego meczu był Bartosz Frankowski.

Trener Henning Berg w podstawowej jedenastce wystawił:

12 Dusana Kuciaka, 19 Bartosza Bereszyńskiego, 25 Jakuba Rzeźniczaka, 2 Michała Pazdana, 17 Tomasza Brzyskiego, 6 Costa Marques Guilherme, 3 Tomasza Jodłowca, 37 Dominika Furmana, 18 Michała Kucharczyka, 99 Aleksandar Prijović, 11 Nemanja Nikolić

W rezerwie norweski trener pozostawił do swojej dyspozycji:
1 Arkadiusza Malarz, 28 Łukasza Broź, 4 Igora Lewczuka, 33 Michała Żyro, 8 Ondrej Duda, 16 Michała Masłowskiego i 9 Mareka Saganowskiego.

Dariusz Kubicki, trener Podbeskidzia w pierwszym składzie wystawił:

83 Wojciecha Kaczmarka, 25 Bartosza Jaroch, 90 Krystiana Kolcak, 3 Krystiana Nowak, 15 Adama Mójta, 10 Mareka Sokołowskiego, 27 Adama Deja, 6 Kohei Kato, 7 Mateusza Możdżeń, 14 Damiana Chmiela, 23 Roberta Demjana.

Ławka rezerwowych Gorali prezentowała się następująco:
1 Emilijus Zubas, 5 Frank Adu Kwame , 92 Celestine Lazarus, 9 Dariusz Kołodziej, 28 Lukas Janić, 32 Jakub Kowalski, 20 Mateusz Szczepaniak

Mecz zaczął się bardzo dynamicznie. Tuż po pierwszym gwizdku sędziego Nemanja Nikolić z Aleksandar Prijović wywalczyli rzut rożny. W 4 minucie meczu padła pierwsza bramka. Była to bramka w wykonaniu Bartosza Jarocha wprost do swojej bramki.

W 33 minucie Nikolić zdobywa kolejną bramkę dla Legii i tym samym swoją 3 bramkę w polskiej Ekstraklasie. W  41 minucie meczu po próbie strzelenia gola przez Nikolića, bramkę dla Legii strzela Michał Kucharczyk.

Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę żółtą kartkę otrzymał pomocnik Podbeskidzia Marek Sokołowski.

Druga połowa rozpoczęła się czterema zmianami- po dwie na drużynę. Za Nemanja Nikolića wbiegł Ondrej Duda, Guilherme zastąpił Michał Żyro natomiast w drużynie przeciwnej  za Adama Deja wbiegł Lukas Janić a Adama Mójta zmienił  Jakub Kowalski.

W 12 minucie drugiej cześci spotkania żółty kartniki otrzymał  Jakub Rzeźniczak.

66 minuta kolejna i ostatnia już zmiana w drużynie Podbeskidzia. Zmęczonego obrońcę  Mateusza Możdzenia zastąpił napastnik Mateusz Szczepaniak. Tą zmianą Dariusz Kubicki postanowił wzmocnić linię ofensywną swojej drużyny.

W 72 minucie meczu żółtą kartkę otrzymał obrońca i autor pierwszej bramki w tym meczu Bartosz Jaroch. Chwilę po tym nastąpiła ostatnia zmiana w drużynie Legii. Na murawę wbiegł Marek Saganowski za Aleksandar Prijovića. 75 minuta meczu i Michał Żyro po podaniu przez Ondrej Dudę piłki z dystansu kopnął ją wprost w okienko bramki. Legia prowadziła 4:0.

W 85 minucie Ondrej Duda strzelił ostatnią bramkę w tym meczu. Legia w druzgoczący sposób pokonała Podbeskidzie. To już 3 wygrany z Podbeskidziem mecz Legii na własnej murawie.

Legia – Podbeskidzie 5:0

Czyżby dzisiejszy mecz był powstaniem Feniksa z popiołów?? Po kiepskiej końcówce sezonu 2014/2015 i przegranej w fatalnym stylu w superpucharze polski Legia wraca na właściwe tory.

Fotorelacja: Robert Skumiał

26 lipca 2015 22:11