Cygański Wiatr, Spirit of 84, Bang Bang

Szósta edycja projektu Grunt to bunt odbyła się w Warszawie, w Ośrodku Kultury Ochoty w piątek, 5 lutego.

I tak już będzie. Nie we wtorki, ale zawsze w pierwszy piątek miesiąca w „Oku” i zawsze jakiś ciekawy koncert, spotkanie lub film.

Grunt to bunt ma już własną publiczność, która przychodzi na Grójecką 75, bo wie, że pod tym szyldem dzieje się tu coś ciekawego i nie można tego przeoczyć. W piątek, po raz pierwszy, wystąpiły trzy zespoły. Pomysł dobry, zobaczymy czy będzie kontynuowany. Tym razem w „Oku” gościli Cygański Wiatr (w ramach eliminacji do Rocka na bagnie 2016), Spirit of 84 i Bang Bang.

Cygański Wiatr

Przyjechali z miasta Turek – i nie tylko swoją muzyką, ale też otwartością i serdecznością ujęli publiczność. Zagrali punka, ale słychać było, że lubią również starą szkołę hardrockową – szczególnie we fragmentach, gdy gitarzyści grali w harmoniach. Intrygujące i ożywiające nieco skostniałą formułę punkowego grania posunięcie aranżacyjne.
Cygański Wiatr to jeden z ciekawszych zespołów występujących w ramach Grunt to bunt.  Chłopcy przywieźli ze sobą kilkuosobową załogę, która ich dzielnie dopingowała, a przy okazji świetnie się bawiła. Często bywa tak, że po zakończonym koncercie i fani i zespół znikają i nie pozostają na dalszej części imprezy. „Tureccy” byli wyjątkiem od reguły. Po swoim występie zostali wraz z przyjaciółmi i bawili się na kolejnych zespołach. A Kłak (wokalista, gitrzysta) zaśpiewał jeden kawałek z Bang Bang. Ale o tym później.

Spirit of 84

Koncert warszawskiego Spirita był ważnym wydarzeniem. Dlaczego? Bo z różnych powodów zespół gra bardzo mało koncertów, to raz. Miał to być ich pożegnalny koncert, to dwa. Zagrali w składzie, w jakim dotychczas jeszcze nie występowali, to trzy… Po czwarte… zaprezentowali nowe piosenki i nagrali materiał, który ukaże się jako płyta koncertowa… A piąte, to, po koncercie okazało się, że grało im się tak dobrze, że odłożyli rozwiązanie zespołu.
Uporządkujmy więc ten opis. Spirit wystąpił w składzie:

• Budyń – głos,
• Éowina – głos,
• Kaczewersacze – gitara,
• Kuba – perkusja
• i Rudy – bas.

Czyli w znanym już wcześniej, ale niespodzianką był powrót do zespołu poprzedniego gitarzysty, o ksywce Naresky. Dzięki temu zabiegowi brzmienie zespołu było pełniejsze i bliższe studyjnemu. Spiryci zaprezentowali najbardziej znane piosenki, ale nie zabrakło nowych utworów, co cieszy. Cały koncert zarejestrowany został na ślady przez Pawła Pękalskiego ze studia MadeForMusic.pl i – jak już wspomniałem – jest szansa, że będzie to kolejna płyta w dyskografii Spirit of 84.

Bang Bang

Trzecim wykonawcą tego wieczora był Bang Bang z Legionowa. Korzeniami tkwią w latach 80., kiedy to powstał Bang Bang 77. Trochę inny zespół, trochę inny skład, ale powiązany z obecnym Bang Bang. Zasłynęli tym, że na przesłuchaniach do któregoś „Jarocina” wystąpili w bieliźnie, łącznie z ówczesną wokalistką. Tym razem zagrali w trio… w ubraniach. Zaprezentowali materiał z ostatnich płyt i zrobili to świetnie. Poza własnymi piosenkami zagrali też interpretacje punkowych standardów. Podczas „Wszyscy pokutujemy, że żyjemy” Sedesu, na scenę wskoczył Kłak z Cygańskiego Wiatru i wsparł Bang Bang wokalnie. Na kolejne bisy były jeszcze utwory Sex Pistols i Dead Kennedys. Świetny zespół, w formie, warto ich zobaczyć.

Radio Bunt

Jak zawsze projekt Grunt to bunt transmitowany był na żywo w Radiu Bunt.
To radio, które bez względu czy prezentuje muzykę z prądem, czy bez prądu, idzie zawsze pod prąd. Oby jak najdłużej. Wystarczy wejść na stronę www.radiobunt.com i po kilkunastu sekundach radio włącza się samo.  Spróbujcie.

Kolejne koncerty odbędą się 4 marca i 1 kwietnia, wystąpią m.in. Glassgo (w ramach eliminacji do Rocka na bagnie 2016) i Pornografia. Plus inni wykonawcy, których nazwy poznamy z jakiś czas.
Polecam.

Wspominamy

Zespół NAVIGATOR.
Koncert w ramach projektu GRUNT TO BUNT.
17.11.2015.
Realizacja dźwięku i miks: Studio MadeForMusic.pl

Tekst: Jan Krok
Foto: Aga Pękalska