David Bowie znalazł się w Warszawie. Spektakl wplatający jego przygody w ówczesne miasto w Teatrze Studio opisuje Roman Soroczyński.
Na przełomie kwietnia i maja 1973 roku brytyjski muzyk, David Bowie, podróżował pociągiem ze wschodu na zachód. Pociąg zatrzymał się na dworcu Warszawa Gdańska, gdzie artysta miał przesiadkę. W oczekiwaniu na pociąg do Paryża postanowił przejść się po okolicy. Dotarł do ówczesnego placu Komuny Paryskiej (obecnie: plac Thomasa Woodrowa Wilsona), gdzie wstąpił do księgarni, w której kupił kilka płyt. Jedna z nich, nagrana przez zespół ŚLĄSK, zainspirowała go do nagrania (wspólnie z Brianem Eno) utworu Warsaw, który znalazł się w albumie Low.

Niektórzy specjaliści twierdzą, że w środkowej części utworu Bowie wykorzystał linię melodyczną piosenki Helokanie, która znajdowała się na płycie polskiego zespołu. Nawiasem, z kolei od tytułu utworu wzięła swoją nazwę brytyjska grupa WARSAW, znana szerzej pod późniejszym mianem JOY DIVISION.

Wizyta Bowiego w Warszawie wciąż funkcjonuje w pamięci i wyobraźni Polaków. Żoliborz upamiętnił niedawno to wydarzenie muralem na jednej ze ścian bloku przy ul. Marii Kazimiery. Teraz wątek warszawskiej przygody brytyjskiego muzyka w swój nowy dramat postanowiła wpleść Dorota Masłowska.

Jej najnowszy, napisany na zaproszenie Teatru STUDIO, dramat – to wielowątkowa opowieść o Warszawie lat 70., wstrząśniętej pogłoskami o grasującym dusicielu. Realia gierkowskiej dekady poznajemy przede wszystkim za pomocą perspektyw mieszkanek odbudowanego z bólu miasta, zatrwożonych sprawą Dusidamka z Mokotowa. Ta zdaje się jednak tylko pretekstem do ukazania ich niewypowiedzianych i niewysłuchanych sekretów, dramatów i traum. Podejmując formę kryminału milicyjnego ze wszystkimi jej absurdami, Masłowska kreśli fantazyjny i barokowy świat “ery atomowej”, pełen incydentów codzienności, przemocy i marzeń.

Bowie w Warszawie – to sceniczny kryminał w reżyserii Marcina Libera. Toczy się wokół legendarnej wizyty artysty, a jednocześnie jest odą do miłości, szczególnie tej niespełnionej i nierozkwitłej. Kiedy słuchałem niektórych scen, przypominałem sobie dresiarski język, jakiego użyła Dorota Masłowska w swoim debiucie literackim, Wojnie polsko-ruskiej pod flagą biało-czerwoną. Chociaż sam staram się używać poprawnej polszczyzny, nie przestają mnie fascynować rozmaite wynalazki językowe i jestem pełen podziwu wobec osób, które twórczo wykorzystują pospolity język.

Często w spektaklach teatralnych – obok słowa – istotna rola przypada muzyce. W tym spektaklu ścieżkę dźwiękową skomponowali muzycy wrocławskiego kwartetu BŁOTO. Zastanawiałem się, czy wykorzystają jakiś utwór Davida Bowie, ale odniosłem wrażenie, że nie skorzystali z takiej możliwości. Niemniej, a może tym bardziej, muszę przyznać, że ich – wykonywana na żywo! – muzyka idealnie pokazywała realia PRL, zachowując jednocześnie współczesne brzmienie. Jeśli dodam do tego, że znakomicie w absurdalnych sytuacjach kryminalnych i językowych znaleźli się aktorzy Teatru STUDIO, to nie pozostaje mi nic innego, niż uznać, iż Bowie w Warszawie jest bardzo udanym widowiskiem, rozpiętym między mitem, legendą, wyobraźnią fanów i faktami.

Ktoś, kto dobrze przyjrzy się sytuacjom rodzinnym pokazanym w spektaklu, dojdzie do wniosku, że są one podobne do występujących w XXI wieku. Oczywiście, widać pewne różnice wynikające choćby z różnego poziomu technologicznego (ach, te telefony komórkowe buszujące podczas spotkań rodzinnych), ale autorzy widowiska znaleźli pewne substytuty. Jakie? Nie zdradzę!

Warto nadmienić, że w połowie stycznia 2022 roku sztuka ukazuje się w formie książkowej, nakładem Wydawnictwa Literackiego. Ilustracje do książki przygotował ceniony artysta Mariusz Wilczyński, autor uhonorowanego wieloma nagrodami filmu animowanego Zabij to i wyjedź z tego miasta.
Bowie w Warszawie
Teatr STUDIO w Warszawie, Duża Scena im. Józefa Szajny
premiera: 18 grudnia 2021 r.
- Autorka: Dorota Masłowska
- Scenografia: Mirek Kaczmarek
- Kostiumy: Grupa Mixer
- Muzyka: zespół BŁOTO w składzie: Marek Pędziwiatr – Latarnik (instrumenty klawiszowe / syntezatory), Paweł Stachowiak – Wuja HZG (bas), Marcin Rak – Cancer G (perkusja), Olaf Węgier – Książe Saxonii (saksofon tenorowy).
- Reżyseria światła: Mirek Kaczmarek
- Kierowniczka produkcji: Justyna Pankiewicz
- Asystentka reżysera/ inspicjentka: Zuzanna Prusińska
- Asystentka produkcji: Anna Gołębiowska
- Asystent scenografa: Grzegorz Więckowski
- Obsada: Dominika Biernat/ Monika Obara/ Maja Pankiewicz (gościnnie)/ Marcin Pempuś/ Bartosz Porczyk/ Sonia Roszczuk/ Natalia Rybicka/ Robert Wasiewicz/ Krzysztof Zarzecki/ Marta Zięba/ Ewelina Żak