O Jerzym Waldorffie opowiada Hanna Dzielińska z Towarzystwa Miłośników Warszawy.
111. felieton pod wspólną nazwą: Stolica historii. Przedstawiają członkowie Towarzystwa Miłośników Historii w Warszawie, które są już od trzech lat emitowane w każdą sobotę, w nieco skróconej wersji, w Radiu Kolor.
Podcast Radia Kolor jest pod tekstem.
Z cyklu:
Stolica historii.
Przedstawiają członkowie
Towarzystwa Miłośników Historii w Warszawie.
Odcinek CXI:
Jerzy Waldorff
buntownik czy gentleman
Opowiada Hanna Dzielińska
Hanka Warszawianka
Znamy go jako Jerzego Waldorffa, ale nie było to jego nazwisko, a herb rodu, żyjącego na polskich ziemiach od zamierzchłego średniowiecza. Inne nazwy tego herbu to Nabram i Kłobuk. Jedynie fantazja sprawiła, że młodzieniec, który przyszedł na świat w Warszawie jako Jerzy Preyss postanowił zostać Waldorffem.
Choć rodzina ojca związana była z Kujawami, były w niej liczne akcenty warszawskie: jego profesorem na zuryskiej politechnice był William Lindley,
z którym przyjechał nad Wisłę by pracować nad Filtrami. Wreszcie zajął miejsce w zarządzie firmy budujące Kolejkę Wilanowską. Jego drugą żoną została wnuczka Franciszka Szustra, właściciela ogromnych połaci podwarszawskiego Mokotowa.

Jerzy urodził się 10 maja 1910 roku, a matka czule – czego nie ukrywała – nazwała go zrazu potworkiem żółtym jak Chińczyk. W dzieciństwie będzie funkcjonować jako Jerzyk, straszony przez nianię:
Śpij mi zaraz, albo przyjdzie po Ciebie Paskiewicz!
Rodzina szybko przenosi się do Warszawy, ale po Wielkiej Wojnie wraca na wieś, tym razem do Rękawczyna w Wielkopolsce. Z tym miejscem będą wiązać się najlepsze wspomnienia młodego Jerzyka. We dworze uczy się francuskiego i niemieckiego, a z czasem też angielskiego i włoskiego. Razem z rodzicami odbywa długie podróże edukacyjne – do Belgii, Holandii czy Paryża. Matka jest przekonana, że to, co włoży się w człowieka do 30. roku życia będzie jego kapitałem na całą dorosłość.
Warszawa pojawia się w tym czasie w życiu Jerzego od wielkiego dzwonu: rodzina jeździ, a to na przyjazd Ignacego Jana Paderewskiego z Ameryki, a to na operę, w takich też okolicznościach – na zastępstwie zresztą – po raz pierwszy Jerzy Waldorff styka się z Janem Kiepurą, występującym w „Fauście”. Muzyka nie opuszcza domu Preyssów: kiedy radio nadaje transmisję z Konkursu Chopinowskiego, cała rodzina siedzi przy słuchawkach i chłonie każdy dźwięk.

Za pomyślnie zdaną maturę rodzice fundują Jerzykowi przelot (!) z warszawskiego Pola Mokotowskiego do Poznania. Jest jednym z nielicznych pasażerów – to początki tego przemysłu. Nieopatrznie przed lotem daje się zaprosić ciotce na wykwintny obiad, na co dobitnie zaprotestuje później jego żołądek. Jerzy podejmuje studia na dwóch wydziałach równocześnie: w Konserwatorium Muzycznym oraz na Wydziale Prawno-Ekonomicznym Uniwersytetu Poznańskiego. Wbrew pozorom będzie później korzystał z obu tych kompetencji.
W latach 30. zostaje adeptem słynnej szkoły kawalerii w Grudziądzu, w połowie tej dekady debiutuje jako krytyk muzyczny na łamach „Kuriera Porannego”. Przedstawia się jako „najlepszy adwokat wśród muzyków i najlepszy muzyk pośród adwokatów”. Po pewnym czasie przenosi do endeckiego „Prosto z mostu”, to na jego łamach ujmie się mocno za żyjącą w skrajnej biedzie w Paryżu Olgą Boznańską, która dla państwa polskiego – za życia – ważna nie jest. Za to kiedy umrze, dworuje sobie redaktor w zbożnym celu – na pewno będzie mówka, będą ordery, szkoda, że już po czasie.

W 1937 rusza na dziennikarską ekspedycję do Italii i wraca ujęty troską Mussoliniego o artystów. Pisze „Sztukę pod dyktaturą”. Wcześniej w podobnym tonie pisze też zresztą o Adolfie Hitlerze. Z obu tych fascynacji będzie się musiał tłumaczyć latami.
Ostatnie przedwojenne lato spędził z ukochanym, Mieczysławem Jankowskim, w Krynicy, a gdy ogłoszono mobilizację ruszył do Warszawy.
Co było później – o tym opowiem w kolejnych odcinkach.
Podczas pisania korzystałam z książki Mariusza Urbanka „Waldorff ostatni baron Peerelu”.
Hanna Dzielińska
(Hanka Warszawianka)
Dziennikarka i publicystka, varsavianistka, autorka filmów dokumentalnych m.in. „Grupa” o batalionie Krybar i reportaży historycznych (m.in. o Marcu ’68), serii reportaży nt. Mokotowa, warszawskiego getta, autorka artykułów nt. dziedzictwa historycznego i artystycznego Warszawy, serii spacerowników o żydowskiej Warszawie.
Członkini Zespołu ds. Historycznych Pracowni Artystycznych przy Prezydencie Miasta Warszawy.
Laureatka III nagrody w konkursie architektoniczno-urbanistycznym „Gdzie jest Muzeum Niepodległości” oraz II nagrody w konkursie na upamiętnienie Wielkiej Synagogi.
Autorka „Historycznego Kalendarza Mokotowskiego”, „Paszportu Ursynowskiego”, Warszawskiego Kalendarza Ilustrowanego, Notesu Podróżnika oraz serii spacerowników po Mokotowie i Ursynowie.
Prowadzi spacery, gry miejskie oraz imprezy integracyjne oparte na historii i architekturze Warszawy. Italianistka i historyczka sztuki.
Od końca 2022 należy do Towarzystwa Miłośników Historii.
Podcast Radia Kolor
5:07 min.
Zobacz też inne odcinki cyklu:
- Lista odcinków: [LINK]