W XX w. systemowo próbowano zniszczyć i upokorzyć Polaków. Roman Soroczyński prezentuje dwie książki na ten temat.
Druga wojna światowa przyniosła do Polski dwa totalitaryzmy, które w różnych okresach wzajemnie uzupełniały się albo walczyły ze sobą. Miały one jednak jeden wspólny mianownik: podejmowały próby zniewalania narodu polskiego. Sprawy te były przedstawiane w różnych publikacjach. Jednak przypominania znanych i ujawniania kolejnych przejawów takiej polityki nigdy za wiele! Mam przed sobą dwie książki, które w różny sposób przedstawiają tę kwestię.
Pierwsza z nich stanowi efekt obrad ogólnopolskiej konferencji naukowej „Niemcy, w ręce wasze oddaję Polaków, musimy ten naród wytępić…”. Polityka germanizacyjna niemieckich władz okupacyjnych na Pomorzu Gdańskim 1939–1945, która odbyła się w Gdańsku 25–26 października 2022 r. W jej trakcie przedstawiciele różnych środowisk naukowych zaprezentowali swoje najnowsze ustalenia dotyczące niemieckiej polityki germanizacyjnej oraz przedstawili aktualny stan wiedzy i najnowsze postulaty badawcze w tej dziedzinie. Publikacja nosi tytuł Polaków trzeba uczyć, kto tu jest panem! Polityka germanizacyjna niemieckich władz okupacyjnych na Pomorzu (1939–1945), a opracowania materiałów podjęli się Daniel Czerwiński, Mateusz Kubicki i Marcin Owsiński.

Podczas konferencji oraz w publikacji przypomniano, że…
Reżim nazistowski, choć silnie zindoktrynowany ideologicznie i oparty m.in. na naukowym rasizmie, nie stworzył jednak spójnej ustawowej definicji rasy, a w swej propagandzie co do zasady uciekał się do niejasnych pojęć takich jak „Aryjczycy”, „Niemcy” czy „Nordycy”.
Znalazł się jednak człowiek, który ukształtował kierunek rasistowskiej doktryny SS: był nim niemiecki antropolog Hans Friedrich Karl Günther. Wyróżnił on sześć typów rasowych, a podczas II wojny światowej pełnił funkcję rasistowskiej wyroczni na Pomorzu. Realizacją jego zaleceń zajmował się m.in. Sąd Specjalny w Gdańsku (Sondergericht Danzig). Tu czekało naukowców trudne zadanie, bowiem znaczna część akt sądowych została zniszczona na przełomie 1944 i 1945 roku.
Wielką rolę w realizacji rasistowskiej doktryny oraz polityki eksterminacyjnej pełnił obóz koncentracyjny Stutthof, do którego już 2 września 1939 roku skierowano pierwszą grupę więźniów. W publikacji przeanalizowano jedyne dostępne zdjęcia lotnicze obozu, pochodzące z lat 1941 i 1944. Jak się okazuje, w pierwszych miesiącach 1945 roku Stutthof pełnił rolę obozu przejściowego dla jeńców i ludności cywilnej. W ten sposób rankiem 9 maja wśród 40 tysięcy zgromadzonych tam osób było tylko 120-150 byłych więźniów obozu.
Na początku wojny Pomorze stało się Okręgiem Rzeszy Gdańsk-Prusy Zachodnie (Reichsgau Danzig-Westpreussen). Nazwiska wielu dotychczasowych mieszkańców znalazły się na niemieckich drukach gończych. W publikacji krótko przypomniano historię kształtowania periodyków gończych, które pojawiły się już w 1855 roku, oraz próby przygotowania wspomnianych dokumentów jeszcze przed rozpoczęciem wojny. Podano przykłady zapisów dotyczących osób związanych z niektórymi miastami. Nie muszę chyba przypominać, że najczęściej byli to przedstawiciele polskich elit intelektualnych i gospodarczych. W jednym z rozdziałów przypomniano historię Maksymiliana Kuffela – mistrza rzeźnickiego i przedsiębiorcy z Tczewa, który został zamordowany już 27 października 1939 roku. Jakby przeciwwagą były losy Ludolfa von Alenslebena – nieukaranego kata Pomorza i Kujaw, który ukrył się w Argentynie, gdzie zmarł w 1970 roku. Wielkim dramatem ludności Pomorza była niemiecka lista narodowościowa (DVL), której zapisy jeszcze długo po wojnie były wykorzystywane do bieżącej polityki.
W publikacji poruszono również kwestie gospodarcze – zarówno w Generalnym Gubernatorstwie, jak i w jednym z regionów Pomorza – powiecie starogardzkim. Na tym tle warto zwrócić uwagę na robotników przymusowych, którzy znaleźli się wśród więźniów obozu Stutthof kategorii „Erziehung” (skierowanych na „wychowanie”).
Bardzo istotnym elementem publikacji są rozważania na temat koncepcji naukowych w badaniach nad niemiecką polityką okupacyjną. Warto przypomnieć, że polski prawnik żydowskiego pochodzenia, Rafał Lemkin, był głównym inicjatorem powstania Konwencji w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa. Oprócz tego stworzył on koncepcję
… historycznego wyjaśniania genocydów rozumianych nie jako jednostkowe i intencjonalne działanie, ale jako proces historyczny.
I właśnie niektórzy naukowcy apelują, aby – przyjmując genocyd za oś narracji – analizować procesy historyczne, które doprowadziły do takiej postaci niemieckiej polityki germanizacyjnej. Nie będę wnikał w naukowe rozważania na temat metodologii badań, ale uważam, że – pomimo upływu osiemdziesięciu lat od zakończenia wojny – należy je kontynuować. Natomiast omawiana publikacja zapewne zainteresuje nie tylko pasjonatów historii.
- Polaków trzeba uczyć, kto tu jest panem! Polityka germanizacyjna niemieckich władz okupacyjnych na Pomorzu (1939–1945)
- Redakcja: Daniel Czerwiński, Mateusz Kubicki, Marcin Owsiński
- Recenzenci: dr hab. Monika Tomkiewicz, dr hab. Przemysław Olstowski
- Redaktor prowadzący: Anna Świtalska-Jopek
- Redakcja i korekta: Katarzyna Jopek
- Indeks: Daniel Czerwiński, Katarzyna Jopek, Mateusz Kubicki, Marcin Owsiński
- Projekt okładki: Ada Bartkowska
- Wydawcy: Wydawnictwo Instytutu Pamięci Narodowej, Muzeum Stutthof w Sztutowie, Gdańsk-Sztutowo-Warszawa 2024
- ISBN 978-83-8376-143-5 (IPN), 978-83-971636-1-4 (Muzeum Stutthof)
Kiedy spojrzymy na mapę Polski, nieco poniżej Pomorza znajduje się Włocławek. W tym mieście i jego okolicach toczy się większa część akcji książki Inni autorstwa Wojciecha Maksymowicza.
Mieszka tam rodzina Waldorfów. Przed wybuchem wojny prowadzili oni w miarę ustabilizowane życie, mieli swoje plany i marzenia. Jednak Ryszard, młody prawnik, powoli przegrywa walkę z własnymi słabościami oraz brakiem akceptacji dla odmienności własnego syna. Jego brat, Henryk, jest elewem szkoły podoficerskiej. Równolegle z Hanoweru i innych niemieckich miast hitlerowcy deportują do Polski swoich rezydentów żydowskiego pochodzenia. Henryk trafia do służby pomocniczej w komisariacie Straży Granicznej w Zbąszyniu, gdzie pomaga jednej z żydowskich rodzin.
Wojciech Maksymowicz jest wybitnym neurochirurgiem, profesorem nauk medycznych, współtwórcą Kliniki Budzik dla Dorosłych. Były minister zdrowia i opieki społecznej oraz wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego, poseł na Sejm IX kadencji, członek lekarskiej „Solidarności”, społecznik, pasjonat sztuki. Wprowadzał w Polsce nowatorskie metody diagnostyki i leczenia uszkodzeń mózgu i rdzenia kręgowego, głównie w zakresie neuromodulacji (stymulacja elektryczna mózgu i rdzenia kręgowego) i neuroregeneracji, a także leczenia wodogłowia i śpiączki. Od 1999 roku kierował Kliniką Neurochirurgii Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, a w latach 2008–2022 – utworzoną przez siebie Kliniką w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Olsztynie. W tym czasie jako rektor, a potem prodziekan zorganizował Wydział Nauk Medycznych na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. W dorobku naukowym ma książki medyczne – w tym autorski podręcznik neurochirurgii – oraz ponad 130 artykułów naukowych. W latach 1995–1997 był redaktorem naczelnym „Gazety Lekarskiej”. Został odznaczony wieloma państwowymi orderami. Poza pracą lekarza, działalnością naukową, społeczną i organizacyjną, znajduje czas na pracę twórczą. Hobbystycznie uprawia malarstwo, a jego prace były wystawiane w Warszawie i Olsztynie. Pisze wiersze i opowiadania. Powieść Inni jest pierwszą częścią sagi, nad którą pracuje od kilku lat.

Wszystkie marzenia rodziny Waldorfów niszczy wybuch II wojny światowej. Ryszard, mimo braku wezwania mobilizacyjnego, zgłasza się na ochotnika i otrzymuje zadanie eskortowania niemieckich jeńców. Henryk walczy między innymi u boku pułkownika Maczka i generała Andersa. Dostaje się do niemieckiej i sowieckiej niewoli, ale udaje mu się uwolnić od obydwu. Wstępuje w szeregi Armii Krajowej. Walczy w Powstaniu Warszawskim. Odwaga i niezłomność mężczyzny rzucają go w sam środek dramatycznych wydarzeń.
Brutalna codzienność zmusza każdego z bohaterów do podjęcia decyzji: walczyć, przetrwać za wszelką cenę czy… ocalić człowieczeństwo? Niektórzy nie mieli skrupułów i szybko podejmowali współpracę z okupantem. A Waldorfowie – mimo, że samo nazwisko mogłoby ocalić rodzinę – woleli zostać „innymi”, czyli Polakami, których często traktowano jako podludzi.
„Inni” – to nie tylko Polacy. To również Jaś Waldorf – autystyczne dziecko, które nie zawsze znajdowało zrozumienie. Osobiste dramaty i przygody splatają się z burzliwą historią XX wieku. Oprócz wspomnianych wojskowych wysokiej rangi przez strony książki przewijają się inni znani ludzie, a wśród nich: Witold Łukasz Mystkowski – zamordowany przez hitlerowców prezydent miasta Włocławka, prof. Ludwik Hirszfeld – bakteriolog i immunolog, czy Bohdan Ryszewski – późniejszy historyk, bibliotekarz i archiwista.
Wojciech Maksymowicz, jako lekarz, nie uniknął opisu pewnych kwestii medycznych. Robił to jednak w niezwykle ciekawy i przystępny sposób. Przyznam, że bardzo podobał mi się opis pewnego zbliżenia:
Musieli zetknąć się bez żadnych ograniczeń. Po chwili ich zupełnie nagie ciała współgrały w coraz szybszym rytmie. Wypukłości uzupełniały się z wklęsłościami, aż w końcu doszło do zupełnego połączenia, któremu towarzyszyło jednoczesne naprężenie wszystkich mięśni.
Autor prowadzi nas różnymi drogami od trudów lat trzydziestych, przez piekło wojny, aż po gorzką iluzję wolności. Inni – to fascynująca i przejmująca opowieść o miłości, nadziei oraz stracie, która przypomina, że nawet w najmroczniejszych czasach wolno być innym i walczyć o swoje miejsce w świecie. Jak napisałem, powieść Inni jest pierwszą częścią sagi, nad którą Wojciech Maksymowicz pracuje od kilku lat. Z niecierpliwością czekam na następne części, a tę gorąco polecam!
- Wojciech Maksymowicz, Inni
- Redakcja: Dagmara Ślęk-Paw
- Korekta: Bogusława Brzezińska
- Okładka: Marta Lisowska
- Skład: Anita Sznejder | ad.oculos
- Wydawca: Wydawnictwo Novae Res, Gdynia 2025
- Wydawnictwo Novae Res należy do grupy wydawniczej Zaczytani.
- ISBN 978-83-8373-688-4