Irańsko-żydowska piosenkarka Liraz wystąpiła w Warszawie w ramach Festiwalu Singera.
Artystka zachwyciła od początku już samym kolorowym, brokatowym strojem, podkreślającym atrakcyjną kobiecą sylwetką. Dopiero w trakcie pierwszego utworu odkryła twarz witając się z warszawską publicznością. Kontakt z ludźmi jest jej wyróżnikiem: zachęcała do rytmicznych oklasków, a nawet do tańca – w końcu nikt nie widzi.
Zaprezentowane utwory są autorstwa Liraz, zarówno muzycznie, jak i tekstowo. Jej muzyka to melodyczne piosenki, z towarzystwem perkusji i elektronicznego keybordu. Artystka również wspierała się tamburynem. Wyraźnie słyszalne są azjatyckie klimaty charakterystyczne dla rejonu z którego pochodzi.
Istotne w odbiorze są same teksty, trudne do wychwycenia ze względu na perski język wykonania. Na szczęście Liraz w przerwach pomiędzy utworami dużo opowiadała o sobie, o swoim postrzeganiu rzeczywistości, podkreślając jakże ważne w obecnym czasie przesłanie pokoju i poszanowania wartości wyznawanych przez różne narody. Biorąc pod uwagę izraelsko-perskie pochodzenie miała wiele ciekawych spostrzeżeń wykraczających poza czarno-białe postrzeganie konfliktów militarnych w tym rejonie świata.
To był magiczny wieczór w warszawskim Teatrze Kwadrat.
Trudno nie wracać z optymizmem po tak optymistycznym i melodycznym przesłaniu koncertowym.
- Liraz (wokal)
- Uri Brauner Kinrot (aranżacja)
- Tomer Zuk (keyboard)
- Uzi Ramirez (bass)
- Tim Green (produkcja)