0

Nerw armii

Sprzęt łączności wojskowej... fragment okładki
Sprzęt łączności wojskowej... – fragment okładki
fot. Roman Soroczyński

Łączność nazywana jest nerwem armii. Książkę opisującą sprzęt wojsk łączności prezentuje Roman Soroczyński.

15 sierpnia jest obchodzony jako Święto Wojska Polskiego.
Warto więc nadmienić, że  od dawna mawia się, iż nerwem armii jest łączność. Jej rolę doceniał marszałek Józef Piłsudski, który 27 marca 1929 roku powiedział:

… powtarzać zawsze będę, że lepsza jest dobra łączność niż armata, niż karabin maszynowy, niż kuchnia polowa i amunicyjny…

Z kolei generał Stanisław Maczek mówił:

… bez sprawnej łączności nie byłoby sukcesu Monte Cassino, Falaise ani Wilhelmshaven…

Powyższe cytaty znalazłem w bardzo interesującej książce Sprzęt łączności wojskowej na przestrzeni lat, której autorem jest Mieczysław Hucał.

Sprzęt łączności wojskowej... okładka
Sprzęt łączności wojskowej... – okładka
fot. Roman Soroczyński

Pierwsze wydanie tej publikacji ukazało się w 2017 roku.
Od tamtego czasu Mieczysław Hucał zdobył nowe informacje, dotarł do nowych dokumentów i… zdjęć. Tak, zdjęcia są bardzo istotnym elementem książki. Trudno bowiem czasem sobie wręcz wyobrazić, jak mógł wyglądać taki czy inny sprzęt łączności. Autor ukazuje rozwój tegoż sprzętu w aspekcie historycznym, dzieląc minione lata na dwudziestolecie międzywojenne, okres drugiej wojny światowej, lata łączności analogowej po 1945 roku i współczesną wojskową łączność cyfrową.

Rozpoczyna od pierwszych chwil po odzyskaniu niepodległości, kiedy to:

… rozwijający się dopiero polski przemysł nie był w stanie opracować, wyprodukować i przekazać wojsku nowoczesnych środków łączności. Dlatego też w początkowym okresie szeroko wykorzystywany był sprzęt przejęty od zaborców oraz kupiony za granicą.

Ale już 1919 roku powstały Centralne Warsztaty Radiotelegraficzne w Warszawie, a wkrótce po tym zaczęły funkcjonować kolejne instytucje, których działalność przyczyniła się do produkcji sprzętu opartego na własnych rozwiązaniach układowych i konstrukcyjnych. Ba! Radiostacja N1 stała się – po wrześniu 1939 roku – podstawą do produkcji niemieckiego sprzętu oznaczanego jako AQ2!

Dodatkowym – poza podziałem historycznym – atutem książki jest fakt, że Mieczysław Hucał w bardzo systematyczny sposób dzieli sprzęt zgodnie z rodzajem jego zastosowania. Mamy więc łączność radiową i przewodową, radioliniową i radioliniowo-przewodową, specjalną i satelitarną, a wreszcie i inne środki łączności.

Dzięki wspomnianej systematyzacji nawet laik może wybrać sobie dany okres historyczny czy rodzaj sprzętu i wyobrazić sobie, jak różne jego rodzaje funkcjonowały po odzyskaniu przez Polskę niepodległości.

Chociaż… nie do końca! Otóż, przy pierwszych radiostacjach pojawiają się informacje typu:

Odbiornik umożliwiał odbiór emisji A1, A2 i A3.

Między wierszami książki znalazłem informację, że A1 dotyczyło łączności telegraficznej, a A3 – telefonicznej. A co z A2? Dopiero Autor wyjaśnił mi, że jest to telegrafia tonalna. No cóż! Jak ktoś jest specjalistą wysokiej klasy, to takie drobiazgi wydają mu się – cytując klasyka – „oczywistą oczywistością”.

Sprzęt łączności wojskowej I wydanie
Sprzęt łączności wojskowej – I wydanie
fot. Roman Soroczyński

W to, że Mieczysław Hucał jest specjalistą wysokiej klasy, nikt nie wątpi!
Jest absolwentem wydziału elektroniki Wojskowej Akademii Technicznej oraz studiów podyplomowych z zakresu informatyki na Uniwersytecie Opolskim. W wojsku pełnił stanowiska dowódcze, był wykładowcą w ośrodkach szkolenia wojsk łączności w Legnicy i w Zegrzu. Jest autorem kilkunastu skryptów z zakresu łączności radiowej oraz pierwszego wydania omawianej dzisiaj książki. Jest też współautorem publikacji Ośrodek szkolenia żołnierzy łączności w Zegrzu 1919 – 2019. Obecnie pełni funkcję prezesa Zarządu Głównego Światowego Związku Polskich Żołnierzy Łączności. Warto nadmienić, że jest również instruktorem ZHP i jego wiedza z zakresu łączności była wykorzystywana swego czasu podczas manewrów techniczno-obronnych ZHP.

Tak, jak Autor z sentymentem wspomina krótkofalową, nadawczo-odbiorczą  radiostację średniej mocy R-118, tak ja wspominam stosowaną podczas harcerskich zawodów radiostację R-105.

Radiostacja R-105
Radiostacja – R-105
fot. Mieczysław Hucał - zbiory prywatne

Domyślam się, że zebranie materiałów do książki Sprzęt łączności wojskowej na przestrzeni lat nie było wcale łatwe. Bardzo miło zaskoczył mnie fakt, że w bogatej bibliografii – obok wydawnictw stricte technicznych – znalazła się książka „Żołnierze łączności walczącej Warszawy” Kazimierza Malinowskiego.

Żołnierze łączności walczącej Warszawy okładka
Żołnierze łączności walczącej Warszawy – okładka
fot. Roman Soroczyński

Liczę na następne wydania książek o łączności w Wojsku Polskim. Może Autor, siłą rozpędu, postara się o jakąś zbeletryzowaną opowieść?

  • Mieczysław Hucał, Sprzęt łączności wojskowej na przestrzeni lat
  • Redakcja: Mieczysław Hucał
  • Korekta: Małgorzata Hucał
  • Projekt okładki i skład: Paweł Kremer – Chapter One
  • Wydawca: Światowy Związek Polskich Żołnierzy Łączności – Oddział Zegrze, Zegrze 2021
  • ISBN: 978-83-948609-2-9
15 sierpnia 2021 12:33
[fbcomments]