Alicja w Krainie Cyberczarów to spektakl dla każdego: czytającego książki i grającego na ekranie, dziecka i dorosłego.
Wbrew tytułowi bohaterka spektaklu Alicja w Krainie Cyberczarów nie dociera tam od razu. Dziewięcioletnia Alicja lubi czytać książki wydane drukiem, a jej Ojciec co pewien czas przynosi do domu kolejną ich porcję. Obydwoje mają wsparcie… Mola Książkowego, który na początku spektaklu sprawdził, czy dzieci obecne na widowni czytają.

Dziewczynka jest ostatnim dzieckiem w klasie bez telefonu. Gdy staje się obiektem drwin w sieci, marzy tylko o jednym – własnym smartfonie. Kiedy w końcu dostaje wymarzony prezent, w przeciwieństwie do bohaterki klasycznej opowieści Lewisa Carolla, nie wpada do króliczej nory, lecz do świata internetu. Cyberfon nowej generacji przenosi ją do Królestwa Cyberczarów – miejsca pełnego lajków, filtrów i wirtualnych przyjaciół. W tej pozornie idealnej krainie rządzi Królowa Gier, obiecująca dzieciom niekończącą się zabawę… w zamian za ich wolność i sny. Właśnie: coś za coś! Bardzo łatwo tu zatracić się!

Na szczęście w świecie rzeczywistym pozostali rodzice Alicji. Wyruszają oni w niezwykłą podróż przez nocną Cyberlandię, by odnaleźć córkę i przywrócić ją światu rzeczywistemu. Widzom może to się wydać trudne, bo niemal równolegle pojawia się Alicja w postaci lalki, co uważam za ciekawy zabieg.

Czy rodzicom uda się pokonać królową wirtualnego świata? Czy Alicja odnajdzie drogę powrotną z Krainy Cyberczarów? Nie zdradzę tego.

Podczas spektaklu byłem ze swoim siedmioletnim Wnukiem. Obserwowałem Jego reakcje. Bardzo przejął się przygodami Alicji; stwierdził, że spektakl jest bardzo ciekawy. Ocenił też zwierzęta i zdecydowanie podobał Mu się Królik. Jednocześnie stwierdził, że na widowisko powinna przyjść jego starsza Siostra, która jest… pożeraczką książek.

Sądzę, że na Alicję w Krainie Cyberczarów śmiało mogą przyjść dzieci czytające dużo i te, które czytają nieco mniej. Dlaczego nie napisałem o dzieciach, które W OGÓLE nie czytają? Nie napisałem, bo wierzę, że TAKICH NIE MA!!!

Uważam, że tę muzyczną cyberbaśń obowiązkowo powinni obejrzeć młodzi (i starsi) fani ekranów, którzy poza nimi nie widzą realnego świata. Bowiem Alicja w Krainie Cyberczarów jest familijnym spektaklem o tym, jak łatwo zatracić się w świecie ekranów i jak ważna jest wyobraźnia, która pozwala nam wrócić do siebie. To opowieść o dzieciach i dorosłych kuszonych przez technologię – pełna muzyki, emocji i refleksji o tym, co naprawdę ważne. Tak, tak: również o dorosłych! Rozejrzyjmy się wokół – na chodnikach, w środkach komunikacji publicznej.

Sam należę do osób, które czytają mnóstwo książek i muszę „ostrzec” podobnych sobie: podczas wizyty w warszawskim Teatrze BAJ, gdzie wystawiana jest Alicja w Krainie Cyberczarów, powinni mieć ze sobą jakieś zaskórniaki. Dlaczego? Otóż przesympatyczna Pani Magda z Kasy Teatru zawsze ma jakieś nowe, interesujące książki, obok których trudno przejść obojętnie. To się nazywa wszechstronna działalność kulturalna teatru!
- Alicja w Krainie Cyberczarów – premiera: 15 listopada 2025 roku, Teatr BAJ w Warszawie
- Scenariusz i reżyseria: Michał Walczak
- Scenografia: Agata Stanula
- Muzyka: Andrzej Izdebski
- Choreografia: Alisa Makarenko
- Asystent reżysera: Marcin Marcinowicz
- Obsada: Elżbieta Bieda, Adriana Paprocka (gościnnie), Aneta Płuszka, Małgorzata Suzuki, Marcin Marcinowicz, Robert Płuszka