0

Pszczoły w mieście i reklamie

Tabliczka zakazu wejścia do pszczelarium w Parku Traugutta
Tabliczka zakazu wejścia – do pszczelarium w Parku Traugutta
fot. ZOM

Wszyscy kochamy pszczoły.  Wiemy, że to czułe to organizmy i trudno im żyć w schemizowanym świecie.

Dlatego ludzie starają się im pomóc.
Jedni robią to bez rozgłosu a inni starają się wykorzystać je do swojej reklamy. Oznacza to, że pszczoły pracują potrójnie. Wytwarzają miód i dbają o swoją królową. Ostatnio jest moda by im pasieki stawiać na dachach, więc muszą z trawników i parków wzbić się na duże wysokości. I jeszcze zarządy spółek gonią je do roboty w mediach.
To wyzysk!

Napisał do nas pewien pan z firmy pijarowej, która pracuje dla firmy inwestującej w branżę developersko-biurową, byśmy za darmo zareklamowali tę firmę, bo postawiła na dachu trzy ule i upchnęła tam 250 000 pszczół.
Szybko dzieląc, w jednym małym ulu musi się ich zmieścić ponad 80 000.

Nie wiemy czy jest to dobra reklama dla firmy, która inwestuje w powierzchnie biurowe.

To nie jedyna pasieka w Warszawie i nie piewsza na dachu biurowca.
Rok temu na dachu wyróżnionego w 2002 roku, przez jury konkursy Życie w architekturze,  jako najlepszy obiekt użyteczności publicznej, również stanęły ule. Pisaliśmy o tym tu: [LINK]

Co słychać u pszczół

O kondycję pszczół zapytaliśmy pana Artura Pasiecznego, jednego z opiekunów tej pasieki.

Co tam słychać w Waszej dachowej pasiecie?
Czy ona jeszcze istnieje?
Jak się czują pszczoły?

Pasieka Deutsche Bank, mieszcząca się na 11 piętrze budynku Focus to druga najwyżej położona pasieka w Warszawie. W porównaniu z poprzednim, pierwszym i rekordowym sezonem, drugi sezon DB pasieki nie zaczął się tak znakomicie. Pszczoły bardzo ciężko zniosły zimę – w niektórych rejonach Polski wyginęło 60‒70 proc. rodzin. W ubiegłym roku udało się zebrać 100 kg miodu na rodzinę, ale ten rekordowy sezon zawdzięczaliśmy korzystnym warunkom pogodowym, dużej ilości spadzi w sierpniu. W tym roku wiosna była chłodna, a pszczoły nie wykorzystały wczesnego wiosennego kwitnięcia, które pozwala im odbudować siły po zimie. Wiosennymi miodami nie będziemy się w tym roku cieszyć – mało komu w Polsce udało się je zebrać. Mimo trudnego startu w sezon nasze Focusowe pszczoły mają się dobrze. Matki składają dużo jajek, powoli zaczyna brakować im miejsca. Kilka dni temu przełożyliśmy kilka plastrów z gniazda do miodni, by zapewnić większą powierzchnię gniazda. Zaczyna się sezon na akacje – trzymajmy więc kciuki za piękną pogodę.

Czy przez zimę nie wymarzły za bardzo?

Pszczołom mróz nie jest straszny, o ile mają odpowiednie zapasy pokarmu. Znacznie większe zagrożenie stanowią dla nich choroby oraz zima ze zmienną pogodą. Tymczasowa odwilż może skłonić matkę do rozpoczęcia składania jaj, co oznacza znaczny wydatek energetyczny i szybką konsumpcję zapasów – pszczoły muszą podnieść temperaturę do 34.5 *C żeby wychowywać larwy.

Czy pszczołom nie jest za ciężko wracać z Pola Mokotowskiego (lub skądkolwiek) na dach biurowca? Może jednak miałyby lepiej gdyby ule stały na poziomie ziemi?

Ilość miodu zebrana w zeszłym roku pokazuje, że obawy są nieuzasadnione – mimo wysokości radzą sobie doskonale. Dodatkową zaletą położenia na dachu jest to, że nie są narażone na wandalizm i kradzieże.

A jak można policzyć ile pszczół mieszka w ulach?

Tego się nie da dokładnie określić – można niby wysypać wszystkie pszczoły z ula i je zważyć (1kg to ok 10 tys pszczół), ale pszczoła w sezonie letnim żyje krótko – ok 5 tygodni, następuje więc bardzo szybko rotacja pokoleń.

Można oszacować liczbę pszczół w ten sposób, że zakładając nieśność matki latem na poziomie 2000 jaj dziennie mnożymy to przez liczbę dni życia pszczoły: 5*7*2000 =70.000 (po 35 dniach 2000 pszczół urodzonych  w dniu 0 ginie i jest zastępowanych przez nowe 2000 pszczół urodzonych w dniu 35, nie powodując wzrostu liczebności rodziny). Nieśność może być różna i zależy od wielu czynników – rasy, jakości i wieku matki, kondycji rodziny, dostępności pokarmu czy pogody.

Dziękujemy.

Tyle o pszczołach dachowych.
Nie można zapominać, że pszczołami zajmuje się również nasz Zarząd Oczyszczania Miasta w ramach budżetu partycypacyjnego 2017. Ale te pszczoły nie dość, że są parterowe, to jeszcze są edukacyjne.

Na początku kwietnia na terenie Parku Traugutta administrowanego przez Zarząd Terenów Publicznych (teren u zbiegu ul. Sanguszki i Wisłostrady) powstała pasieka. Ustawione zostały cztery ule zasiedlone nieagresywnymi rojami pszczół. Teren pasieki jest ogrodzony. Na terenie pasieki ustawiono tablicę informacyjną zawierającą istotne informacje dotyczące pasieki, bezpieczeństwa, zakazu wstępu na ogrodzony teren osób postronnych bez nadzoru opiekuna pasieki. Umieszczono również niezbędne dane kontaktowe do opiekuna pasieki, administratora terenu oraz służb miejskich.

Pszczoły doskonale odnalazły się w parku, w którym na początku kwietnia zakwitły klony i drzewa owocowe stanowiące bazę pokarmową dla owadów. Teren pasieczyska nie będzie koszony, lub będzie koszony w minimalnym stopniu, aby pozwolić wyrosnąć i zakwitnąć roślinom zielnym.

Przy pasiece odbywają się cykliczne spotkania edukacyjne.
Pierwsze takie spotkanie i zarazem otwarcie pasieki odbyło się jest 22 kwietnia o godzinie 15.00. O kolejnych ZOM informuje na swojej stronie internetowej [LINK]

Uczestnicy spotkań poznają tajniki życia pszczół zaczynając od tego czym w ogóle jest owad, nazywany pszczołą; jak wygląda i jak funkcjonuje przez swoje krótkie życie; skąd pszczoły biorą matkę; co zbierają po opuszczeniu ula; kończąc na tym jak wygląda ich mieszkanie czyli ul od środka i ile w takim ulu mieści się pszczół. Będzie okazja aby zajrzeć do ula. Co zabrać: Dobrze wziąć koc/karimatę, żeby wygodnie usiąść. Chętni do zaglądania do ula powinni przyjść w odzieży z długimi rękawami i nogawkami oraz w krytym obuwiu.

Jak widać:

  • bank postawił 2 ule.
  • deweloper 3
  • a najbiedniejszy, budżet partycypacyjny, postawił 4 ule.

Inicjatywa mieszkańców, jaką są projekty z budżetu partycypacyjnego wyraźnie pokazuje, komu najbardziej zależy by nieść pomoc pszczołom. Bo przecież pszczoły są elementem wspólnego ekosystemu, który człowiek, świadomie degraduje.

Pasieka w Parku Traugutta to nie jest jedyna taka inicjatywa w Warszawie.
W zeszłym roku w Wilanowie także w ramach budżetu partycypacyjnego powstała pasieka edukacyjna zlokalizowana na Kępie Zawadowskiej. W bieżącym roku opiekę nad nią sprawuje stowarzyszenie Warszawskie Bractwo Bartne, które zaprasza na bezpłatne zajęcia w środy oraz 1. i 3. niedzielę miesiąca.
Szczegółowy harmonogram zajęć:

  • nieparzyste środy miesiąca – 9.00-14.00
  • parzyste środy miesiąca – 15.00-19.00
  • pierwsza i trzecie niedziela miesiąca – 10.00-14.00
  • Kontakt:
    pasiekaedu.wilanow@gmail.com,
    Jerzy Kowalczyk 507 347 319.

Gratulujemy wszystkim inwestującym w warszawskie pasieki i czekamy na kolejne takie inicjatywy.

Pasieczka miejska

w Parku Traugutta

Zdjęcia

Piotr Weldon Abramczyk
Przewodnik po Warszawie i Twierdzy Modlin
[LINK]

6 czerwca 2017 08:30
[fbcomments]