Drużyna warszawskich strażaków wystąpiła z pokazowym biegiem na XXX piętro Pałacu Kultury i Nauki
1. Bieg im. Stanisława Tyma na XXX piętro Pałacu Kultury i Nauki (a właściwie „wbieg„), w swym końcowym etapie, zaszczycili swą obecnością wspaniali ludzie.
To strażacy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie.
Chyba nie ma takiego człowieka, który nie kochałby strażaków.
Ci wspaniali faceci, godni najwyższego szacunku, zawsze są pierwsi do pomocy, by walczyć o ludzkie życie i mienie.
Po godzinie 13, w sobotę 4 lipca, na starcie Biegu Misia pod warszawskim PeKiNem stanęła nie byle jaka drużyna. Strażacy podzielili się na dwie sekcje po trzech śmiałków. Jedni byli w służbowych ubraniach o kolorze granatowym, drudzy zaś w jasnobrązowym. Na głowach mieli swe czerwone kaski, a na twarzach strażackie maski. Upał 34ºC a Oni z radością zarzucili na plecy butle ze świeżym powietrzem, zatupali swymi ognioodpornymi butami i tyle ich widziano.
Za dwie chwile byli już na dole i mogliśmy porozmawiać.
Drużyna strażacka pod wodzą Jarosława Białasa była trochę zmęczona, ale szczęśliwa.
Chłopaki Strażaki reprezentowali warszawskie Jednostki Ratowniczo-Gaśnicze:
- 1 – to ta z Żerania,
która specjalizuje się w ratownictwie wodno-nurkowym - 4 – to ta z ul. Chłodnej na Woli,
której siedziba mieści się w zabytkowej strażnicy, - 6 – to ta z Żoliborza (ul. Marymoncka),
która znana jest ze sprawności w ratownictwie chemiczno-ekologicznym - 8 – to ta z Pragi Południe (ul. Majdańska),
która wie wszystko o ratownictwie medycznym.
Oczywiście prócz swych specjalności gaszą wszystkie pożary bez wyjątku.
W Pałacu Kultury i Nauki zaprezentowali się:
- mł. kpt. Jarosław Białas (JRG 6)
- mł. kpt. Dariusz Bilski (JRG 4)
- mł. kpt. Mateusz Knap (JRG 1)
- mł. kpt. Adrian Kulik (JRG 8)
- sekc. Krystian Puczka (JRG 8)
- mł. kpt. Paweł Włodarski (JRG 6)
Ale nie tylko oni się prezentowali, gdyż zabezpieczenie medyczne biegu stanowili również strażacy. Z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 8, za co należą się im serdeczne podziękowania.
Zawodnicy biegu Misia biegli ubrani tylko w sportowe nakrycia ciała i w lekkich butach. Nawet Spartanie nie odważyli się przebrać, co jest w ich zwyczaju i wyróżnia spośród tłumu innych biegaczy (LINK)
Strażacy pobiegli w bojowym oporządzeniu, które waży około 30 kilogramów. To specjalnie umundurowanie ochronne, hełmy, maski i butle z zapasem powietrza.
Trzech strażaków biegło w uniformach granatowych, a trzech w kolorze lwim. Te drugie były ubraniami, które strażacy testowali. W ich ocenie są zdecydowanie lepsze od tych, które używają na co dzień. Są lżejsze, wygodniejsze i mniej ograniczające ruchy.
Sam bieg nie sprawił na strażakach specjalnego wrażenia.
Okazuje się, że biorą udział w zawodach strażackich, w kraju i za granicą, gdzie bieganie po schodach to jest główna konkurencja i zdobywają w nich bez wysiłku pierwsze miejsca.
W Polsce takie zawody odbywają się w kopalni soli w Wieliczce (36 pięter z dołu na powierzchnię) czy w wieżowcu Rondo 1 w Warszawie (38 pięter i 836 schodów).
Przykładem zawodów poza granicami kraju, niech będzie Firefighter Stairrun 2015 w Berlinie. Dwuosobowe drużyny miały do pokonania 39 pięter w jak najkrótszym czasie. Udział brało 768 strażaków z ośmiu państw Europy. W tej prestiżowej imprezie, po raz piąty z rzędu, najlepsi okazali się strażacy z Polski. Nasi zajęli cztery pierwsze miejsca, a pozostałe 4 drużyny uplasowały się na wysokich lokatach. KM PSP m. st. Warszawy reprezentowali strażacy z JRG 6 – Paweł Włodarski oraz Jarosław Białas. Bardzo wysokie 3 miejsce wśród 384 par, uzyskała drużyna z Szkoły Głównej Służby Pożarniczej w składzie Józef Hiller i Dariusz Bilski.
I wszystko jasne, nasze chłopaki-strażaki są najlepsi.
I chwała im za to.
A jak usłyszycie ryk syreny wozu strażackiego, to natychmiast zjeżdżajcie swymi samochodami na bok, by dać im wolny przejazd.
Oni pędzą na ratunek!
Zdjęcia: Andrzej Seta