Dzień Teatru jest między innymi okazją do rozmowy o miejscu teatru w życiu publicznym. Komentuje Roman Soroczyński.
27 marca 2022 roku obchodzimy 60. Międzynarodowy Dzień Teatru. Nie wierzę wprawdzie, że moje artykuły są wnikliwie czytane i analizowane, muszę jednak coś sprostować. Otóż, w ubiegłym roku również napisałem, że to SZEŚĆDZIESIĄTY Międzynarodowy Dzień Teatru. A tu okazało się, że w ubiegłym roku minęło 60 lat od ustanowienia Dnia Teatru!
Stało się tak podczas IX Światowego Kongresu International Theatre Institute (ITI), zorganizowanego w czerwcu 1961 roku w Helsinkach. Inicjatorem ustanowienia Dnia Teatru był prezydent Fińskiego Ośrodka Międzynarodowego Instytutu Teatralnego, Arvi Kivimaa. Postanowiono wówczas, że należy uczcić rocznicę otwarcia Teatru Narodów – festiwalu, podczas którego 27 marca 1957 roku, w Paryżu, spotkały się zespoły teatralne z obu stron „żelaznej kurtyny”. Spotkanie było efektem działalności Międzynarodowego Instytutu Teatralnego, który został założony w 1948 roku w Pradze przez osiem państw, w tym Polskę. Swoją drogą, w naszym kraju Dzień Teatru zaczęto obchodzić dopiero w 1973 roku. Dlaczego? Nie wiem, ale chyba uda się to wyjaśnić. Wówczas centralne obchody zorganizowano 27 maja. W kolejnych latach zaczęto obchodzić je 27 marca.
Obecnie Międzynarodowy Instytut Teatralny (ITI) działa pod auspicjami UNESCO, a jego sekretariat mieści się w Paryżu. Od 1962 roku sekretariat Instytutu zamawia u wybitnego człowieka teatru okazjonalne orędzie. Autorem pierwszego był pisarz Jean Cocteau. W ubiegłym roku orędzie napisała brytyjska aktorka teatralna, telewizyjna i filmowa, Helen Mirren. W 2022 roku autorem orędzia jest Peter Sellars – amerykański reżyser operowy, teatralny i festiwalowy, który zyskał międzynarodową sławę dzięki przełomowym i transformacyjnym interpretacjom klasyki i wspólnym projektom z niezwykłą gamą kreatywnych artystów. Jego twórczość ukazuje potęgę sztuki jako środka wyrazu moralnego i działania społecznego. Pod koniec 2020 roku, w odpowiedzi na globalną pandemię, wymyślił i wyreżyserował film to ciało jest tak nietrwałe…, którego inspiracją był tekst buddyjskiej Sutry Wimalakirtiego.
Oto fragmenty orędzia Petera Sellarsa, w przekładzie Arkadiusza Majewskiego:
Świat w każdej godzinie i w każdej minucie trzyma się kurczowo codziennego potoku wiadomości i dziennikarskich doniesień. Żyjemy w epickim okresie historii ludzkości, a głębokie i niosące konsekwencje zmiany jakich doświadczamy, są niemal poza naszymi możliwościami uchwycenia, wyartykułowania, mówienia o nich czy przedstawiania.
Nie żyjemy w 24-godzinnym cyklu informacji, żyjemy na krawędzi czasu. Redakcje mediów nie radzą sobie z tym, czego doświadczamy. Jaki język i jakie obrazy mogłyby nam pozwolić zrozumieć głębokie zmiany i pęknięcia, których doświadczamy? I jak możemy przekazać treść naszego życia teraz – nie jako reportaż, a doświadczenie?
Teatr to sztuka doświadczania.
Jak w świecie zasypywanym wyczerpującymi doniesieniami medialnymi, symulacjami doświadczeń i upiornymi prognozami możemy wyjść poza powtarzane bez końca liczby, aby doświadczyć świętej nienaruszalności i bezkresu pojedynczego życia, ekosystemu, przyjaźni czy niezwykłej gry światła na niebie? Trwająca od dwóch lat pandemia COVID-19 przytępiła ludzkie zmysły, zredukowała nasze życie, przerwała więzi i wrzuciła nas w koszmarne Ground Zero we własnych mieszkaniach.
Tak wielu ludzi żyje na krawędzi. Jest tak dużo rażącej przemocy – nie do pojęcia lub nie do przewidzenia. Tak wiele uznanych systemów ujawniono jako struktury nieustannego okrucieństwa.
Teatr epickiej wizji, celu, uzdrowienia, naprawy i troski potrzebuje nowych obrzędów. Nie musimy być zabawiani. Potrzebujemy być razem. Musimy dzielić tę samą przestrzeń i musimy kultywować uwspólnotowienie przestrzeni. Potrzebujemy chronionych przestrzeni głębokiego zasłuchania i równości. (…).
Jesteśmy tak pewni tego, na co patrzymy i tego, jak na to patrzymy, że nie jesteśmy w stanie zobaczyć i odczuć rzeczywistości alternatywnych, nowych możliwości, rozmaitych podejść, niewidocznych relacji i ponadczasowych więzi.
To dla nas czas na głębokie odświeżenie umysłu, zmysłów, wyobraźni, a także naszych historii i naszych przyszłości. Ta praca nie może być wykonywana samotnie i w odosobnieniu. Teatr jest zaproszeniem do wykonania tej pracy wspólnie.
W orędziu Petera Sellarsa zabrakło mi odniesienia do rosyjskiego najazdu na Ukrainę. Być może autor przygotowywał swoje orędzie znacznie wcześniej. Nie bardzo chce mi się jednak wierzyć, żeby w dobie internetu nie można było szybko wprowadzić uzupełnień.
Zupełnie inaczej zachowała się autorka polskiego orędzia, które – przypomnijmy – od kilkunastu lat jest zamawiane i publikowane przez Polski Ośrodek ITI, stanowiąc rodzaj uzupełnienia i komentarza dla orędzia międzynarodowego. Znana reżyserka, zwyciężczyni konkursu na Dyrektora/rkę Teatru Dramatycznego m. st. Warszawy, Monika Strzępka wspólnie z Dramatycznym Kolektywem (Agata Adamiecka/ Małgorzata Błasińska/ Jagoda Dutkiewicz/ Monika Dziekan/ Dorota Kowalkowska), do którego również należy, przygotowała orędzie zdecydowanie odnoszące się do obecnej sytuacji. Zostało ono opublikowane w trzech językach: polskim, ukraińskim i angielskim.
Warto przytoczyć je w całości:
To jest orędzie na czas wojny, która trwa i na czas pokoju, który nadejdzie./ Orędzie dla teatru, jaki znamy i dla tego, jaki stworzymy./ Orędzie dla świata, który musimy zmienić, by go ocalić./ Orędzie dla życia.
Kiedy dziś myślimy „teatr”, przed naszymi oczami najpierw zjawia się obraz roztrzaskanego pociskami rakietowymi Donieckiego Regionalnego Teatru Dramatycznego w Mariupolu, z ogromnym napisem ДЕТИ na placu przed budynkiem. Obraz teatru-schronu, którego nie oszczędziło bestialstwo wywołanej przez Putina wojny. Zaraz potem widzimy obrazy sceny i widowni Teatru Dramatycznego im. Marii Zańkoweckiej we Lwowie zamienionego w dom uchodźczy. A następnie obrazy z polskich teatrów, w których zamieszkali ludzie uciekający przed przemocą i w których trwa intensywna praca na rzecz realnej pomocy Ukrainie. Organizowane są zbiórki, transporty, zajęcia dla dzieci, pomoc prawna i psychologiczna, miejsca pracy, rezydencje. Kiedy dziś myślimy „teatr”, widzimy także aktorki i aktorów, którzy wychodzą do publiczności z flagami ukraińskimi, dając w ten sposób możliwość wspólnego wyrażenia naszej solidarności, naszego bólu i gniewu. Widzimy osoby zgromadzone na widowniach w całej Polsce, które każdego wieczoru przyłączają się do zbiórek, które owacjami odpowiadają na wyrazy solidarności z Ukrainkami i Ukraińcami. Widzimy wokół siebie powagę, skupienie, wzruszenie. Widzimy, jak intensywnie przekształcają się sensy przekazywane ze sceny, jak w rzeczywistym spotkaniu ciał – tu i teraz – materializuje się teatralne doświadczenie wspólnoty.
Wojna namacalnie pozwala nam odczuć, że teatr to zgromadzenie kruchych ciał, które rozpoznają swoją współzależność i siłę płynącą z relacji. A kruchość jest tym, co wznieca rewolucję. Dziś, w środku najgłębszego kryzysu, wzrasta w nas nieposkromione pragnienie zmiany.
Wojna jest radykalną manifestacją patriarchatu. Patriarchat zatem musi się skończyć, by skończyły się wojny toczone przeciw życiu. Stanie się to wówczas, kiedy uda nam się przekroczyć logikę dominacji, siły i podporządkowania. Kiedy uwolnimy się z błędnej spirali produkcji-konsumpcji-eksploatacji, wyjdziemy poza logikę wydajności i rywalizacji, poza kapitalistyczno-imperialne fantazje o nieograniczonym wzroście, podboju i przemocy. Wojna skończy się, kiedy zasadą naszych społeczeństw stanie się wspólna praca na rzecz życia na Ziemi.
To w teatrze możemy wyobrażać sobie światy, którym nie umiemy jeszcze nadać kształtu społecznej rzeczywistości. To tu możemy projektować ucieleśnione utopie – pod warunkiem jednak, że będziemy robić to wspólnie. Zasadą teatru jest bowiem współpraca i dziś z całą ostrością widać, jak ważną stawką jest jakość wspólnej pracy.
Polski teatr spontanicznie stał się częścią nowego modelu organizacji – oddolnej sieci świadomie praktykowanej współzależności. Nowego sposobu przyjmowania osób uchodźczych, nowej gość-inności. Częścią wielkich warsztatów z rzemiosła współ-życia, które muszą objąć wszystkich uchodźców – tych z dworców i tych z lasów. Tym pilniejsze stają się zatem pytania o kształt instytucji teatralnej, o jej demokratyzację, upodmiotowienie i uspołecznienie. Wojna nie przekreśla starych problemów – raczej potęguje je i stawia przed nami nowe.
Teatr jako instytucja i jako wspólnota wyobrażona musi stać się w pełni otwarty na wielość – języków, potrzeb, kultur, ciał, pragnień. Musimy mieć odwagę, by myśleć o nim nowymi kategoriami. Teatr czasów wielkiego przemieszczania się ludzi i gatunków to teatr postnarodowy, żywe i bezpośrednie laboratorium języka dla społeczeństwa przyszłości, dla wspólnoty, która nadejdzie. To także teatr jej nowych rytuałów. Żałoby i święta, gniewu i radości. Celebracji życia.
Potrzebujemy teatru jako schronu, jako domu dla nas i dla tych, którzy z nami zamieszkają./ Schronu dla wyobraźni, która niesie alternatywę i stwarza nowe języki./
Schronu dla wartości./ Schronu dla istnień ludzkich i pozaludzkich – gdy chcą być razem, obok, blisko, ciało przy ciele, oddech przy oddechu, bliscy choć obcy, zewsząd, tu i teraz – razem./ Schronu, który jest głęboko pod powierzchnią, pod ziemią, z której bije życie i w którym słychać jej puls./ Schronu, czyli miejsca, w którym ludzie dzielą się zasobami i emocjami./ Schronu dla humoru, którego nie możemy stracić, bo znaczyłoby to, że uwierzyliśmy w śmierć.
Teatr w Mariupolu zburzono. Trzeba go odbudować. Zanim się to stanie, pokażmy Putinowi i tym, którzy wykonują jego rozkazy, że świat widzi każdą ich zbrodnię i każdą osądzi. Skierujmy przesłanie do rosyjskiego społeczeństwa, które musi rozpoznać prawdę i przeciwstawić się przemocy swojego państwa.
Umieśćmy przed każdym teatrem w Polsce i na świecie napis ДЕТИ./ Niech ten napis-okrzyk niesie się przez świat: ДЕТИ ДЕТИ ДЕТИ…/ Niech usłyszy go zbrodniarz i zrozumie, że uderza w nas wszystkich./ Niech usłyszy go Ukraina i wie, że wszyscy jesteśmy z nią./ Niech usłyszy go świat i zacznie pracę nad nową przyszłością.
POITI nie ogranicza się do publikowania orędzia. Od kilkudziesięciu lat, w marcu, przyznaje trzy nagrody. W 2022 roku laureatem Nagrody im. Witkacego – przyznawanej osobie z zagranicy za propagowanie teatru polskiego na świecie – został ukraiński pieśniarz, poeta, kompozytor, aktor i tłumacz, Michajło Barbara (znany jako Miśko Barbara). Nagrodę „dla osoby pochodzenia polskiego za wybitne osiągnięcia w popularyzowaniu polskiej kultury teatralnej” przyznano reżyserce i pedagożce teatralnej z Wielkiej Brytanii, Helenie Kaut-Howson. Nagrodę za teatralną książkę otrzyma Ewa Bułhak za zbiór esejów Legenda Grzegorzewskiego, wydany przez Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego w Warszawie.
Dzień Teatru – to również przeróżne akcje teatrów. Nie sposób wszystkie opisać, dlatego skupię się tylko na kilku. Zacznę nietypowo, bo od teatrów pozawarszawskich. Teatr Współczesny w Szczecinie był jednym z tych, które przed swoją siedzibą zamieściły napis ДЕТИ. W niedzielę, 27 marca, poznańskie teatry po raz pierwszy w historii będą świętować RAZEM swój dzień. Tego dnia, każdy kto odwiedzi centrum Poznania, będzie miał okazję zobaczyć, co przygotowały teatralne zespoły – artystyczne, administracyjne i techniczne. Połączy ich jedna wspólna idea: STÓŁ, przy którym będzie można przysiąść, zostać na chwilę, porozmawiać, napić się kawy i coś przekąsić.
W samo południe każdy z teatrów zaprezentuje też unikatowe, jednorazowe, WYDARZENIE, które odbędzie się tylko tego dnia i tylko o tej godzinie. Na przykład Teatr Polski w Poznaniu zorganizuje oprowadzanie po swoich wnętrzach. Wydarzeniom teatralnym towarzyszyć będzie ZBIÓRKA do puszek PCK na rzecz Ukrainy – wolontariuszami będą członkowie zespołów poszczególnych teatrów. Gdybym mieszkał bliżej Poznania, bardzo chętnie dołączyłbym do wspólnego, teatralnego stołu! Ale będzie możliwość dołączenia również online. Oto bowiem Teatr Wielki w Poznaniu – obok wielu innych atrakcji – udostępni na swojej platformie VOD spektakl baletowy TROJA(n)!
Teatr im. J. Słowackiego w Krakowie, który – po prezentacji Dziadów – walczy o zachowanie swojego statusu, już od czwartku organizuje nocne zwiedzanie pod hasłem Zagubieni w Teatrze. Jeśli ktoś nie zdąży teraz, to będzie miał szansę jeszcze w kwietniu.
Teatr Rozrywki w Chorzowie, po niedzielnym spektaklu Młody Frankenstein, zaprasza na spotkanie z jedną z najlepszych aktorek musicalowych, Marią Meyer. Jednocześnie zaprasza na Koncert Musicalowy online w wykonaniu artystów Teatru Rozrywki. Zarejestrowany w 2019 roku, w trakcie 28. Gali Serce za Serce Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii im. prof. Zbigniewa Religi, koncert będzie dostępny tylko 27 marca [szkoda! – przyp. RS] na YouTubie Teatru.
Z kolei Teatr Polski w Warszawie umożliwi w niedzielę, 27 marca, zakup – w cenie po 30,- złotych – biletów na spektakle: Mąż i żona (27 marca), Żołnierz królowej Madagaskaru (30, 31 marca) oraz Trzy wysokie kobiety (3, 5 kwietnia). Sprzedaż biletów w promocyjnej cenie możliwa będzie on-line na stronie oraz w kasie biletowej Teatru. Warto w tym miejscu przypomnieć, że Teatr Polski udostępnił swoje pokoje gościnne uchodźcom z Ukrainy.
Teatr Ateneum w Warszawie zaprasza do skorzystania ze specjalnej promocji, w ramach której widzowie mogą otrzymać 25% zniżki na zakup biletu na spektakle z kwietniowego i majowego repertuaru.
Teatr Powszechny w Warszawie będzie świętować o jeden dzień później. Za to jak! 28 marca, po raz dziewiąty, zostanie wręczona Nagroda im. Zygmunta Hübnera „Człowiek Teatru”. Przypomnę, że Teatr nosi imię swojego długoletniego dyrektora. Sama nagroda, ustanowiona przez Fundację Teatru Myśli Obywatelskiej im. Zygmunta Hübnera, przyznawana jest corocznie Człowiekowi Teatru za działalność zgodną z myślą i działaniem jej patrona. W tym roku nagrodę otrzyma reżyserka teatralna, Małgorzata Bogajewska. Obecnie pełni ona funkcję dyrektorki Teatru Ludowego w Krakowie, który, jak napisano na stronie Teatru Powszechnego:
prowadzi z mierzonym licznymi nagrodami sukcesem oraz niezwykłym wyczuciem na etyczne problemy współczesnego świata.
Fundacja przyznała również, po raz trzeci, Wyróżnienie im. Zygmunta Hübnera „Złoty Prolog”. Laureatami wyróżnienia są, będący na początku drogi, twórcy teatru, którzy w swoich działaniach realizują ideały Patrona w następujących aspektach: – etyka pracy, – samodzielność i oryginalność, – wrażliwość na problemy współczesności, – dbałość o warsztat, – wysoki poziom działań artystycznych, organizacyjnych lub społecznych. W 2022 roku laureatką została reżyserka filmowa i teatralna, Daria Kopiec.
Może nie wypada cytować samego siebie, ale przed rokiem życzyłem Ludziom Teatru – tym ze sceny i z zaplecza – jak najszybszego powrotu do normalności, a nam – widzom – szybkiego powrotu na fotele teatralne. Życzenie częściowo spełniło się. Zatem w tym roku życzę wielu udanych inscenizacji oraz teatralnej dojrzałości… polityków i samorządowców – tak, aby Ludzie Teatru mogli skupić się na spektaklach!