Od wczoraj na Żoliborzu, pomiędzy ul. Kazimierza Szajnochy i Kątową, mamy ulicę imienia Edwarda Wende.
W uroczystościach nadania nazwy wzięła udział rodzina mecenasa Edwarda Wende, a odsłonięcia dokonał jego syn, mecenas Jakub Wende.
W wydarzeniu, obok rodziny i przyjaciół mecenasa wzięli udział przedstawiciele władz miasta, oddając hołd wybitnemu adwokatowi i obrońcy praw człowieka.
Edward Wende przez wiele lat mieszkał na Żoliborzu, przy ul. Kozietulskiego, jego obecność w tej dzielnicy to także część jej historii. Decyzja o nadaniu ulicy jego imienia to nie tylko gest upamiętnienia jego zasług, ale także przypomnienie o wartościach, które reprezentował – sprawiedliwości, praworządności i obronie praw człowieka.
Jakub Wende:
Żoliborz to miejsce o bogatej historii, pełne ludzi, którzy przez lata kształtowali jego charakter. Dziś do tego grona dołączył nasz tato i dziadek, Edward Wende – człowiek, który swoją pracą i postawą pokazał, że prawo powinno służyć obywatelom, a nie być narzędziem w rękach silniejszych. To, że ulica nosi imię mojego ojca właśnie tutaj, na Żoliborzu, ma głęboką symbolikę. Żoliborz był jego ukochanym miejscem, a Warszawa jego miastem, miejscem, gdzie się urodził, do którego wrócił i które kochał.
Decyzja o nadaniu ulicy imienia Edwarda Wende to wyraz uznania dla jego zasług i wkładu w budowanie demokratycznej Polski. Władze miasta podkreśliły, że jego działalność na rzecz praw człowieka i sprawiedliwości zasługuje na trwałe upamiętnienie w przestrzeni publicznej. Co więcej, symbolika tego miejsca jest szczególnie wymowna – kilka ulic dalej, na terenie kościoła św. Stanisława Kostki, znajduje się grób księdza Jerzego Popiełuszki, przyjaciela, którego Wende bronił jako pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych.
Piotr Wertenstein-Żuławski, radny m.st. Warszawy
Jestem bardzo zadowolony, że udało się uhonorować mecenasa Edwarda Wende na mapie Żoliborza. Po pierwsze, dlatego, że jego biografia na zawsze związała się z kościołem św. Stanisława Kostki, gdy po morderstwie ks. Jerzego Popiełuszki, w procesie karnym zabójców, reprezentował rodziców księdza. A po drugie, dlatego, że przez wiele lat mieszkał przy ul. Kozietulskiego i wielu mieszkańców do dziś pamięta go ze spacerów przez pl. Wilsona.
Edward Joachim Wende
Urodził się 16 sierpnia 1936 w Warszawie, gdzie zmarł 28 maja 2002 roku.
Był prawnikiem, adwokatem, politykiem, senatorem I i II kadencji, posłem na Sejm III kadencji.
Jego ojcem był Edward Karol, warszawski adwokat, a matką Aniela z domu Ziółkowska, nauczycielka historii. Był wnukiem kaliskiego ewangelicko-augsburskiego pastora Edwarda Wendego oraz prawnukiem znanego warszawskiego księgarza i wydawcy Edwarda Wendego.
Po powstaniu warszawskim w 1944 jego trafiła do Kalisza.
W 1953 ukończył I Liceum Ogólnokształcące im. Adama Asnyka w Kaliszu, a w 1962 studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Wrocławskiego im. Bolesława Bieruta.
Przez wiele lat praktykował jako adwokat.
W latach 70. i 80. bronił działaczy opozycji w procesach politycznych. Reprezentował Bronisława Geremka, Janusza Onyszkiewicza i Klemensa Szaniawskiego w procesie cywilnym przeciwko Jerzemu Urbanowi.
Był także pełnomocnikiem oskarżycieli posiłkowych w procesie zabójców księdza Jerzego Popiełuszki. W latach 1993–1997 i od 2001 do śmierci pełnił funkcję sędziego Trybunału Stanu.
W latach 1989–1993 zasiadał w Senacie I i II kadencji, uzyskując mandat z ramienia Komitetu Obywatelskiego i Unii Demokratycznej, reprezentując województwo kaliskie. W Senacie m.in. przewodniczył Komisji Spraw Zagranicznych. W latach 1997–2001 sprawował mandat posła na Sejm III kadencji z listy Unii Wolności.
Zmarł na raka prostaty. Został pochowany obok ojca i pradziadka w grobach rodzinnych na warszawskim cmentarzu ewangelicko-augsburskim przy ulicy Żytniej (al. 55, nr 18).
W 2002 został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, w 1993 otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Zasługi Luksemburga. Wyróżniony także odznaką „Adwokatura Zasłużonym”.
Urząd miasta Warszawy, Wikipedia
