Już po raz czwarty w Teatrze Syrena odbędzie się festiwal United Solo Europe. Mający już stałe miejsce na teatralnej mapie stolicy przegląd monodramów, zamyka jednocześnie teatralny sezon.
Tak jak poprzednio, i w tym roku zgromadzno na U.S.E najlepsze przedstawienia, które zdobyły już uznanie widowni w Nowym Jorku.
Podczas tegorocznej edycji będzie można obejrzeć pięć monodramów.
Na otwarcie premiera „Spaghetti Poloneze” – spektaklu muzycznego w wykonaniu Moniki Mariotti. United Solo Europe zamknie występ Pablo Arana Gimeno z Tanztheater Wuppertal Piny Bausch.
Podczas trwania całego wydarzenia, w Teatrze Syrena będą odbywać się warsztaty aktorskie, prowadzone przez twórców, którzy wystąpią na festiwalu.
- 27.06. „Spaghetti Poloneze”, Monika Mariotti.
Monika Mariotti to urodzona we Włoszech aktorka, wokalistka, podróżniczka o polskich korzeniach. Karierę na scenie rozpoczęła w rzymskim Teatro India. W Polsce debiutowała w 2010 roku w wielokrotnie nagradzanym spektaklu „Kompleks Portnoya” (Teatr Warsawy). Dwa lata później przedstawiła muzyczny spektakl o Ninie Simone, p.t. „Moja Nina”. W „Spaghetti Poloneze” Monika Mariotti żywiołowo wykonuje nowe aranżacje włoskich przebojów, wplatając w nie zaskakujące, polskie elementy. Występ Mariotti to coś więcej niż koncert, to muzyczno-kabaretowe show, zabawa z publicznością, podróż do barwnego świata włoskiej pop-kultury. - 28.06. „Namely Muscles”, Claire Porter.
Błazeński hołd złożony starannie wybranym mięśniom naszego ciała. Doktor Nickie Nom, dyplomowany lekarz medycyny sądowej, cytuje fragmenty swojego zbioru wierszy „Po prostu mięśnie”. Czytanie w pewnym momencie staje się zabawnie nieporadne. Tak się dzieje, kiedy doktor zaplątuje się we własnych grach słownych… - 29.06. „Bio – hazard”, Sarah Elizabeth Greer.
Sarah wychowuje się w pobożnej rodzinie potomków holenderskich imigrantów w Pensylwanii. Wzrastając w społeczności Amiszów, czuje, że nie pasuje do otoczenia. Kocha swoich adoptowanych rodziców i sama czuje się kochana…Kiedy odnajduje ją biologiczna matka, świat Sarah wywraca się do góry nogami. Monodram „Bio – hazard” to opowiedziana z przymrużeniem oka opowieść o zagubieniu i odnajdywaniu własnej drogi, doceniona przez samego Roberta De Niro, który uznał, że to materiał na dobry film. - 30.06. „Don’t Cry for Me Banks of Wall Street”, Clyde Engle.
Musical na jednego aktora – opowieść o ambitnym studencie prestiżowego college’u, rozdartym między wyborami serca i rozumu. Urodzony w rodzinie finansistów, powinien kontynuować tradycję i szkolić się w kierunku bankowości. On marzy jednak o występowaniu na Broadwayu. Kiedy trafia do Nowego Jorku na staż w banku na Wall Street, odwiedza go Dobra Wróżka, pomagając w życiowych wyborach. - 1.07. „The last call. A micro-play from a story by Jean Cocteau”, Alfredo Tauste.
Adaptacja „Głosu ludzkiego” Jeana Cocteau. Bohaterka oczekuje na telefon, od którego zależy jej życie. Przepełniona nadzieją i desperacją, samotna w wielkiej metropolii, jest skłonna do trwania w kłamstwie byleby uratować to, co najcenniejsze – uczucie drugiej osoby. Jest rozdarta, ale i gotowa do poświęceń. Nie chce być sama. Całość rozgrywa się podczas jednej rozmowy telefonicznej. To monodram – podróż w najintymniejsze zakątki ludzkiej duszy. - 2.07. „Auditions, Zoe’s Auditions”, Suzanna Geraghty.
Satyra na komercyjny teatr. Perypetie uroczej, lecz niedocenianej aktorki Zoe, która marzy o wielkiej roli i życiowej szansie na scenie. Oddalając się coraz bardziej od marzenia o występach w klasycznych dramatach, Zoe zdaje sobie sprawę, że przynajmniej poznała lepiej samą siebie. Zabawny spektakl, dzięki któremu widz doceni wiarę w siebie i swoje marzenia, podążając za myślą Oscara Wilde’a: „Bądź sobą, wszyscy inni są już zajęci”. - 3.07. „17 centimètres”, Pablo Aran Gimeno i Jorge Puerta Armenta.
Uczta dla wielbicieli teatru tańca, prezentowana przez członków zespołu Piny Bausch – Tanztheater Wuppertal Pina Bausch. Spektakl opowiada o mężczyźnie znajdującym się na życiowym zakręcie. Bohater doświadcza bolesnej przemiany. Jest zagubiony, co wyraża ekspresyjnym tańcem na granicy z szaleństwem, po którym przychodzi spokój. Targają nim niekończące się emocje, to znów opada z sił…
7 czerwca 2016 10:24
