0

We Will Rock You

We Will Rock You. Premiera w Teatrze Roma. Fot. Krzysztof Bieliński (Teatr Roma)
We Will Rock You – Premiera w Teatrze Roma
fot. Krzysztof Bieliński (Teatr Roma)

Recenzja Musicalu „We Will Rock You”, stworzonego na podstawie twórczości legendarnej grupy Queen.

Musical „We Will Rock You”, stworzony na podstawie twórczość legendarnej grupy Queen, zagościł na scenie warszawskiego Teatru Muzycznego Roma.

Autorem brytyjskiego, oryginalnego libretta jest Ben Elton, natomiast polską prapremierę wyreżyserował Wojciech Kępczyński — dyrektor „Romy”.

Fabuła spektaklu osnuta jest wokół genialnych, ponadczasowych hitów, takich jak: „I want to break free„, „We are the champions„,  „Bohemian Rhapsody” czy tytułowe „We Will Rock You„. Twórcy spektaklu postawili sobie za cel pokazanie pewnego problemu, który powstał wraz z rozwojem Internetu.

We Will Rock You. Premiera w Teatrze Roma. Fot. Krzysztof Bieliński (Teatr Roma)
We Will Rock You – Premiera w Teatrze Roma.
fot. Krzysztof Bieliński (Teatr Roma)

Otóż czas akcji to przyszłość. Znajdujemy się na iPlanecie, miejscu, gdzie indywidualizm jest surowo zabroniony. I to właśnie stanowi sedno musicalu. Jako humaniści możemy zauważyć, że sztuka jest rywalizacją — podobnie jak w „Odzie do młodości” A. Mickiewicza — między romantykami a klasykami.

Romantycy to ludzie skupiający się wokół „Bohemy” – zespołu, który całą swoją działalność wiąże z rockiem.

Klasycy, do których należy jedna z głównych bohaterek musicalu, Killer Queen, to przedstawiciele iPlanety. Ci ludzie tworzą swoistych NPCtów, czyli osobników kompletnie niewyróżniających się spośród tłumu innych (stąd prześmiewcze nawiązanie do „Solo” Blanki).

Realizatorzy polskiej prapremiery wprost w genialny sposób uchwycili właśnie ten pojedynek. Cały anturaż został wykreowany w bardzo kontrastujący sposób (co widać na załączonych zdjęciach). Z jednej strony mamy futurystyczną wizję siedziby członków iPlanety, z drugiej zaś starą, pokrytą rdzą kanciapę „Bohemy”.

Sztuka w swojej materii jest niezwykle dynamiczna.
Bądź co bądź, pomimo rozbieżności dwóch światów, cały wygląd jest niezwykle dopracowany i spójny.

Nie mógłbym nie wspomnieć o genialnym przygotowaniu wokalnym, gdyż wszystkie utwory są wykonywane na żywo, przy asyście orkiestry pod batutą Jakuba Lubowicza. Ten performance uwidacznia potęgę ludzkiego głosu, jaką obdarzony był Freddie Mercury.

Możemy dostrzec pewną intertekstualną myśl, którą Ben Elton chciał przekazać w libretcie.

Muzyka jednoczy ludzi; jest czymś więcej niż tylko zapisem nutowym na kartce papieru, ma swojego osobistego ducha, którego ma rock.

We Will Rock You. Premiera w Teatrze Roma. Fot. Krzysztof Bieliński (Teatr Roma)
We Will Rock You – Premiera w Teatrze Roma.
fot. Krzysztof Bieliński (Teatr Roma)

Jestem pod wielkim wrażeniem polskiej prapremiery tej sztuki.
Z początku obawiałem się o tłumaczenia tak trudnych piosenek, jednakże uważam, że wszystko zostało zrobione jak najbardziej naturalnie, a przede wszystkim oddaje sens każdego utworu. Polecam każdemu ten musical, kto chce doświadczyć czegoś, co jest niecodzienne, kto chce spojrzeć inaczej na twórczość — nie tylko muzyczną.

Patryk NIeborek, uczeń warszawskiego LO im. A. Fredry.
10 maja 2023 20:00
[fbcomments]