Z Białołęki na Wolę, z Bemowa na Ursynów, z Rady Warszawy na Białołękę – kandydaci na burmistrzów warszawskich dzielnic wyskakują jak króliki z kapelusza.
Oprócz wybranego w środę na kolejne cztery lata burmistrza Białołęki Piotra Jaworskiego oficjalnie żadne nazwiska jeszcze nie padają, ale w kuluarach mówi się już o pewniakach, którzy rządzić mają warszawskimi dzielnicami w nowej kadencji. Walka o wpływy trwa.
Co udało się nam ustalić na podstawie nieformalnych informacji?
Na Bemowie wybory wygrał były burmistrz tej dzielnicy Jarosław Dąbrowski, który odszedł z Platformy i wystartował z lokalnego komitetu. Najpewniej to on zostanie szefem dzielnicy.
Nie wiadomo jednak, czy będzie rządził w oparciu o koalicję z PO czy z PiS. Obecny burmistrz Bemowa Krzysztof Strzałkowski przymierzany jest z kolei do objęcia władzy na Ursynowie. Tam jednak sytuacja jest niepewna – wszystko zależy od lokalnego komitetu Inicjatywa Mieszkańców Ursynowa, bez którego władzy nie może przejąć ani Platforma, ani rządząca przez ostatnie cztery lata firmowana przez Piotra Guziała koalicja Nasz Ursynów (NU) – PiS. Wprawdzie z matematycznego punktu widzenia PO mogłaby współrządzić z NU. Jednak animozje pomiędzy działaczami tych dwóch ugrupowań są zbyt głębokie i wszystko wskazuje na to, że Platforma nie będzie chciała układać się ze środowiskiem, które niemal doprowadziło do odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz w drodze referendum.
Lokalny komitet stał się języczkiem u wagi również w Śródmieściu. Bez stowarzyszenia Miasto Jest Nasze (MJN) nie mogą tam rządzić ani PiS, ani PO. Tymczasem MJN stawia potencjalnym koalicjantom żądania niełatwe do spełnienia – chce na przykład dla siebie stanowiska burmistrza. A doświadczeni działacze samorządowi nie chcą oddawać najważniejszego stanowiska w strategicznie położonej dzielnicy politycznemu nuworyszowi. Rozmowy trwają.
Lokalny komitet – Praska Wspólnota Samorządowa (PWS) – ma też decydujące zdanie na Pradze-Północ. Jego przedstawiciele prowadzą rozmowy zarówno z PiS, jak i z PO. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że PiS zaproponował na burmistrza byłego radnego miasta i byłego wiceszefa CBS – Macieja Wąsika. PWS nie zgodziła się na tę kandydaturę i żąda stanowiska burmistrza dla siebie. Wszystko zależy od tego, kto ustąpi.
Na Woli obecna burmistrz Urszula Kierzkowska udowodniła, że cieszy się poparciem mieszkańców – dostała ponad 20 tys. głosów w wyborach do sejmiku mazowieckiego – to rekord na liście PO! Dzielnicowe koło Platformy uchwaliło jednak, że burmistrzem powinien zostać obecny wiceburmistrz Białołęki – Mariusz Budziszewski. Jednak został on wiceburmistrzem a na to stanowisko przeszedł z Bemowa Krzysztof Strzałkowski.
Na Białołękę wrócił już natomiast dotychczasowy burmistrz Piotr Jaworski. W radzie miasta zasiadał dwa dni, po czym zrezygnował z mandatu na rzecz stanowiska burmistrza. Jednak to nic nowego – wielokrotnie burmistrzom zdarzało się zostać wybranymi do rady, po czym wrócić na stare stanowisko. Niewykluczone, że tak się stanie też w tym przypadku.
Na Targówku władzę stracił Grzegorz Zawistowski, który wystartował z lokalnego komitetu Nasz Targówek. Komitet nie wszedł do rady, a burmistrzem ma zostać Sławomir Antonik, który w ubiegłej kadencji zajął miejsce Zawistowskiego, po czym jego miejsce zajął… znowu Zawistowski.
Burmistrzem Rembertowa nie będzie już Kacper Pietrusiński (PO). Jak sam zapowiadał, nie zamierza starać się o drugą kadencję. Pietrusiński jest związany z Bielanami, przez wiele lat był tam wiceburmistrzem. Może wróci do macierzystej dzielnicy? Wiadomo natomiast, że z Bielan ma odejść dotychczasowy burmistrz – Rafał Miastowski.
Na stanowisku prawdopodobnie zostaną:
- burmistrz Pragi-Południe – Tomasz Kucharski,
- burmistrz Ursusa – Wiesław Krzemień
- oraz burmistrz Włoch – Michał Wąsowicz.
Jednak do czas u oficjalnych wyborów nowych zarządów nikt nie chce powiedzieć nic na pewno. Politycy przypominają historię z Pragi-Północ sprzed czterech lat, gdy ustalone było, że burmistrzem zostanie tam Marek Sitarski z PO, a radni nagle wybrali… Jacka Sasina z PiS.
