Straż Graniczna na Okęciu trzy razy interweniowała w sobotę z powodu informacji o zabójczych materiałach.
Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie trzykrotnie interweniowali w minioną sobotę (1 czerwca 2024 roku) na Lotnisku Chopina wobec trzech podróżnych, którzy podczas odprawy biletowo – bagażowej stwierdzili, że posiadają w bagażu granat, dwie bomby oraz dynamit.
Każdy z incydentów następował po sobie co pół godziny, utrudniając płynność odpraw pasażerów.
Trzech mężczyzn przed wylotem na wypoczynek, postanowiło zafundować obsłudze naziemnej oraz podróżnym oczekującym na odprawę niewybredny żart o posiadaniu w bagażu niebezpiecznych przedmiotów.
- 21-latek przed odlotem do Nicei oświadczył, że w jego bagażu znajduje się granat.
- 32 –letni odlatujący do Alicante zażartował, że ma w walizce dwie bomby,
- 44-letni mieszkaniec powiatu wyszkowskiego, odprawiając się na rejs na Kos stwierdził, że ma dynamit.
Wobec nich interweniowali funkcjonariusze z Grupy Interwencji Specjalnych PSG Warszawa-Okęcie, wszczynając odpowiednie procedury bezpieczeństwa oraz poddając ich bagaże szczegółowej kontroli pod kątem pirotechnicznym.
Wynik sprawdzenia – negatywny.
Podczas rozmowy z funkcjonariuszami Straży Granicznej każdy z nich tłumaczył się, że to był głupi żart.
Przewoźnicy obsługujący odprawy na poszczególne trzy rejsy postawili wycofać mężczyzn z listy pasażerów. Jeden z nich został ukarany mandatem karnym, pozostali otrzymali wezwania do stawiennictwa w PSG Warszawa-Okęcie w celu kontynuacji czynności w sprawie incydentów.
Od redakcji
Należy pamiętać, że za fałszywe zgłoszenia o podłożeniu materiałów wybuchowych grozi kara nawet do ośmiu lat więzienia. Zgłaszający może być również obciążony kosztami działań przeprowadzonych przez służby lotniskowe oraz kosztami strat poniesionych przez linie lotnicze.