Legia nijaka u Radomiaka

Radomiak Radom - Legia Warszawa – Radom, 22 lutego 2025 roku
fot. Paweł Jerzmanowski

Kompromitujący występ warszawskiej Legii na zaprzyjaźnionym stadionie w Radomiu.

Legia nie zachwyca formą od początku roku, a kibice już dają temu wyraz, nie dopingując swojej drużyny w pierwszym kwadransie. Mecz w Radomiu miał wyjątkową oprawę, kibice Legii jak zwykle zasiedli na sektorach gospodarzy, ale nie będą sobotniego wieczoru wspominać miło.

Miłe złego początki – rozpoczęło się bowiem dobrze dla Legii: Bartosz Kapustka płaskim strzałem dał prowadzenie. Potem jednak z minuty na minutę było gorzej. To Radomiak dominował na boisku. Legia traciła gole po dziecinnych błędach obrońców i bramkarza. W formacja przednich było niewiele lepiej: nawet przegrywając podstawieni pod ścianą Legioniści na zagrażali bramce rywala. Nerwowo było na ławkach rezerwowych – trenerzy obu drużyn kończyli mecz na trybunach ukarani czerwonymi kartkami.

Porażka w Radomiu może być gwoździem do trumny, przy jednoznacznych oczekiwaniach zdobycia tytułu Mistrza Polski. Przy takiej grze to nawet miejsce w pierwszej trójce wydaje się poza zasięgiem Wojskowych.

Radomiak Radom – Legia Warszawa

3:1 (2:1)

Fotoreportaż Pawła Jerzmanowskiego:

 

24 lutego 2025 10:51