Oczy Godzilli lepsze od Aston Villi

Świetny początek Legii w grupowych rozgrywkach Ligi Konfederacji Europy. Wielka i bogata Aston Villa bezradna.

Efektowna oprawa kibiców na Łazienkowskiej zainspirowała piłkarzy obu drużyn. Już po kilku minutach obie drużyny miały na koncie po jednym golu. Do przerwy dołożyły po kolejnym. Losy meczu rozstrzygnął indywidualną akcją Ernest Muçi – będący w tak dobrej formie, że chyba jego dni w Legii są policzone.

Legia inkasuje trzy punkty pokonując najbogatszego budżetowo uczestnika tych rozgrywek. Ten wieczór na długo pozostanie w pamięci warszawskich kibiców.

Legia Warszawa – Aston Villa

3:2 (2:2)

Fotoreportaż Pawła Jerzmanowskiego: