0

Opowiadania jak powieść

Białe noce fragment okładki
Białe noce – fragment okładki
fot. Roman Soroczyński

Czy opowiadania mogą tworzyć niemal całość, jak powieść? Roman Soroczyński prezentuje książkę potwierdzającą tę tezę.

W zbiorze opowiadań Białe noce Urszuli Honek z pozoru nic się nie dzieje: mała podgórska miejscowość, kilka osób, nieuchwytny czas. A jednak światło się ściemnia, atmosfera gęstnieje, ktoś umiera w upalny dzień we własnym łóżku, ktoś spada ze skarpy, ktoś bezustannie krąży w ciemnościach. Opowiadania są splecione delikatnymi nićmi powiązań, niczym powieść czy stopklatki filmu. Codzienność staje się niepokojąca i mroczna, choć źródła zagrożenia nie sposób odnaleźć. Ludzie rodzą się i umierają, tęsknią i marzą, smucą się i boją, aż w końcu niepostrzeżenie tracą zmysły. Mieszają się tu perspektywy czasowe, zmieniają narratorzy, coś się dzieje na jawie, coś w głowie szaleńca, a w górskich dolinach kładzie się ciemność.

Urszula Honek pochodzi z Racławic koło Gorlic. Jest autorką tomów poezji Sporysz, Pod wezwaniem i Zimowanie. Publikowała m.in. w „Piśmie”, „Dwutygodniku”, miesięczniku „Znak”. Laureatka Grand Prix Konkursu Poetyckiego im. Rainera Marii Rilkego, Nagrody Krakowa Miasta Literatury UNESCO oraz Nagrody im. Adama Włodka. Nominowana do Nagrody im. Stanisława Barańczaka w ramach Poznańskiej Nagrody Literackiej. Zbiór opowiadań Białe noce jest jej debiutem prozatorskim.

Białe noce okładka książki
Białe noce – okładka książki
fot. Roman Soroczyński

Bohaterami opowiadań są różne osoby: starsze i bardzo młode, kobiety i mężczyźni, posiadające rodziny i żyjące samotnie. Spora część z nich używa słów stosunkowo wulgarnych, sądzę jednak, że nie czynią tego w sposób złośliwy. Raczej jest to brutalny realizm.

Niejednokrotnie zacierają się granice między snem a jawą, między życiem a śmiercią. Śmierć jest wpisana w doświadczenie codzienności beskidzkiej wsi. Wraz z nią czasem pojawia się obojętność, przyzwyczajenie; częściej jednak jest to rozpacz, jak na przykład w opowiadaniu Dzwoneczek:

Słyszałam, przysięgam ci, słyszałam, choć były pozamykane wszystkie drzwi i okna, wysoki przeciągły płacz twojej matki, jak poszła do sadu, kiedy się dowiedziała, że jej ojciec, a twój dziadek, nie żyje. A potem, przysięgam ci, wszystkie psy zaczęły jej wtórować… (…) Po nocach mi się śni ten płacz.

W przyrodzie występuje symbioza zjawisk pozytywnych i niekoniecznie takich. Przykładem może być fragment opowiadania Hanna:

Wszystko tu kwitnie jak zawsze: malwy, nasturcje i krzewy róż, jakby nie upłynęły lata, mróz nie zmroził drzew, nornice nie podgryzły korzeni. Wszystko stoi, czerwieni się, żółci. Pszczoły jak zwykle wytrwale pracują, jabłka nabierają kolorów, a owocówki śliwkóweczki drążą korytarze

Jak napisałem powyżej, Białe noce są debiutem prozatorskim Urszuli Honek. Można przypuszczać, że w Polsce wyrosła kolejna osoba posiadająca nieprzeciętny talent pisarski. Dlatego warto przeczytać tę książkę, a niżej podpisany będzie chciał zajrzeć do utworów poetyckich autorki.

  • Urszula Honek, Białe noce
  • Redakcja: Magdalena Budzińska
  • Korekta: Helena Dekert, Karolina Górniak-Prasnal
  • Projekt okładki: Alicja Biała
  • Projekt typograficzny i redakcja techniczna: Robert Oleś / d2d.pl
  • Skład: Alicja Listwan / d2d.pl
  • Wydawca: Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2022
  • ISBN 978-83-8191-390-4
  • Książka powstała dzięki Nagrodzie im. Adama Włodka przyznanej przez Fundację Wisławy Szymborskiej.
19 maja 2022 07:06
[fbcomments]