Wędrówki w czasie

Wędrówki w czasie 2025 okładki książek
Wędrówki w czasie 2025 – okładki książek
fot. Roman Soroczyński

Niektóre książki pięknie łączą tradycję ze współczesnością. Roman Soroczyński prezentuje dwie takie powieści.

W pałacyku, mieszczącym się na obrzeżach małego miasteczka, mieszkają cztery niezwykłe kobiety, będące bohaterkami książki Skończyły mi się oczy, której autorką jest Grażyna Jeromin-Gałuszka. Są rodziną, a każda z nich należy do innego pokolenia. Karolina – wycofana nastolatka, oraz jej antenatki: matka (Ma), Dagna – niespełniona artystka, babka (Ba), Jadźka – podstarzała nimfomanka oraz prababka (Pra), Eugenia – miłośniczka pokera i dobrych cygar. Skąd te skróty? Ano stąd, że Karolina, zwana przez matkę Kaliną, jest autystyczną osobą i w „mówione” dni używa skrótów. A co się dzieje w inne dni? Wówczas Karolina… milczy. W dodatku nie została zdiagnozowana, bo jej matce nie chciało się iść do lekarza.

Ma, za każdym razem, gdy odkrywa, że poza wiedzą z przedmiotów ścisłych, które chłonę za pomocą oczu, potrafię bez zająknienia wymienić lata panowania królów polskich, angielskich i chińskich cesarzy, a następnie machnąć esej bądź wypracowanie na dowolny temat na poziomie dorosłej, oczytanej i doświadczonej przez los osoby, najpierw wpada w przeogromne zdumienie, po czym obwieszcza wszem wobec, że nie jestem dzieckiem autystycznym, jak to jej się na każdym kroku wmawia.

Grażyna Jeromin-Gałuszka jest absolwentką bibliotekoznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim oraz scenopisarstwa w PWSFTViT w Łodzi. Autorka powieści obyczajowych, łączących romans i kryminał z magią. Jej książki to zaproszenie do podróży w głąb ludzkich serc, do poszukiwania prawdy o życiu. Publikowała utwory poetyckie i krótkie formy prozatorskie w czasopismach, a także antologiach poetyckich. Laureatka ogólnopolskiego konkursu zorganizowanego przez Agencję Scenariuszową i magazyn „Film”. Jej debiutancka powieść Złote nietoperze otrzymała pierwszą nagrodę w konkursie literackim „Kolory życia”. Pięciotomowa saga Dwieście wiosen podbiła serca polskich czytelniczek. Od wielu lat zafascynowana powieściami Gabriela Garcíi Márqueza, otoczona rodziną i zwierzętami, mieszka i tworzy pośród przepięknych krajobrazów podradomskiej wsi.

Skończyły mi się oczy okładka książki
Skończyły mi się oczy – okładka książki
fot. Roman Soroczyński

W ślad za autorką patrzymy na losy bohaterek powieści, ale nie jest to takie proste. Bowiem w poszczególnych rozdziałach zmienia się podmiot liryczny, który w dodatku przedstawia swój punkt widzenia na dawniejsze i współczesne historie z różnych okresów życia bohaterek. Pojawiają się również opowieści związane z okolicami pałacyku.

Właśnie: pałacyku! Jest w nim siedemnaście zegarów, których wskazówki żyją własnym życiem, oraz mnóstwo starych książek. Unosi się tam zapach cygar i herbaty z suszonych ziół. Dzięki temu odczuwamy i przeszłość, i teraźniejszość.

W pewnym momencie wspomniane zegary, które od pół wieku zajmują jedną ze ścian starego pałacyku Marjańskich, nabierają nie tylko wartości sentymentalnej. Kiedy bowiem siedemdziesięciodwuletnia Gienia Marjańska (czyli Pra) przegrywa w karty znaczną, jak na jej możliwości finansowe, kwotę, musi podjąć zdecydowane kroki, by coś zmienić w ich dość dotąd nieogarniętej rzeczywistości. Ratunek oferuje Józef Nachalny, wierny przyjaciel Eugenii, wychodząc z propozycją spłaty długu w zamian za te zegary.

Czy tak będzie w istocie? Jakiego sekretu strzegą zegary? Nie zdradzę tego, zachęcając do przeczytania lekko napisanej, wielowątkowej historii czterech pokoleń niezwykłych mieszkanek ciekawego pałacyku.

  • Grażyna Jeromin-Gałuszka, Skończyły mi się oczy
  • Redaktor prowadzący: Michał Nalewski
  • Redakcja: Ewa Witan
  • Korekta: Katarzyna Kusojć, Sylwia Kozak-Śmiech
  • Projekt okładki: Ilona Gostyńska-Rymkiewicz
  • Łamanie: Ewa Wójcik
  • Wydawca: Prószyński Media Sp. z o.o., Warszawa 2025
  • ISBN: 978-83-8391-196-0

Kolejna książka również przenosi nas w różne okresy historyczne. O ile jednak w poprzedniej były one pomieszane, o tyle w powieści Ich pierwsze lato w Nohant autorstwa Janusza Niżyńskiego są one usystematyzowane. Pierwsza część prowadzi nas do XIX wieku. Latem 1839 roku wybitni artyści, Fryderyk Chopin i George Sand, przybywają do sielankowego Nohant – azylu przepełnionego muzyką oraz czułością. Z dala od zgiełku świata powstają ponadczasowe dzieła i rodzi się uczucie, które na zawsze zapisze się w historii. Połączyła ich namiętność silniejsza, niż konwenanse.

Janusz Niżyński jest z wykształcenia inżynierem. Z zamiłowania meloman i publicysta,  od blisko trzydziestu lat uprawia działalność literacką na jednej z najstarszych stron w zasobach polskiego Internetu: Janusz.Nizynski.pl. W jego dorobku są m.in. takie formy, jak: powieści, netowiska i bajki, w tym także dla dorosłych. Spod jego pióra wyszło ponad dwadzieścia książek, a wśród nich: Trzydzieści krótkich opowiadań o miłości, Master Stengraf i synowie. Oblicza miłości, Kochankowie ze Starych Babic, Bajki dla dzieci. Stories for kids, Odnaleziony walc i Chopinowska mozaika. Publikował też liczne felietony w prasie ogólnopolskiej i korporacyjnej. Niedawno wrócił do swojej starej pasji – gry na pianinie.

Ich pierwsze lato... okładka książki
Ich pierwsze lato... – okładka książki
fot. Roman Soroczyński

Dwa wieki później młoda dziennikarka, Aurelia, oczarowana ich opowieścią, wyrusza w podróż do tego samego miejsca. Na francuskiej prowincji wciąż unosi się magia dawnych dni. Może to właśnie dzięki niej Aurelia poznaje Robinsona – wrażliwego pasjonata sztuki. I może dlatego w łączącej ich relacji słychać echa opowieści sprzed lat…

W jednym z pokoi na pierwszym piętrze Aurelia doznała głębokiego wzruszenia. Ujrzała instrument, stary Playel, zniszczony czasem, z pożółkłymi klawiszami i rysami na politurze, ale wciąż piękny i pełen magii. W jej wyobraźni ożywały dźwięki muzyki Chopina, pełne emocji, tęsknoty i miłości…

Janusz Niżyński nie ukrywa swojej fascynacji muzyką Fryderyka Chopina. Wyrazicielem jego pasji jest Robinson, który m.in. mówi, że muzyka Chopina…

… to nie tylko dźwięki. To opowieść o ludzkich emocjach, o tęsknocie, miłości, cierpieniu, o wszystkim, co czyni nas ludźmi.

Autor posługuje się pięknym literackim językiem i w niezwykły sposób przedstawia nam Nohant, w którym nadal trwa sielankowa atmosfera i artystyczny klimat – tak, jakby XIX-wieczny czas się zatrzymał. Mało tego: prowadzi nas do ruin zamku Château de Sarzay, który został opisany przez George Sand w powieści „Młynarz z Angibault”. Dlaczego to akcentuję? Dlatego, że lubię, kiedy jedna powieść inspiruje mnie do przeczytania innej.

Nie tylko w ten sposób losy Fryderyka Chopina i George Sand splatają się z losami Aurelii. Młoda dziennikarka pod wpływem ich historii odkrywa, czym jest prawdziwa miłość i pasja. Ta paralela jest przedstawiona w subtelny sposób, co skłania  nas do refleksji oraz poszukiwania własnych dróg w każdej sferze życia. Zachęcam do wsłuchania się w muzykę Fryderyka Chopina, która unosi się między stronami książki.

  • Janusz Niżyński, Ich pierwsze lato w Nohant
  • Redakcja: Karolina Sekta
  • Korekta: Anna Miotke
  • Okładka: Paulina Radomska-Skierkowska
  • Skład: Studio Pagina
  • Wydawca: Wydawnictwo Novae Res, Gdynia 2025
  • Wydawnictwo Novae Res należy do grupy wydawniczej Zaczytani.
  • ISBN 978-83-8373-895-6
7 sierpnia 2025 17:58