0

Bieg na XXX piętro PKiNu

Piękniejsza połowa zawodników Biegu im. Stanisława Tyma
Piękniejsza połowa zawodników – Biegu im. Stanisława Tyma
fot. Andrzej Seta

Jak Pałac ma 60 lat, taki zorganizowany bieg z placu na taras przydarzył mu się pierwszy raz.

Przed godziną 10:00 rano przed pałacem zaczęli pojawiać się goście i uczestnicy, popularnie juz nazwanego Biegu Misia, czyli Biegu im. Stanisława Tyma na XXX piętro Pałacu Kultury i Nauki.

Ten świetny pomysł, który wyszedł od załogi Pałacu Kultury, wspaniale wpisuje się nie tylko w obchody 60. rocznicy wybudowania tego monumentu, który wywołuje wśród warszawiaków, i nie tylko, olbrzymie emocje.

Przez wiele lat, olbrzymi gmach skrywający wiele tak zwanych urban-legend, w swej wewnętrznej warstwie dostępny był tylko dla bardziej lub mniej wtajemniczonych.

Nowy zarząd miejskiej spółki, która zarządza pałacem, postanowił odczarować Pekina i ten sobotni bieg był jednym z pierwszych kroków w tym kierunku.

Do tych jakże sympatycznych zawodów zgłosiło się około 500 uczestników reprezentantów prawie wszystkich regionów naszego kraju. Przyjechali reprezentanci drużyn sportowych, stowarzyszeń i samotnicy, biorący udział w większości biegów organizowanych nie tylko w Warszawie. Jak w każdym ważnym biegu nie zabrakło również drużyny Spartan (Spartanie Dzieciom)

Bieg Misia, na tle innych całych i półmaratonów, biegów okolicznościowych i bez powodu okazał się być wydarzeniem dosyć szczególnym.

Miejsce jedyne na świecie.

Pałac Kultury i Nauki to najbardziej znany tego typu obiekt na świecie. W Moskwie, gdzie podobnych stoi siedem, jest ich przesyt, więc mało kto zwraca na nie uwagę. W Bukareszcie jest niewielki i słabo rzuca się w oczy. Ten w Pradze, gdyby nie wieżyczka i przyległości, byłby podobny do naszego Prudentialu. Ten w Rydze, mimo, że na tle okolicznej zabudowy jest w miarę wysoki, nie jest taki smukły jak nasz. Zaś Hotel Ukraina w Kijowie jest takim klockiem bez berecika z antenką. Co oczywiście nie oznacza, że każdy z nich z osobna nie posiada swego uroku.

Bieg

O godzinie 10:15 sędziowie wystartowali pierwszych zawodników. Jako jeden z pierwszych, o godzinie 10:15:30 wystartował Tomasz Kłosowski (Warszawa) z numerem 13. Biegacze ruszyli sprzed Pałacu (teren miasteczka sportowego w obszarze imprezowni projektu Plac Defilad), wbiegali pierwszymi drzwiami po lewej stronie wejścia głównego, biegli na poziom -1 by zaraz za męską toaletą skręcić przed szatnią w lewo w drzwi prowadzące na klatkę schodową. Tam kręconymi schodami na 6 piętro i już dalej też kręconymi, ale trochę inaczej.

Około 27 pietra, ku zmartwieniu wielu wbiegaczy, zmieniła sie geometria schodów. Otóż stawały się… wyższe o jakiś 1.5 cm. Podnoszenie nóg na zdecydowanie wyższe stopnie to zwiększony wysiłek dla całego organizmu.

Na XXX piętrze czekała wbiegaczy upragniona meta.

I choć była mocno upragniona, to wielu z nich potykało sie o nią i wpadali z impetem w ramiona oczekującego tam Zarządu PKiN w osobach pani prezes Renaty Kaznowskiej i wiceprezesa Sebastiana Wierzbickiego.

Przedstawiciele Organizatorów zarzucali zawodnikom na szyję okolicznościowy medal biegu i wręczali butelkę wody. Od tej chwili panie i panowie zawodnicy mogli udać się na taras widokowy by mieć tam relaks.
A należał on im się po pokonaniu około 800 schodów (różne źródła podają różne ilości, od 720 do 785).

Ponieważ taras widokowy był udostępniony także turystom mieli oni dodatkową nieprzewidzianą programem atrakcję.

Strażacy

Kiedy już ostatni wbiegacze pojawiali się na XX piętrze, do biegu pokazowego przygotowali się strażacy z Komendy Miejskiej PSP w Warszawie.

I to był dla wszystkich prawdziwy wyczyn, bo biegnący pod dowództwem Jarosława Białasa strażacy z JRG nr 1, 4, 6 i 8, ubrani byli w strażackie mundury, chełmy, maski a na plecach dźwigali aparaty powietrzne. Strażakom poświęcamy osobny artykuł (LINK).

Warszawscy strażacy na mecie biegu Misia
Warszawscy strażacy – na mecie biegu Misia
fot. Andrzej Seta
Strażacy z JRG nr 8 (ul. Majdańska) - opieka medyczna - 6 piętro
Strażacy z JRG nr 8 (ul. Majdańska) – opieka medyczna – 6 piętro
fot. Andrzej Seta

Stanisław Tym

Około południa na XX piętro PKiNu dotarł bardzo oczekiwany gość, patron biegu, odtwórca roli trenera Ryszarda Ochódzkiego w filmie Miś, przywitany gorącymi oklaskami.

Natychmiast został oblężony przez media i zawodników, którym składał podpisy na karach numerów startowych. Relaks jaki był przewidziany dla Stanisława Tyma zamienił się w pracę, od której sie nie odżegnywał i cierpliwie zużywał atrament w swoim piórze i pozował do pamiątkowych zdjęć.

Stanisław Tym i Renata Kaznowska (prezes PKiN) - na XXX piętrze PKiN
Stanisław Tym i Renata Kaznowska (prezes PKiN) – na XXX piętrze PKiN
fot. Andrzej Seta

Finał

O godzinie 14:00, na scenie w miasteczku sportowym pod Pałacem odbyło się wręczenie wyróżnień nagród i pucharów.

Dekoracji dokonywali, Stanisław Tym, który tryskał humorem i dowcipem, wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak, prezes PKiN Renata Kaznowska, wiceprezes PKiN Sebastian Wierzbicki.

Specjalne wyróżnienia otrzymali:

  • pani Elżbieta Michalska
    najstarsza zawodniczka Biegu Misia (pracownik PKiN)
  • pan Jacek Domański 
    najstarszy zawodnik (74 lata)
  • pan Krzysztow Piskorski z Warszawy
    za zajęcie jubileuszowego, 60. miejsca w Biegu Misia.

Zwycięzcy biegu

Panie:

  1. Iwona Wicha (4:21) (Góra Kalwaria)
  2. Katarzyna Ślusarczyk (4:58) (Radom)
  3. Magdalena Picheta (5:09) (Warszawa)

oraz

  1. Alicja Luba (Wraszawa)
  2. Ewelina Świątek (Warszawa – Spartanie Dzieciom)
  3. Anna Jasina (Warszawa)
  4. Jagoda Jurkowska (Warszawa)
  5. Paulina Grzelak (Duczki k/Wołomina)
  6. Paulina Tynecka (Kraków)
  7. Izabela Lemanowicz (Mińsk Mazowiecki)
Zwycięskie Panie - po dekoracji
Zwycięskie Panie – po dekoracji
fot. Andrzej Seta

Panowie:

  1. Jakub Pudełko (3:24) (Piaseczno)
  2. Daniel Karolkiewicz (3:33) (Drochiczyn)
  3. Wawrzyniec Pawski (3:53) (Zakopane)

oraz

  1. Bartek Gańko (Wrocław)
  2. Tomasz Kubik (Bydgoszcz)
  3. Damian Ryta (Warszawa)
  4. Michał Filipowicz (Jelenia Góra)
  5. Kacper Zalewski (Warszawa)
  6. Konrad Modiński (Warszawa)
  7. Adrian Bednarski (Osiecznica)
Zwycięzcy Panowie - po dekoracji
Zwycięzcy Panowie – po dekoracji
fot. Andrzej Seta

Śpiewanie

Na zakończenie spotkania odśpiewano chóralnie wszystkim znany kawałek:

Do zobaczenia za rok!

Do zobaczenia za rok
Do zobaczenia – za rok
fot. Andrzej Seta

Zdjęcia: Andrzej Seta

6 lipca 2015 14:56
[fbcomments]