Dom dobry

Dom dobry – reżyseria: Wojciech Smarzowski
fot. 41 Warszawski Festiwal Filmowy

Wojciech Smarzowski na Warszawskim Festiwalu Filmowym z filmem mocnym, ważnym i głęboko niekomfortowym.

W centrum historii znajduje się młoda kobieta, Gosia (Agata Turkot) — po powrocie z Londynu próbuje ułożyć sobie życie w Polsce. Uczy angielskiego, opiekuje się chorobliwie nadopiekuńczą matką (Agata Kulesza), pomaga finansowo siostrze (Maria Sobocińska), a w sieci poznaje starszego mężczyznę (Tomasz Schuchardt), z którym nawiązuje relację opartą początkowo na intelektualnej grze w cytaty z klasyki literatury.

To początek historii, która szybko wymyka się z ram melodramatu i zmierza w rejony, o których widzowie długo nie zapomną. Nowe dzieło reżysera to kino, które nie daje spokoju. Pozornie to historia miłosna. W rzeczywistości — jeden z najmocniejszych filmów Wojciecha Smarzowskiego. Obraz o uczuciach, które potrafią stać się więzieniem. Trudny, potrzebny, niezapomniany.

Smarzowski sięga po temat niezwykle ważny społecznie, jednocześnie idealnie dopasowany do jego stylu: mrocznego, bezkompromisowego, złożonego z emocjonalnych pęknięć i surowych obrazów. Początkowo narracja jest uporządkowana — znajomość, zauroczenie, wspólne mieszkanie, podróż, wspólne plany… A potem świat rozpada się na kawałki – i w filmie i w życiu bohaterki. Chronologia traci sens, czas miesza się z pamięcią, a iluzje z rzeczywistością. Ten formalny chaos nie jest jednak zabiegiem dla sztuki — oddaje psychiczny rozpad bohaterki i klaustrofobiczną bezradność, w której zostaje uwięziona. A j ej sytuacja jest o tyle trudniejsza, że wyrwała się do rzekomego raju też z mało „dobrego” domu.

Smarzowski idealnie dobrał aktorów do projektu. Agata Turkot daje popis subtelności i odwagi — jej rola jest przejmująca, pozbawiona melodramatycznego przerysowania. Znakomita charakteryzacja Liliany Gałązki dopełnia obrazu jej postaci, który mocno angażuje widza. Tomasz Schuchardt tworzy jedną z najbardziej niepokojących kreacji w swojej karierze – może nawet z szacunku do tego aktora można stwierdzić iż „aż za bardzo” staje się ludzkim potworem.

Samym tytułem Smarzowski nawiązuje do jednego ze swoich pierwszych filmów, który przyniósł mu rozgłos („Dom zły„). „Dom dobry” ma brzmieć przewrotnie, jego ironia jest zamierzona. Reżyser z premedytacją konfrontuje widza z tym, co w codzienności ukryte, zamiatane pod dywan, przemilczane. Nie jest to seans ani łatwy ani przyjemny — przeciwnie, potrafi zaboleć, wzbudzić wstyd, że na podobne historie nie reaguje się w sposób zdecydowany.

A jednak to film absolutnie potrzebny. Kino, które stawia lustro tam, gdzie inni wolą odwracać wzrok. Dzieło, które powinno być szeroko omawiane i pokazywane. Bo nie chodzi tylko o kino, ale o ludzi, którym takie historie mogą pomóc znaleźć odwagę, by coś zmienić. Dla tych wszystkich pokrzywdzonych i dla milczącego otoczenia, aby przynajmniej w niewielkim stopniu przyczynić się do ograniczenia patologicznego zjawiska i stworzenia osobom pokrzywdzonym realnej drogi wyjścia z sytuacji. Bo może skończyć się tak jak w finale Smarzowskiego.

Produkcja znajdzie swoje miejsce w listopadzie w kinowej dystrybucji. Jednak seans podczas Warszawskiego Festiwalu Filmowego, od lat promującego filmy poruszające trudne tematy społeczne, jest wyjątkowy.

Do obejrzenia w Kinotece w piątek 17 października o godzinie 20:30 wraz z zapowiedzią reżysera i spotkaniem po seansie.

Zwiastun:

Wojciech Smarzowski:

Reżyser filmowy i teatralny, scenarzysta oraz operator filmowy. Urodził się w 1963 roku. Absolwent filmoznawstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Wydziału Operatorskiego PWSFTviT w Łodzi. W 1998 roku zrealizował swój pierwszy film fabularny „Małżowina” (WFF 1998). Jego drugi film „Wesele” (2004) miał premierę światową w konkursie w Locarno, otrzymał na WFF 2004 nagrodę za scenariusz, na FPFF w Gdyni Specjalną Nagrodę Jury. „Dom zły” (2009) wygrał Plebiscyt Publiczności na WFF 2009, zdobył cztery Polskie Nagrody Filmowe 2010 – za reżyserię, zdjęcia, montaż, oraz Nagrodę Publiczności, a na FPFF w Gdyni zdobył nagrody za najlepszą reżyserię i scenariusz. Na WFF 2011 film „Róża” otrzymał Warsaw Grand Prix, główną nagrodę w Konkursie Międzynarodowym oraz Nagrodę Publiczności.

  • scenariusz: Wojciech Smarzowski
  • zdjęcia: Paweł Tybora
  • montaż: Krzysztof Komander
  • muzyka: Mikołaj Trzaska
  • charakteryzacja: Liliana Gałązka
  • obsada: Agata Turkot, Tomasz Schuchardt,

    Agata Kulesza, Maria Sobocińska, Łukasz Gawroński, Arkadiusz Jakubik, Magdalena Smalara, Nadia Samagalska, Julia Kijowska

16 października 2025 09:51