Otello i Olisadebe

Casting do głównej roli Otella. A w tle wyświetlane bramki Olisadebe w Reprezentacji Polski i teledysk „Murzynek Bambo”.

Najwyraźniej bardzo autobiograficzne, świetne zagrane i podszyte ironią oraz humorem przedstawienie w wykonaniu trzech aktorów. Dwóch z nich, pomimo że są rodowitymi Polakami, ma pochodzenie afrykańskie, przez co nigdy nie mogą się poczuć w Polsce (określanym jak słusznie zauważono częściej „tym krajem”) jak u siebie. Najlepsze wspomnienie to pobicie w Chorzowie, gdy jeden z nich przyznał że jest z Warszawy. A trzeci bohater siedzący za keyboardem, w staromodnym sweterku, pochodzi z Gliwic, chociaż urodził się w Sosnowcu – więc też łatwo nie miał.

Nieuchronnie przedstawienie konfrontuje obecne podejście do obcokrajowców i przybyszy, jednakże robi to w sposób zabawny, podszyty dużym poczuciem humoru. Osobiście przedstawienie Teatru Ekipa było naszym faworytem w Konkursie Festiwalu Garderoba. I faktycznie został zauważone:

Loża Teatrów Białołęckich przyznała III miejsce
Jury Festiwalu uhonorowało spektakl II miejscem i nagrodą pieniężną

Na przesłuchaniach do roli Otella Williama Szekspira spotyka się dwóch aktorów. Każdy z nich przekonany jest o powodzeniu na castingu, gdyż obok umiejętności aktorskich posiadają jedną cechę pożądaną do zagrania roli weneckiego Maura – obaj są ciemnoskórzy. Spotkanie to staje się doskonałą okazją do refleksji nad własną tożsamością i korzeniami rodzinnymi, które w przypadku obu bohaterów sięgają dwóch kontynentów. Scenariusz tego komediowego, wartkiego przedstawienia zawiera doświadczenia obu aktorów, którzy na co dzień spotykają się w naszym kraju z problemem tolerancji rasowej. Aktorom towarzyszy pianista – nie tylko świadek, ale również uczestnik rozgrywających się wydarzeń.