0

Ukraiński Dekameron

Dekameron – Reżyseria: Vlad Troicki
fot. Teatr Polski / Tomasz Żurek

Przeplatające się scenki rodzajowe i prezentacja ukraińskiej kultury ludowej przeradzają się w przenikliwą rozprawę o życiu, sensie istnienia i przemijaniu.

Swojski, wiejski klimat. Kobieta ukrywa kochanka przed mężem, który opowiada o swoich przeżyciach w analogicznej sytuacji. Nowy pop podstępem oddaje się rozkoszom cielesnym z piękną parafianką pod przyzwoleniem jej męża, który dla odmiany znajduje rozkosz w ramionach kobiety podającej się za … śmierć. Wkrótce na scenie pojawią się jej córki (dżuma i cholera),  a także diabeł ze swoimi synami. Początkowo jest rubasznie i komediowo, ale z czasem przebijają się zagadnienia stanowiące istotę życia człowieka: miłość, samotność, pożądanie, strach, zagubienie, zwątpienie.

„Ukraiński Dekameron” zgodnie z tytułem jest również obrazem swojskiego życia na ukraińskiej wsi. W polskiej kulturze wątek ten jest dość rzadko obecny, a tematyka ukraińska sprowadza się głównie do ostatnich wydarzeń politycznych („Dzienniki Majdanu” w warszawskim Teatrze Powszechnym), czy do drastycznych wydarzeń z okresu II Wojny Światowej („Swarka” bydgoskiego Teatru Polskiego, czy też kinowy „Wołyń„). Tymczasem Ukraina to bardzo bogata kultura, obyczaje, religie i codzienne życie ludności. Tożsamość narodową tego narodu znakomicie ukazała scena rozpoczynająca drugi akt: początkowo wszyscy chodzą w swoją stronę, nie zauważając innych, ale stopniowo następuje scalenie, aż cała zbiorowość łączy się jednym działaniu. Ukraiński klimat podkreśla wszechobecna muzyka, prezentowana w przedstawieniu na żywo przez wędrownych grajków,

Najostrzej jednak wybrzmiewają w spektaklu tematy uniwersalne, ponadczasowe, zwieńczone doskonałą sceną rozmowy śmierci ze swoimi córkami. Kto jak kto, ale ona powinna coś więcej wiedzieć o życiu po jej „odwiedzinach”.

Teatr Polski zawsze można pochwalić za scenografię i kostiumy. Ale tym razem praca Marty Zając to prawdziwe dzieło sztuki. Scenografia wręcz zdumiewa po odsłonięciu kurtyny, umożliwiając zarówno sceny zbiorowe, jak i kameralne w teoretycznie zamkniętych pomieszczeniach. Drugi akt obfituje w sceny taneczne, stąd więcej miejsca na scenie, ale i tak całe otoczenie scenograficzne podtrzymuje wyjątkowy klimat. Dobór kostiumów przez P. Martą sprawia, że widz czuje się jak w środku ukraińskiej wsi.

Czy ten magiczno-baśniowy spektakl w Teatrze Polskim w ogóle ma jakieś wady? Może jest odrobinę zbyt długi, ale z drugiej strony nie ma ani jednej sceny, która mogłaby zostać z niego usunięta bez straty dla całości.

Ukraiński Dekameron:

  • Premiera: 7 maja 2016 roku
  • czas trwania: 3 godz. 30 min. (1 przerwa)
  • Duża Scena Teatru Polskiego

Obsada:

  • Marta Alaborska, Maja Barełkowska, Izabella Bukowska-Chądzyńska, Marta Dąbrowska, Ewa Domańska, Joanna Halinowska, Marta Kurzak, Ewa Makomaska, Katarzyna Anna Małachowska, Natalia Sikora, Joanna Trzepiecińska
  • Piotr Bajtlik, Adam Biedrzycki, Tomasz Błasiak, Tomasz Brzostek, Wojciech Czerwiński, Paweł Krucz, Dominik Łoś, Krystian Modzelewski, Jerzy Schejbal

Twórcy:

  • Autor: Klim
  • Przekład: Agnieszka Lubomira Piotrowska
  • Reżyseria: Vlad Troicki
  • Scenografia i kostiumy: Marta Zając
  • Opracowanie partii wokalnych: Ganna Ohrimchuk
  • Oprawa muzyczna: Wojciech Czerwiński i Tomasz Błasiak
  • Choreografia: Katarzyna Anna Małachowska
  • Projekcje: Marta Zając i Mieszko Socha
  • Asystenci reżysera: Tetiana Logoida i Katarzyna Zbrojewicz
  • Inspicjenci: Katarzyna Zbrojewicz i Katarzyna Bocianiak
  • Suflerzy: Katarzyna Bocianiak i Małgorzata Ziemak

Wywiad z reżyserem spektaklu

Rozmowy z aktorami i fragment próby

Zwiastun spektaklu

28 grudnia 2016 12:30
[fbcomments]