Marsz Demokracji i Wolności

O 14:00 koniec marszu oczekiwał jeszcze w okolicy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przy Łazienkach Królewskich.

To naprawdę był wielki marsz.
Gęsty tłum uczestników rozciągnął się z okolic Łazienek Królewskich w Alejach Ujazdowskich na plac Zamkowy przez plac Trzech Krzyży, Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście do placu Zamkowego.
To około 4 kilometry.

Dominowały spokój, opanowanie, cierpliwość, ale też determinacja i wola walki. Transparenty demonstrowały to co czują Polacy, którym nie odpowiadają polityka i rządy aktualnej władzy.

Policja nie miała powodów do interwencji i trzymałą się raczej z boku.

Baczni obserwatorzy zauważyli dwóch przeciwników marszu.
Jednego w tłumie z transparentem „fOLKSDOJCZE DO BERLINA” (pisownia oryginalna), a drugiego w powietrzu ciągnącego za samolotem transparent z napisem „DO BERLINA”.

Fotoreportaż

redakcji Warszawa.pl z okolic placu na Rozdrożu