0

Ant-Man i Osa: Kwantomania

Ant Man i Osa Kwantomania
fot. mat. prasowe

Tyle efektowne, co nieangażujące. Rozczarowujący najnowszy film Marvela.

Superbohater (były?) prowadzi spokojne życie w amerykańskim miasteczku. Rozpoznawany na ulicy, czytający autobiograficzną książkę, wycofany z misji ratowania świata. Jego dorastająca córka jednak wykazuje większą aktywność, a zmniejszenie radiowozu i pobyt w więzieniu to dopiero początek problemów.

Po krótkim, mrocznym wprowadzeniu, produkcja przyjmuje charakterystyczną dla wielu filmów ze studia Marvela konwencję komediową. Ten kierunek szybko zastępują kłopoty rodzinne i przenosiny do zupełnie nowego świata. Tam już jest na poważnie, wręcz katastroficznie. Nawet jeżeli niektóre stworzenia kreowano są zabawnie to już nie przykrywają dramatycznego nastroju. Ten dualizm filmu, charakterystyczny dla ogółu produkcji Marvela, w ramach jednej jest nieznośnie irytujący. To poważny mankament.

Kolejną deską do trumny tej produkcji jest mnogość postaci i ich kompletny brak charakterystyki. Samych głównych bohaterów zrzuconych do mikroświata jest pięcioro. Jako tako wprowadzona jest jedynie córka – sprawczyni kłopotów. Złoczyńca pojawia się praktycznie niezauważalnie, a przecież ma aspirować do roli nowego Thanosa.

Do tego dochodzi chaos narracyjny, liczne niekonsekwencje oraz brak jasno wyklarowanego celu. Nawet finałowa batalia – sprowadzona do walki głównego bohatera i czarnego charakteru, w żaden sposób nie angażuje. Ten film ogląda się z obojętnością i brakiem sympatii do kogokolwiek. To praktycznie wyklucza przyjemność z seansu. Nawet na scenę po napisach nie bardzo chce się zostawać, a to ona wyjaśnia wiele z motywacji bohatera.

Z realizacyjnej strony kreacja świata jest oszałamiająca. Co prawda zawiera wiele zapożyczeń, ale i tak robi gigantyczne wrażenie. Drobiazgowość i szczegółowość ukazania każdego elementu krajobrazu i wielość postaci budzi podziw. Są sceny wciskające w fotel, począwszy od upadku do nowego świata, po zdecydowanie najlepszą – podwajania się postaci głównego bohatera. Tylko, że wszystkiego tego jest za dużo. W połączeniu z obojętnością na losy bohaterów zaczyna wręcz nużyć. Z mankamentów nadspodziewanie słabe, jak na taki rozmach i budżet – efekty 3D. Lepiej wybrać wersję dwuwymiarową.

Złych filmów Marvela było już sporo. Ten więc też się jakoś uchowa. Chociaż szkoda rozmachu realizacyjnego, który przyniósł efekt odwrotny do zamierzonego.

Ant-Man i Osa: Kwantomania

  • reżyseria: Peyton Reed

  • scenariusz: Jeff Loveness

  • obsada: Paul Rudd, Evangeline Lilly, Jonathan Majors, Michelle Pfeiffer, Michael Douglas, William Jackson Harper, Kathryn Newton, Bill Murray

Zwiastuny:


4 marca 2023 00:48
[fbcomments]