Polonia – Polonia

Na inaugurację rozgrywek drugoligowych stołeczna Polonia, beniaminek w tym gronie, podejmuje swoją imienniczkę z Bytomia.

Kibice Czarnych Koszul po dość niespodziewanym awansie liczą na podtrzymanie dobrej formy również na wyższym szczeblu rozgrywkowym. Przerwa letnia nie przyniosła spektakularnych zmian personalnych. Czy Polonia, o czym marzy wielu jej kibiców, włączy się do walki o najwyższe lokaty, czy też awans okaże się sukcesem ponad stan będzie można wyrokować dopiero po kilku kolejkach.

W II lidze w sezonie 2016/2017 wystartuje 18 zespołów. Awans uzyskają trzy pierwsze zespoły, a czwarty zakwalifikuje się do baraży z piętnastym zespołem wyższej klasy rozgrywkowej. Nastąpiły również zmiany w liczbie „spadkowiczów”. Ostatnie ctery ostatnie zespoły opuszczą ten centralny poziom rozgrywek.

Polonia przystąpi do meczu w następującym składzie:

Mateusz Tobjasz – Marcin Bochenek, Piotr Ćwik, Mariusz Marczak, Michał Zapaśnik, Krystian Pieczara, Michał Oświęcimka, Marcin Kluska, Grzegorz Wojdyga, Piotr Augustyniak, Daniel Chobryś.

Kibice Polonii pamiętają o bohaterach narodowych.

A także o zmarłym w czerwcu kibicu z Trybuny Kamiennej.

Przed meczem miła uroczystość wręczenia Polonii pamiątkowego pucharu za awans do grona drugoligowców.

8 minuta. Lepiej mecz zaczęła warszawska Polonia. Po ładnej akcji lewą stroną Wojdygi piłka w niewielkiej odległości minęła bramkę gości.

10 minuta. Na stadion dotarli kibice gości, również pamiętający o jutrzejszej Rocznicy.

14 minuta. Gra przemieściła się pod bramkę warszawian. Dwa rzuty rożne sprawiły kłopot Czarnym Koszulom.

17 minuta. Strzał z rzutu wolnego Marczaka nie sprawił kłopotu golkiperowi gości – Adrianowi Olszewskiemu.

19 minuta. Czarne Koszule, a konkretnie Krystian Pieczara nie wykorzystał kiksu bramkarza gości.

21 minuta. Kolejny niegroźny strzał Mariusza Marczaka.

25 minuta. Jakub Kuzdra strzelił na bramkę gospodarzy. Niecelnie. W odpowiedzi niecielna główka Pieczary.

27 minuta. Po początkowym szturmie gospodarzy, to goście opanowali środek pola.

39 minuta. Ładna akcja gości, zakończona wybiciem piłki na rzut rożny przez obrońcę Polonii Warszawa.

42 minuta. Rzut rożny dla warszawian.

44 minuta. Sędzia zakończył pierwszą połowę po 44 minutach. A na trybunie Kamiennej wspomnienie o 1944 roku.

Bezbramkowa pierwsza połowa miała dwie fazy. Z animuszem przystąpili do gry gospodarze, ale z czasem bardziej doświadczona drużyna z Bytomia zaczęła przejmować inicjatywę.

47 minuta. Prosty błąd zdekoncentrowanych po przerwie gospodarzy i Arkadiusz Kowalczyk wyprowadza bytomian na prowadzenie. 0:1.

53 minuta. Déjà vu sprzed 5 minut. Podobny błąd obrońców Czarnych Koszul, Kowalczyk przejmuje piłkę, wychodzi sam na sam i nie daje żadnych szans bramkarzowi gospodarzy. Jest 0:2 i wydaje się że to zabójcze dwa ciosy gości.

54 minuta. Polonia Warszawa najwyraźniej została w szatni. Kolejny błąd i tylko niefrasobliwości napastnika z Bytomia zawdzięczają gospodarze że ciągle jest tylko 0:2.

56 minuta. Trener Czarnych Koszul próbuje ratować sytuację dwoma zmianami.

60 minuta. Można złośliwie napisać, że wczoraj drużyna z Warszawy również przegrywała 0:2. Ale w 10, a nie 60 minucie.

65 minuta. Starcie w polu karnym gości. Gwizdek sędziego jednak milczy. Na trybunach narasta zniecierpliwienie. Oj, nie będzie tak łatwo w tej II lidze …

67 minuta. W ramach „czarnego” humoru – nawet jak Czarne Koszule nie odrobią strat, to i tak po dzisiejszej kolejce będą w tabeli przed bytomianami, którzy zostali ukarani odjęciem czterech punktów za niespełnienie wymogów licencyjnych.

73 minuta. Nawet najmłodsi kibice nie mogą patrzeć na postawę Polonii Warszawa w drugiej połowie.

75 minuta. Zadowoleni z obrotu sprawy są natomiast goście z Bytomia.

78 minuta. Ataki gospodarzy przypominają przysłowiowe bicie głową w mur. Plus próby wymuszania rzutu karnego.

80 minuta. Pojawiają się opinie, że Czarne Koszule strzelają dopiero po 80 minucie. Czekamy z niecierpliwością. Z boiska zszedł natomiast bezwzględny egzekutor bytomian Arkadiusz Kowalczyk.

84 minuta. Tym razem błąd w obronie popełniają goście, ale nie było nikogo, kto mógłby go wykorzystać.

87 minuta. Po strzale Krystiana Tomaszewskiego stołeczną drużynę przed blamażem ratuje już tylko słupek.

90 minuta. Polonia Warszawa nie wygra na inaugurację sezonu. Ba. Nawet nie zremisuje. Goście kontrolują już przebieg meczu.

94 minuta. Piotr Ceglarz dobija gospodarzy. 0:3.

Koniec meczu. Doświadczona drużyna z Bytomia zasłużenie wywozi 3 punkty z Konwiktorskiej wygrywając po dwóch bramkach strzelonych na samym początku II połowy przez Arkadiusza Kowalczyka oraz trafieniu Piotra Ceglarza w ostatniej akcji meczu.