0

Czy warto ukrywać?

Rodzinny sekret fragment okładki
Rodzinny sekret – fragment okładki
fot. Roman Soroczyński

Sekret skrywany przez dekady może odmienić życie całej rodziny. Książkę o takiej sytuacji opisuje Roman Soroczyński.

Bohater książki Rodzinny sekret, Adam Floriański, jest właścicielem cieszącego się dużą renomą i popularnością biura genealogicznego. Wraz z żoną, Anną (profesor Anną Floriańską!), oczekuje przyjścia na świat pierwszego dziecka. Tych dwoje można było spotkać we wcześniejszych książkach Grzegorza Gołębiowskiego, zatytułowanych kolejno: Cień przeszłości, Dziedzictwo i Dług krwi.

Każdą z tych opowieści można czytać samodzielnie, bowiem autor umiejętnie prowadzi nas ścieżkami ich losów i dyskretnie przypomina pewne aspekty wcześniejszych zdarzeń. Lepiej jednak zajrzeć do trzech poprzednich części tetralogii. Zrobiłem to i jestem bardzo usatysfakcjonowany.

Dlaczego? Choćby dlatego, że wszystkie części zawierają mnóstwo ciekawych informacji oraz niezwykle trafnych dygresji i spostrzeżeń. I to nie tylko z zakresu genealogii.

Trzy pierwsze tomy fragmenty okładek
Trzy pierwsze tomy – fragmenty okładek
fot. Roman Soroczyński

Grzegorz Gołębiowski jest polskim ekonomistą, nauczycielem akademickim, a od niedawna również pisarzem. Ukończył studia na Wydziale Finansów i Statystyki Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Doktor habilitowany, profesor nadzwyczajny Akademii Ekonomiczno-Humanistycznej w Warszawie, gdzie m.in. był Dziekanem Studiów Ekonomicznych. Jest związany z wieloma czasopismami naukowymi. Prywatnie interesuje się genealogią i historią, co – w połączeniu z miejscem zamieszkania, czyli Ożarowem Mazowieckim – zaowocowało wspominaną tetralogią.

Zanim przejdę do Rodzinnego sekretu, kilka słów o poprzednich tomach. Adam Floriański mieszka w Warszawie, wobec czego większość akcji toczy się w stolicy i na Mazowszu. Jednak w pierwszym tomie trafia również na Dolny Śląsk. Korzysta z pomocy, niezwykle uzdolnionej pod względem informatycznym, koleżanki z licealnych czasów. Wkrótce Ania zostaje jego partnerką. Działania Adama przeplatają się z czynnościami prowadzonymi przez policję. I tu mała uwaga: otóż komisarz Piotr Mączyński nagle, w trzecim tomie, staje się… Krzysztofem Mączyńskim (sic!). Ale to drobiazg: sądzę, że uwagę autora akurat przykuło coś innego.

O ile trzy pierwsze części tetralogii można nazwać kryminałami o tyle Rodzinny sekret – to powieść obyczajowa. Jedna z jej bohaterek, Marta Wielgórska, przez wiele lat żyła w przekonaniu, że jest jedynaczką. Jej matka dopiero na łożu śmierci wyjawiła szokującą tajemnicę: drugie jej dziecko nie zmarło w trakcie porodu, ale zostało przez nią porzucone w szpitalu. Dobiegająca osiemdziesiątki Marta postanawia zrobić wszystko, by odnaleźć swojego brata lub siostrę. Wspierana przez wnuka, zleca sprawę Adamowi Floriańskiemu. Poszukiwania prowadzone nowatorską metodą przynoszą efekty, jakich żadne z nich nigdy by się nie spodziewało. Czy odkrycie bolesnej rodzinnej historii przyniesie Marcie ukojenie? A może stanie się dla niej trudnym do zniesienia echem przeszłości, które od tej pory będzie jej towarzyszyć na każdym kroku?

Rodzinny sekret okładka książki
Rodzinny sekret – okładka książki
fot. Roman Soroczyński

Jako się rzekło, Grzegorz Gołębiowski zawiera w swoich książkach wiele bardzo trafnych spostrzeżeń. Może to spowodował upał i moje percepcja źle funkcjonowała, ale proszę, aby P.T. Czytelnicy sami ocenili, czy niektóre fragmenty nie są aktualne:

Zaraz po wojnie było biednie. Żeby ugotować obiad czy ogrzać dom zimą, chodziło się do lasu obrywać suche gałęzie z sosen i zbierać szyszki.

Gustaw Holoubek (…) stwierdził, że boi się ludzi małych, niezdolnych, pozbawionych talentu, którzy nie mając odpowiednich predyspozycji, zajmują stanowiska, do których nie są powołani. (…) To oni czyhają na nas, stają się podejrzliwi, posądzają nas bez przerwy o coś, patrząc na innych, przypisują im wszystkie możliwe pobudki i działania, prócz tej, że kierują się uczciwością.

… wyświetlacz smartfona stał się komfortową wymówką, żeby nie błądzić wzrokiem po ścianie, suficie i czubkach butów jedynie po to, by nie skrzyżować spojrzeń z mijanym człowiekiem.

Zawsze jest ważne, żeby społeczeństwo było dobrze wykształcone. Jest wtedy mniej podatne na wpływ tej czy innej ideologii.

Proszę nie myśleć, że te refleksje są wyłożone na jednej stronie – zdanie po zdaniu! Wielką zaletą książek Grzegorza Gołębiowskiego jest stopniowe dozowanie informacji i wzbudzanie napięcia, co wywołuje szereg emocji. W Rodzinnym sekrecie występuje dużo osób i czasem można pogubić się. Ale to dobrze! Tego typu książek nie można czytać w pośpiechu. Tym bardziej, że zawierają one ciekawe wskazówki, mogące przydać się tym, którzy decydują się na poszukiwanie rodzinnych korzeni. A warto tym się zajmować: czas ucieka!

Grzegorz Gołębiowski

Rodzinny sekret

  • Redakcja: Marzena Kwietniewska-Talarczyk
  • Korekta: Magdalena Brzezowska-Borcz
  • Okładka: Izabela Surdykowska-Jurek
  • Skład: Michał Kacprowicz
  • Wydawca: Wydawnictwo Novae Res, Gdynia 2022
  • Wydawnictwo Novae Res należy do grupy wydawniczej Zaczytani.
  • ISBN 978-83-8219-970-3
  • Książka jest czwartym tomem tetralogii, w skład której wchodzą ponadto:
    Cień przeszłości, Dziedzictwo i Dług krwi.
24 lipca 2022 21:50
[fbcomments]