Startuje on w najmocniejszej klasie SuperCars i podczas I oraz II kwalifikacji wywalczył szóstą o raz piątą pozycję walcząc bok w bok z Petterem Solbergiem, a później Tannerem Foustem. Dało mu to piąte miejsce na koniec dnia.
Czasy poszczególnych okrążeń pokazują że to nie koniec możliwości Polskiego kierowcy bowiem nadal ma „zapas”, który będzie wykorzystywał w dniu jutrzejszym gdy wystartuje w biegu z szybszymi konkurentami.
Oprócz dobrej jazdy udało się także trafić z oponami. Warunki na torze są zmienne więc pojawiła się klasyczna ruletka oponiarska. Po deszczu Krzysztof zaryzykował i został na oponach deszczowych, a konkurenci wystartowali na oponach suchych. To był strzał w dziesiątkę bo początek wyścigu był na mokrej nawierzchni. Tor momentalnie przesechł w trakcie kwalifikacji, ale przewaga Polaka była tak duża, że konkurenci nie byli w stanie jej odrobić.
Jutro uczestników IV rundy Mistrzostw Świata Rallycross czekają jeszcze dwie kwalifikacje, po których 12. najszybszych będzie walczyło o 6 miejsce do wielkiego finału.
Krzysztof Skorupski swoją karierę zaczął w 2007 r. od ujeżdżania Szayowozów w warszawskim Automobilklubie Rzemieślnik. Potem przyszła pora na ściganie się na najwyższym rallycrossowym poziomie krajowym czyli w Mistrzostwach Polski. Jeździł Fiatem Seicento w Grupie Narodowej, w której to Krzysztof zdobył tytuły drugiego wicemistrza w 2008 r i dwa tytuły mistrzowskie w latach 2009 i 2010. Od 2011 r. Krzysztof startował Volkswagenem Polo s1600 9N3 ze ekipy Blueengineering, którym w debiutanckim sezonie zdobył wraz ze swoim teamem tytuł Mistrza Pucharu Erupy Strefy Centralnej, a także tytuł drugiego wicemistrza Europy Rallycross. Rok później startując w pełnym cyklu Mistrzostw Europy Rallycross Krzysztof Skorupski wywalczył tytuł Wicemistrza Europy.