Wystarczy uruchomić telewizor, przeczytać tylko tytuły z gazet, by złapać się za głowę pytając: jak to możliwe?
Jak można w tak głupi sposób marnować budżet?
Autostrada A2.
Na kilku odcinkach przekraczających w sumie kilkanaście kilometrów, ekrany dźwiękochłonne pobudowano w szczerym polu. Rozumiem, że tam gdzie stoją zabudowania, małe osiedla zamieszkałe przez ludzi, pastwiska dla bydła, to ekrany są uzasadnione. Ale po obu stronach łąki, nieużytki, zarośla, żadnych zabudowań. Cóż się dziwić, że polskie autostrady są najdroższe w Europie. Kogo więc mają chronić wyjątkowo wysokie, cholernie drogie ekrany akustyczne?
Polska
Patrzę w ekran TV i widzę obok głównej drogi ładną ścieżkę rowerową otoczoną z obu stron biało-czerwonymi barierkami. Rury barierki solidne, grube, pięknie pomalowane, dobrze widoczne. Nie odgradzają jednak ścieżki rowerowej od oddalonej o kilkanaście metrów drogi, a raczej od łąk i lasów z jej prawej strony. Ten piękny, kolorowy „tunel” dla rowerzystów ciągnie się przez 9 km! Podobno koszt tej rewolucyjnej inwestycji to ponad 1 mln zł. Piękna sumka. Ale to nie koniec wydawania bez sensu państwowych pieniędzy.
Warszawa,
ulica Górnośląska.
Akurat miałem tam pod koniec roku kilka prób muzycznych. Z zaciekawieniem przyglądałem się generalnemu remontowi ulicy. Sprawne ekipy instalowały nowiutkie słupki. Specjalne wiertła drążyły okrągłe dziury. No i jak już była dziura, to wsadzano w nią słupek. Z moich obserwacji wyciągnąłem jeden wniosek. Chyba tych słupków jest za dużo, często osadzane bez sensu, w za małych odległościach, a nawet na przejściach dla pieszych i chodnikach. Pewnego dnia zapytałem pracowników, ile taki jeden słupek kosztuje? Okazało się, że 300 zł. Zawziąłem się. W niespełna pół godziny przeliczyłem wszystkie słupki kilkuset metrowej ulicy Górnośląskiej, po obu stronach. Rachunek wykazał 391 sztuk. Prosty rachunek: 391×300 = 117 300 zł. To tylko koszt samych słupków. A gdzie wielotygodniowa praca ekip montujących? Odnoszę wrażenie, że magazyny miejskich służb drogowych są po dach wypełnione słupkami i koniecznie trzeba się ich pozbyć…
A teraz proszę zobaczyć zdjęcia z ulicy Górnośląskiej, jakie zrobiłem podczas liczenia słupków.
Więcej
Ten i inne ciekawe artykuły w magazynie iAuto: