Wraca nowe!

Cichaczem, bez pompy, wraca logo pompy, czyli Centrali Produktów Naftowych.

Niby stoi na uboczu, bo przy ulicy Markowskiej na Pradze, jednak też przy ulicy 11 Listopada, która jest nerwem łączącym Stara Pragę z Targówkiem.
Tam właśnie Marcin Banaszkiewicz olśniony został blaskiem PRLu, w nowym malowaniu stacji paliw polskiego, narodowego, koncernu paliwowego Orlen z miasta Płocka.

Słuszną linię ma nasza władza!

można by przypomnieć westchnienie pediatry z filmu Miś Stanisława Barei.

Zawsze lepiej jest użyć skrótowca „cepeen” bo wtedy wszyscy wiedzą o co chodzi.

Za czasów dla wielu osób już starożytnych, hasło gdzie są kartki? Jadę na cepeen było znakiem, że podróż może potrwać długo. Styl retro jednak jest aktualnie bardzo trendy, więc nic dziwnego, że Orlen, czyli Petrochemia Płocka (taka stacja też pojawiła się już w miejscowości Bodzanów koło Płocka) w Warszawie zrobił nam pomarańczowy prezent i przypomniał logo za jakieś pół miliona złotych.

Orlen zapewnia, ze nie będzie zmieniał barw wszystkich swoich polskich stacji. Ufff…
Bo nawet przy dużych zniżkach, to przy około 1700 stacji paliw tej państwowej firmy w Polsce, była by to kwota grubo ponad miliard złotych.