Wypowiedź Jacka Wojciechowicza, byłego wiceprezydenta Warszawy na temat zakończenia misji przez Miejskiego Inżyniera Ruchu.
Poprosiliśmy pana Jacka Wojciechowicza, który przez 10 lat był przełożonym Miejskiego Inżyniera Ruchu w osobie pana Janusza Galasa, o krótki komentarz.
Pojawiły się informacje o odwołaniu ze stanowiska Miejskiego Inżyniera Ruchu pana Janusza Galasa. Urzędnik ten, pełniący przez 17 lat obowiązki Miejskiego Inżyniera Ruchu uważany był za osobę „niezatapialną”, niezwalnialną. Pojawiały się głosy, że wybory na prezydenta wygra ten kandydat, który obieca, że zwolni Janusza Galasa z tego stanowiska. Nazywany był tez Miejskim Inżynierem Bezruchu.
Jaki jest pański komentarz do tej dymisji?
Jacek Wojciechowicz, były wiceprezydent Warszawy:
Nikt nie jest wieczny ani idealny. Także inż. Galas. Sam się z nim spierałem. Ale trudno mu odmówić ogromnej wiedzy i doświadczenia. Zwalnia się wartościowych urzędników głównie z powodów PR-owych by poprawić notowania obecnie rządzących miastem (w ich ocenie). Marginalizowanie takich osób jak dyr. Kulik, Mikos czy Galas to działania „pod publiczkę”. To psucie struktury miasta. A czynią to ludzie, których wiedza o mieście ma się nijak do wiedzy i doświadczenia w/w. A już żartem jest stwierdzenie, że inż. Galas zostanie odwołany kiedy ostatecznie wprowadzi trudną organizację ruchu na Woli w związku z budową metra.
Czyli jak trudno – Galas dobry, jak już wyprowadzi na prostą – to won…
Dziękujemy za wypowiedż.
