W miniony weekend odbyła się 51 Edycja najstarszego KJSu w Polsce czyli Monte Calvaria.
Rajd rozpoczął się w sobotę, kiedy kierowcy zmagali się z próbami sprawnościowymi na terenie Warszawy (Bemowo, Tor Żerań, Fabryka na Żeraniu gdzie próbę zlokalizowano w byłej Hali Produkcyjnej FSO oraz torze STW przy ulicy Estrady)
Niedziela zaś należała do prób zlokalizowanych pod Warszawą
(Nadarzyn, Piaseczno, Gładków, Linin, Góra Kalwaria)
Na starcie zawodów, organizowanych przez Automobilklub Polski, stanęło 120 załóg, które po raz pierwszy w cyklu KJS spotkały się formułą tego rodzaju zawodów.
Jak powiedzieli organizatorzy „nie będzie miejsca na błędy” i rzeczywiście tak było.
Każda próba sprawnościowa pokonywana była tylko raz…, nie było więc miejsca na błędy, a piloci naprawdę musieli być skupieni na swoje pracy.
Monte Calvaria była pierwszą impreza KJS organizowaną w sezonie 2016. Można uznać, że rozpoczęła sezon. Jak było w poprzednich latach, na starcie nie mogło zabraknąć załóg wspieranych przez nasz serwis.
I tak jak już od kilku lat wystartowali:
- Przemysław Krysztowiak z Kubą Machnikowskim w dobrze znanym już samochodzie Skoda Fabia,
- oraz nasz redakcyjny kolega, który pilotował Dariusza Zielińskiego – Bartłomiej Pawlik w Renault Clio Sport.
Miło nam poinformować, iż warszawska załoga Przemysław Krysztowiak/Kuba Machnikowski bezkonkurencyjnie wygrali w swoje klasie, oraz zajęli bardzo wysokie, 12. miejsce w klasyfikacji generalnej.
Oto co powiedział Przemek po Rajdzie:
„51 Rally Monte Calvaria. To nie pierwszy nasz start w tej imprezie, jednak za sprawą organizatora (AK Polski), każda edycja jest kompletnie inna. Tym razem cała impreza została rozłożona na dwa dni. Zostało wytyczonych aż 15 prób sprawnościowych, które dla utrudnienia jechaliśmy tylko raz, więc dobre przejechanie trasy za „pierwszym” razem było kluczowe dla wyniku.
Po pierwszym dniu i 7. odcinkach zrobiliśmy ponad 19 sekund przewagi nad drugim zawodnikiem w klasie i zameldowaliśmy się na 15 miejscu w generalce. Drugi dzień to było rozważne jechanie dla utrzymania prowadzenia, ale niech nikt nie myśli że jechaliśmy wolno.
Całą imprezę zakończyliśmy na 1 miejscu w klasie i wysokim 12 w generalce rajdu.”
Poniżej przedstawiamy przejazd Przemka i Kuby z próby sprawnościowej na torze STW oraz Żerania.
