W najprawdopodobniej kluczowym w walce o utrzymanie w II lidze meczu Polonia Warszawa tylko zremisowała z Rozwojem Katowice tracąc po raz kolejny bramkę w ostatniej akcji meczu.
Pierwsza połowa była bardzo słabym i nudnym „widowiskiem”. Na drugą z animuszem wyszli gospodarze, czego ukoronowaniem był gol po ładnym uderzeniu z dystansu Mariusza Marczaka w 57 minucie. Gdy wydawało się, że Polonia dowiezie wygraną przydarzył się fatalny w skutkach błąd w 94 minucie. Damian Kowalczyk wyrównał i to Rozwój jest dużo bliższy utrzymania.