Pan Marcin, rowerzysta, przeprasza i prosi o kontakt panią kierującą samochodem, z którą miał kolizję.
Pan Marcin (nazwisko i kontakt znane redakcji), korzystając z naszego pośrednictwa, przesyła przeprosiny:
28 czerwca 2018 około godziny 18-19 jadąc rowerem szosowym miałem niewielką kolizję z czerwonym mercedesem klasy A na przejściu na skrzyżowaniu ul. Raszyńskiej i Filtrowej w Warszawie. Będąc w szoku, a trochę też wkurzony, nawrzeszczałem na starszą Panią, która kierowała tym pojazdem.
Teraz po kilku dniach jest mi strasznie głupio, bo widzę, że wina za zdarzenie leży również po mojej stronie i zachowałem się jak burak, powodując dodatkowy stres u starszej osoby.
Chciałbym ją w jakiś sposób przeprosić za to całe zdarzenie i w szczególności moje zachowanie po nim. A także w jakiś sposób to zrekompensować, bo uszkodzeniu uległo lusterko boczne.
Kontakt do pana Marcina znajduje się w redakcji.