Legia Warszawa kontra Wisła Kraków. Rywalizacja z tradycją. Najczęściej o najwyższe cele. Walka na boisku, emocje na trybunach.
W tym roku obie drużyny muszą zdobywać punkty, żeby włączyć się do walki o wymarzone cele. Legia musi wygrać, żeby złapać kontakt z prowadzącą w tabeli tercetem: Jagiellonia, Lech, Lechia. Humory Wojskowym poprawiły dwie kolejne porażki gdańszczan. Z drugiej strony formą imponują poznaniacy, którzy wygrywają pewnie i wysoko. Rywalizacja o mistrzostwo z trzema rywalami może nie być tak skuteczna jak ubiegłoroczna z rodzynkiem z Gliwic. Mecze, takie jak z Wisłą, trzeba więc bezwzględnie wygrywać, szczególnie że przed stołeczną drużyną jeszcze w zasadniczej rundzie dwa trudne wyjazdy: w przyszłym tygodniu na Lechię, a następnie do Poznania.
Wisła zaczęła sezon fatalnie i była upatrywana nawet jako kandydat do spadku. Jednak po serii porażek i – jak to w polskiej lidze – zmianie trenera drużyna zaczęła wygrywać. Przed Mistrzem Polski, który jeszcze chyba nie złapał w tej rundzie szczytowej formy (o czym świadczy także słabe momentu mimo wygranej w Lubinie LINK) dzisiejszy mecz może nie być formalnością.
Mecz się opóźnił z powodu efektownej oprawy kibiców Legii Warszawa.
- 10 minuta – znakomita okazja dla Legii, ale strzał Kaspera Hamalainena broni Łukasz Załuska
- 11 minuta – 1:0 dla Legii!!! Miroslav Radović po znakomitym podaniu Guilherme drybluje bramkarza gości i pewnie umieszcza piłkę w siatce
- 12 minuta – zrobił się mecz – w odpowiedzi Wisła, ale Arkadiusz Malarz wybija piłkę na rzut rożny
- 18 minuta – centymetrów zabrakło Legii, do prostopadłego podania szybciej dopadł bramkarz gości – Radović był tuż tuż
- 21 minuta – wychodzącego na czystą pozycję Radovica nieprzepisowo powstrzymał Ivan Gonzalez – tylko żółta kartka
- 23 minuta – z wolnego Guilherme – wysoko nad bramką
- 25 minuta – kolejna żółta kartka dla zawodnika Wisły – Patryk Małecki
- 31 minuta – udana akcja obronna Macieja Dąbrowskiego
- 35 minuta – rzut rożny dla Wisły i fantastyczna okazja dla gości, strzał Petara Brleka w bliskiej odległości broni Malarz, a po dobitce piłka dosłownie o centymetry mija bramkę Malarza
- 38 minuta – Legia się cofnęła, Wisła zwietrzyła szansę
Dobra pierwsza połowa w wykonaniu Legii i zasłużone prowadzenie. Końcowe minuty wskazują jednak, że Wisła nie złożyła broni.
- 46 minuta – podobnie jak w Lubinie Legia w drugiej połowie zaczyna tracić bramki z pozycji spalonej przeciwnika
- 58 minuta – coraz większy niepokój na Łazienkowskiej, 1:0 to nie jest wystarczająca zaliczka
- 61 minuta – rzuty wolny dla Wisły z 18 metrów i przy okazji żółta kartka dla Artura Jędrzejczyka, mało precyzyjny strzał Wiślaka trafia w mur Legii
- 70 minuta – obraz gry się nie zmienia, Legia nie zachwyca w II połowie
- 73 minuta – zamieszanie w polu karnym Wisły, z którego nic nie wynikło
- 75 minuta – słupek ratuje Wisłę po strzale głową Radovica
- 76 minuta – stuprocentowa okazja dla Legii – Hamalainen zaplątał się o własne nogi
- 26.870 widzów obserwuje mecz Legia-Wisła
- 80 minuta – groźna kontra Wisły – Małecki mierzonym strzałem obok słupka bramki Malarza
- 81 minuta – zmiana w Legii, wchodzi Dominik Nagy
- 87 minuta – na boisku pojawił się Tomasz Jodłowiec
- 89 minuta – mocny strzał Vadisa Odjidja-Ofoe broni Załuska
- 90 minuta – czyżby Legia wracała do normy: jeden mecz – jeden gol? Sędzia doliczył 3 minuty
- 92 minuta – Adam Hlousek znakomicie w obronie, na ostatnią minutę na boisku pojawia się Sebastian Szymański
- 93 minuta – jeszcze rzut wolny dla Legii – mocny strzał Odjidja-Ofoe broni Załuska
- Koniec meczu – dobra I połowa, dużo gorsza II, w Gdańsku za tydzień trzeba będzie zagrać dużo lepiej żeby wywieźć niezwykle ważne punkty