14 kwietnia odbyła się sesja Rady Dzielnicy Praga Południe. Dużą jej część poświęcono sprawie Pubu pod Pstrągiem.
Do obrad Rady Dzielnicy, która rozpoczęła się o 11:00 dnia czternastego kwietnia roku pańskiego 2015, wprowadzono punkt, w którym rada zażądała informacji zarządu dzielnicy w sprawie nagłośnionej likwidacji „Pubu pod Pstrągiem” w Parku Skaryszewskim im. Ignacego Paderewskiego.
Od godziny 11:05 odbyła się przerwa w posiedzeniu Rady Dzielnicy ze względu na spotkanie prasowe, w którym uczestniczył radny Pragi Południe Marek Borkowski, pan Arkadiusz Dąbrowski (od 17. lat właściciel Pubu pod Pstrągiem), Prezes Klubu Drukarz pan Zbigniew Kania, oraz pan Piotr Żbikowski z zarządu Dzielnicy Praga Południe.
Konferencja była gorąca, przyszło sporo dziennikarzy, ale również mieszkańców, którzy zostali zbulwersowani całą sprawą tak zwanego „Pstrąga”.
Na korytarzu trzeciego piętra, przy sali konferencyjnej, w której odbywają się sesje Rady Dzielnicy było ciasno i ludzi sporo.
Jako pierwszy wystąpił przed dziennikarzami radny Marek Borkowski (PIS), który wcześniej opublikował w Internecie informacje, że w związku z likwidacją „Pstrąga” zniknie sekcja kajakowa Klubu Drukarz, którą zakładał pan Arkadiusz Dąbrowski (właściciel „Pstrąga”).
Ta wypowiedź wywołała burzę na sesji Rady Dzielnicy, o czym poniżej.
Następnie głos przed dziennikarzami i mieszkańcami zabrał (trochę zakatarzony) Arkadiusz Dąbrowski (właściciel „Pstrąga”) a po nim Zbigniew Kania, prezes Klubu Drukarz, który przedstawił oświadczenie odcinające się od wypowiedzi pana radnego Marka Borkowskiego: LINK
Na koniec tego spotkania wystąpił pan Piotr Żbikowski, zastępca burmistrza, który przedstawił stanowisko zarządu dzielnicy.
Po spotkaniu przed kamerami i mikrofonami radni kontynuowali prace sesji.
Stanowisko zarządu, w sprawie „Pstrąga” podpisane przez burmistrza i wszystkich członków zarządu przedstawił pan Piotr Żbikowski, Zastępca Burmistrza Dzielnicy Praga-Południe, który Sprawuje m.in. nadzór nad Wydziałem Gospodarki Nieruchomościami i Nadzoru Właścicielskiego dla Dzielnicy
Pozostawiamy to stanowisko bez komentarza (jak i inne oświadczenia): LINK do dokumentu.
Po przedstawieniu oświadczenia zarządu, jako pierwsza zadała pytania radna Katarzyna Bernardeta Olszewska (SLD).
Pytała o to, jaka jest wartość terenu i jakie nakłady powinien ponieść dzierżawca (nawiązując do pisma, w którym zarzucono dzierżawcy, że słabo inwestował w teren. Kuriozalnym jest fakt, że dzierżawca w umowie miał zapis, iż nie może inwestować w teren Parku Skaryszewskiego, ze względu na to, że jest to obiekt wpisany na listę zabytków), kiedy mieszkańcy dostaną na powrót pub, i co dalej z sekcją kajakową Drukarza.
Na pytania radnej Olszewskiej odpowiadała m.in. pani Izabella Kazimierczak, Naczelnik Delegatury Biura Gospodarki Nieruchomościami, która powiedziała, że nie został dostarczony przez dzierżawcę operat dotyczący nakładów na ten teren.
Na pytanie jak jest wartość gruntu i jaki nakłady powinien wnieść dzierżawca usłyszeliśmy odpowiedź, że ponieważ dzierżawca nie przedstawił nakładów, więc delegatura nie musi wyceniać wartości gruntu. Bardzo ciekawa opinia.
Na pytanie dotyczące sekcji kajakowej odpowiedział burmistrz Tomasz Kucharski.
Powiedział, że nie ma żadnej zależności (patrz oświadczenie Klubu Drukarz LINK) pomiędzy działalnością dzierżawców „Pstrąga” a działalnością sekcji wioślarskiej Klubu Drukarz.
Tak sprawa wywołała burzę na linii burmistrz – klub PiS.
Pan burmistrz stwierdził, że publikacjami i oświadczeniami pana radnego Borkowskiego o tym, że to pan Dąbrowski (właściciel „Pstrąga”) stworzył sekcję wioślarską Drukarza, a dzisiejsza sytuacja „Pstrąga” powoduje, że sekcja przestaje istnieć, klub PiS chce stworzyć sytuację zagrożenia i zmącić spokój mieszkańców, a szczególnie tych, których dzieci trenują w sekcji wioślarskiej Drukarza.
Silne stwierdzenia burmistrza, że jeśli radny Borkowski będzie się posługiwał takimi nierzetelnymi argumentami, pomówieniami i kłamstwami, wywołało burzę wśród radnych PiS.
Na pytanie, kiedy to miejsce (dawny „Pstrąg”) zostanie zwrócone mieszkańcom, radna Katarzyna Olszewska otrzymała odpowiedź, że rozstrzygniecie powinno nastąpić w maju, a od czerwca już powinno funkcjonować.
Zadano również pytanie czy sekcja wioślarska Drukarza nie będzie miała dostępu do akwenu wodnego.
Pan burmistrz zapewnił, że nie będzie takiego problemu, bo akwen jest dostępny dla każdego z jego brzegów i sekcja nie będzie miała żadnych problemów.
Nie będziemy pisać o „pyskówce” jak a rozgrywała się pomiędzy radnymi z klubu PiS a zarządem Pragi Południe, bo nie jest to tego warte.
Jeśli ktoś chce zobaczyć jak to wygląda niech się wybierze na sesję rady dzielnicy.
Po półtorej godziny, dość żenującego spektaklu wywołanego przez radnych PiS za sprawą pana radnego Borkowskiego (PiS), został zgłoszony wniosek formalny o zamkniecie dyskusji.
Zgłosiła go pani Bożena Manarczyk, przewodnicząca klubu PO w Radze Dzielnicy Praga Południe.
Przewodniczący Rady Dzielnicy, pan Marcin Kluś (który bardzo sprawnie prowadził obrady) zarządził głosowanie nad wnioskiem.
O zamknięciu dyskusji głosowali:
Za:
- 11 radnych z PO
- 0 radnych z PiS
- 0 radnych z SLD
Przeciw:
- 7 radnych z PiS
Wstrzymało się:
- 1 radny z SLD
Na zakończenie tego podsumowania problemu „Pstrąga” powinniśmy sobie zdać sprawę z tego, że Urząd Dzielnicy Praga Południe, dysponuje tylko budynkiem, w którym była siedziba „Pstrąga”
Wszystkie pozostałe tereny są w gestii urzędu miasta.
Czyli, zaczynając od Delegatury Biura Gospodarki Nieruchomościami na Pradze Południe, którym zarządza pani Izabella Kaźmierczak, przez Biuro Gospodarki Nieruchomościami urzędu miasta, którym zarządza pan Marcin Bajko i zastępcę prezydenta Warszawy pana Jarosława Jóźwiaka, który sprawuje nadzór nad Biurem Gospodarki Nieruchomościami w mieście stołecznym Warszawie.
Nikt z tych osób nie odniósł się rzeczowo do tej całej sprawy.
LINKI:
- w sprawie oświadczenia właścicieli1: LINK
- Odpowiedź właściecieli „Pstrąga: LINK
- Inrterpelacja radnej Katarzyny Olszewskiej LINK
