Dzisiejsza tragedia na ul. Koszykowej 71

Wyświetlacze Centrum Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego urzędu m.st. Warszawy
Wyświetlacze – Centrum Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego urzędu m.st. Warszawy
fot. MPawlik

Bardzo współczujemy mieszkańcom i cieszymy się, że nie było ofiar śmiertelnych.

Dzisiejsza tragedia, jaką był wybuch, który zniszczył mieszkania na dwóch piętrach budynku przy ulicy Koszykowej 71, a także wybił szyby w okolicznych domach i w autobusie MZA linii 159 o numerze taborowym 1533 oraz zaparkowanych w okolicy samochodach, powinien dać nam wiele do myślenia.

Chcemy pokazać

to od trochę innej strony niż podają to popularne media.

Tak się przypadkowo złożyło, że o godzinie 12:00 rozpoczęło się spotkanie Pani Ewy Gawor, Dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m.st. Warszawy z przedstawicielem naszej redakcji.
Spotkanie było uzgadniane dużo wcześniej, a jego wynikiem ma być cykl artykułów o bezpieczeństwie w naszym mieście.
Już niedługo przedstawimy Państwu jak działa BBiZK oraz Centrum Zrządzania Kryzysowego.
Nasz przedstawiciel był świadkiem tego jak to wszystko działa w sytuacji tak niedobrej, jakim był dzisiejszy wybuch na Koszykowej.

Otóż po pierwszym zgłoszeniu

(sygnale), że miało miejsce takie zdarzenie nasz przedstawiciel był na sali operacyjnej z Panią Dyrektor Ewą Gawor.
Miał niespotykaną możliwość obserwacji jak działają nasze służby kryzysowe.

Natychmiast

po pierwszym zgłoszeniu o wypadku, jeden z pracowników BBiZK wyrwał biegiem, by udać się na miejsce zdarzenia będąc wyposażonym w bezpośrednią łączność z Centrum Kryzysowym.
Po ok. 10 minutach pracownicy Centrum, czyli policjanci, strażacy, strażnicy miejscy już mieli informacje z miejsca zdarzenia.
Oczywiście, że poza tym, mieli oni informacje ze wszystkich służb.
Na bieżąco koordynowali wszelkimi działaniami służb i zabezpieczali bieżące potrzeby mieszkańców.

Bardzo szybko

podstawiono autobus, zabezpieczono miejsca opieki dla mieszkańców, natychmiast ustalano i szykowano możliwość przenocowania poszkodowanych osób.
Nad wszystkim czuwali na bieżąco dyrektorzy BBiZK oraz wszyscy pracownicy różnych służb, które pracują w Centrum.

Strażacy

Na miejscu zdarzania jak zwykle pierwsi byli strażacy, za co im bardzo dziękujemy.

Szybko też pojawiły się służby medyczne, bo przecież z ulicy Hożej, gdzie jest siedziba Pogotowia Ratunkowego, na skrzyżowanie ulic Koszykowej, Emilii Plater i Noakowskiego jest „trzy rzuty czapką”.
BBiZK natychmiast uruchomiło pogotowia: gazowe i energetyczne czy inne służby  miejskie.

Pogotowie gazowena Koszykowej
Pogotowie gazowe – na Koszykowej
fot. Mpawlik

Pogotowie Ratunkowe

Jak dowiedzieliśmy się w warszawskim Pogotowiu Ratunkowym
(dzięki Pani dr Elżbiecie Weinzieher)
w tym wypadku zostało poszkodowanych 7 osób.
2 poparzone osoby przewieziono do szpitala na ul. Stępińską.
Jedna osoba była zdiagnozowana urazowo.
W akcji brały udział 3 karetki lekarskie i 5 podstawowych karetek ratowniczych

Władze:

Na miejscu wypadku pojawiła się Pani Prezydent m.st. Warszawy z zastępcą i rzecznikiem prasowym.

Smutna Pani Prezydent
Smutna Pani Prezydent – po katastrofie
fot. MPawlik

Dopilnowanie:

Na miejscu była również Pani Ewa Gawor, Dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy, wraz ze swymi specjalistami.

Kończąc:

Podsumowując to dzisiejsze, bardzo złe wydarzenie, trzeba obiektywnie powiedzieć, że jeśli dozorca, administrator, wspólnota mieszkaniowa lub zarząd spółdzielni nie przyłożyli się do swej roboty, to post factum służby miejskie sprawiły się na medal.

26 stycznia 2015 22:06
[fbcomments]