0

„Portret żołnierza” – Portrait of a solider

Portret żołnierza - kadr z filmu
Portret żołnierza – kadr z filmu
fot. MPawlik/MBukowski

Film o żołnierzach AK, Powstańcach Warszawskich, na podstawie rozmów z Wandą Traczyk Stawską.

13 lipca o godz. 18:00 w Audytorium Jana Nowaka-Jeziorańskiego odbyło się spotkanie z Marianną Bukowski i projekcja filmu, którego jest autorką i producentem: „Portret żołnierza” – „Portrait of a solider”.

Sala w MPW  - wypełniona po brzegi
Sala w MPW – wypełniona po brzegi
fot. MPawlik

W filmie Powstanie Warszawskie zostało pokazane oczami młodej dziewczyny, która nagle wydoroślała i została żołnierzem.
Bohaterką filmu jest pani Wanda Traczyk-Stawska ps. Pączek.

Portret żołnierza” jest historią jednej z najbardziej brutalnych i krwawych bitew II wojny światowej.

Dokument filmowy trwa 58 minut

Zwiastun:

Portret żołnierza” jest historią Powstania Warszawskiego pokazaną poprzez doświadczenia jednego żołnierza.
Wanda Traczyk Stawska o pseudonimie „Pączek” miała w czasie Powstania 17 lat, co w pierwszej chwili może się wydać mało prawdopodobnym wiekiem dla żołnierza.
W pewnym sensie historia Pani Wandy jest charakterystyczna dla polskiego ruchu oporu:

„My dzieci z okupacji – chcieliśmy być wolni i to dlatego walczyliśmy o wolność tak zawzięcie.”

Portret żołnierza” jest historią dorastania na polu bitwy.
Portret żołnierza” jest też historią niezwykłego żołnierza. Większość kobiet w Armii Krajowej służyło jako pielęgniarki i łączniczki, a Pani Wanda czuła inne powołanie:

„Byłam strzelcem i dziewczyną łączniczką. Walczyłem tak jak chłopiec. To wynikało z potrzeby z serca.”

Materiały archiwalne do Portretu żołnierza zostały dobrane bardzo starannie. Pochodzą z archiwum filmów nakręconych podczas Powstania Warszawskiego oraz bogatego zbioru fotografii znanych powstańczych fotografów.

Marianna Bukowski z Powstańcami - obok prezes ZG ŚZŻAK  prof. dr hab. Leszek Żukowski, z tyłu od lewej Witold Kruczek, Wanda Traczyk-Stawska, Barbara Matys-Wysiadecka
Marianna Bukowski z Powstańcami – obok prezes ZG ŚZŻAK prof. dr hab. Leszek Żukowski, z tyłu od lewej Witold Kruczek, Wanda Traczyk-Stawska, Barbara Matys-Wysiadecka
fot. MPawlik

Na stronie Marianny Bukowski dowiadujemy się, że zrobiła film „Portret żołnierza”, gdyż do pewnego stopnia czuła się do tego zobowiązana. Bo pokolenie, które przeżyło 2. wojnę światową ma bardzo mało czasu, a dziś tamten czas jeszcze nadal istnieje w ich żywej pamięci. Bo w ten sposób możemy dotknąć tamtego czasu.

Marianna Bukowski urodziła się w Warszawie i głęboko wierzy, że ma polskie serce. Do zainteresowania historią dorastała spędzając większość swego dzieciństwa w starożytnym Egipcie, a o II wojnie opowiadała jej babcia. Polską historię odkryła trochę później.
To, że nie dorastała w Polsce pozwala jej patrzeć na historie naszego kraju z jednej strony w sposób bardziej idealistyczny i obiektywny, a z drugiej bardziej obiektywny. Bywając w Warszawie, w miejscu gdzie się urodziła, często zastanawia się, kim by była dorastając właśnie tu. Czy byłaby taką samą osobą jak jest teraz? Może w taki sposób narodził się jej romantyzm?

Marianna Bukowski  - w środku poseł Michał Szczerba
Marianna Bukowski – w środku poseł Michał Szczerba
fot. MPawlik

Marianna Bukowski jest reżyserem, producentem i redaktorem.
Pracowała w TV Discovery, w kanale Historia. Film „Portret żołnierza” jest jej niezależną produkcją, do której specjalnie wybrała Panią Wandę Traczyk-Stawską. Wybrała ją, gdyż jej historia to coś bardzo wyjątkowego. Z jednej strony historia ta opowiada o doświadczeniu całego jej pokolenia i okolicznościach roku 1944, a jednocześnie jej rola w Powstaniu była zupełnie inna niż dziewcząt w jej wieku. Autorka jest przekonana również o tym, że historia Pani Wandy mówi nam wiele także o doświadczeniach i skutkach dorastania w czasie wojny.

Marianna Bukowski spotkała się z Panią Wandą po raz pierwszy w 2004 roku i nagrała ich rozmowę. Wtedy właśnie rozpoczyna się historia produkcji filmu „Portret żołnierza„.
Bywając dość często w Warszawie nagrywała wywiady i zbierała dokumentację. 
Wracając do domu zajmowała się edycją i budową filmu. Odnajdowała rzeczy nieodkryte i wracała po nie do Warszawy.

Jedną z największych wad produkcji własnego filmu jest czas, a właściwie jego brak.
Stworzenie materiału dokumentalnego w wolnym czasie jest wyzwaniem bardzo wymagającym. Realizacja produkcji filmów niezależnych zajmuje lata, nawet jeśli pracuje przy nich dużo osób.
Oczywistym minusem są koszty. Przygotowywanie programów historycznych jest z natury rzeczy dość drogie. W przeciwieństwie do produkcji współczesnych te historyczne wymagają swego rodzaju „nowego wizualnego stworzenia przeszłości”. Może to być wykonane w różny sposób. Inscenizacją, efektami graficznymi i komputerowymi, użyciem filmów archiwalnych i zdjęć, ale to wszystko jest drogie.

Czas jednak potrafi pomóc. Na przykład, w dotarciu i przeglądaniu archiwalnych filmów nakręconych podczas Powstania – takie materiały rzadko spotykane są poza Polską. Cywile biegnący wzdłuż barykad próbując uniknąć kul, ciągłe naloty nurkujących niemieckich bombowców latających nad głowami, obraz prawdziwego życia na ziemi w czasie Powstania Warszawskiego.

Niezwykłym zrządzeniem losu, podczas Powstania, filmowano także Panią Wandę. Dwie sekwencje przetrwały byśmy mogli zobaczyć ją jako 17-letnią wtedy dziewczynę – żołnierza Powstania.

Przyjaciółki - Wanda Traczyk-Stawska i Marianna Bukowski
Przyjaciółki – Wanda Traczyk-Stawska i Marianna Bukowski
fot. MPawlik

W ciągu wielu lat spotkań i rozmów jakie autorka miała z Panią Wandą, dopracowały się też prawdziwej przyjaźni i jest bardzo szczęśliwa, że ją znalazła.

Film wzrusza i porywa.
Planowana jest emisja w TVP1 2 października 2015.

 

16 lipca 2015 21:31
[fbcomments]