0

Iggy Pop u Jima Jarmuscha

reż. Jim Jarmusch
Gimme Danger – The Stooges
fot. Materiały prasowe

Historia zespołu muzycznego w filmie. AŁ opowiada i ocenia a Ty decydujesz czy lecieć do kina.

Gimme Danger – tytuł przeboju zespołu The Stooges, założonego przez ekscentrycznego muzyka Iggy’ego Popa. Właśnie historię tego zespołu wykorzystał Jim Jarmusch w swoim najnowszym filmie dokumentalnym.

Reżyser i muzyk

Iggy Pop wielokrotnie podkreślał klasę reżyserską Jarmuscha, a ten podobnie życzliwie wyrażał się o projektach muzycznych swojego przyjaciela. Panowie spotykali się już na planie filmowym: „Truposz”, „Kawa i papierosy”. Nie jest więc niespodzianką, że Jarmusch postanowil nakręcić dokument o swoim ulubionym muzyką. Niespodzianką natomiast jest, że ograniczył się do tylko jednego okresu kariery, i to niespecjalnie udanego, zespołu The Stooges.

The Stooges

Grupa powstała w 1967 roku założona przez Jamesa Osterberga, który debiutował w zespole The Iguanas. Od tej nazwy powstał właśnie pseudonim „Iggy”. Zespół nie tylko nie zdobył sympatii, ale wręcz był wyśmiewany. Wyróżniał się głównie dziwacznymi pomysłami typu użycie odkurzacza jako instrumentu oraz skandalicznym zachowaniem na scenie swojego lidera. Zespół wydał trzy płyty (z ostatniej pochodzi największy przebój „Gimme Danger”) i zakończył działalność. Mało kto się spodziewał, że po latach na inspirację The Stooges powoływać się będą największe gwiazdy światowej muzyki rockowej. W 2003 roku grupa została reaktywowana i co ciekawe również wielkiego rozgłosu to nie wywołało. Obecnie Iggy Pop ogranicza się do występów solowych, a jego aktywność jeszcze bardziej spadła po śmierci swojego wieloletniego przyjaciela Davida Bowie.

Jim Jarmusch

Dlaczego więc Jarmusch wziął na filmową „tapetę” akurat ten okresy kariery podziwianego muzyka? Ano właśnie dlatego. Żeby pokazać, ze nawet ktoś niedoceniany, wyśmiewany może w przyszłości okazać się prekursorem czegoś wielkiego i stanowić inspirację. Jakże często, nie tylko w muzyce, ostracyzm środowiska przeradza się w wiekopomną sławę.

Iggy Pop

Żeby zrobić dobry film dokumentalny o tym muzyku wystarczy posadzić go na wygodnym fotelu, w otoczeniu gadżetów typu czaszki, włączyć mikrofon i nagrywać. Sam styl i treść opowiadań Popa zapewnia atrakcyjność i przykuwa uwagę widza kinowego. Ale Jarmusch w swoim filmie dodał od siebie jeszcze wiele innych ciekawych elementów uatrakcyjniających: fragmenty występów, animacje, fragmenty filmów fabularnych. Dzięki temu seans „Gimme Danger” to wyjątkowe przeżycie nie tylko dla fanów muzyki tworzonej przez The Stooges.

Ocena 7/10

Jarmusch o filmie:

Żaden inny zespół w historii rock’n’rolla nie może się równać z The Stooges w łączeniu ciężkiego pierwotnego rytmu, ostrej psychodelii, przeszywającego bluesa z przesiąkniętymi gniewem tekstami i warczącym, prężącym się liderem, który w jakiś sposób jest wcieleniem Niżyńskiego, Bruce’a Lee, Harpo Marxa i Arthura Rimbauda. Przed The Stooges nie było czegoś takiego, a tych którzy się nimi inspirują, jest legion.
„Gimme  Danger” to bardziej filmowy esej niż dokument. To nasz list miłosny do prawdopodobnie najwspanialszego zespołu w historii rocka, prezentujący jego historię, jego wpływ i pokazujący nigdy nie publikowane materiały filmowe i fotografie. Podobnie jak The Stooges i ich muzyka, „Gimme Danger” jest trochę szalony, chaotyczny, pełen emocji, zabawny, prymitywny, a jednocześnie wyrafinowany w najbardziej nieokrzesany sposób.
Niech żyją The Stooges!

Gimme Danger:


Iggy Pop & The Stooges – Gimme Danger

  • reżyseria i scenariusz: Jim Jarmusch
  • zdjęcia: Tom Krueger
  • montaż: Affonso Gonçalves, Adam Kurnitz
  • muzyka: The Stooges
  • obsada: Iggy Pop, Danny Fields, Mike Watt
  • producent: José Ibáñez, Carter Logan, Fernando Sulichin
  • produkcja: Low Mind Films, New Element
  • polski dystrybutor: Gutek Film
10 grudnia 2016 10:13
[fbcomments]