Do niecodziennej sytuacji, jak na czwartoligowe standardy, doszło w trakcie meczu Hutnika Warszawa z KS Łomianki.
W 39. minucie w polu karnym sfaulowany został wychodzący sam na sam zawodnik gospodarzy Damian Pracki. Sędzia wskazał na jedenasty metr, lecz po konsultacji z asystentem odwołał decyzję. Na pozycji spalonej był Patryk Turko, który mimo że nie dotknął piłki, to zablokował obrońcę. Kibice żartowali, że to pierwszy przypadek wideoweryfikacji na tym poziomie rozgrywek.
Gole w tym meczu padały w drugiej połowie. Goście objęli prowadzenie w 71. minucie. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska bramkę uderzeniem głową zdobył Michał Kielak. „Hutnicy” szybko odpowiedzieli. Rafał Goluch podał do Bartosza Osolińskiego, który głową strącił piłkę do niepilnowanego Prackiego. Napastnika Hutnika w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza gości.