Zachwycające wizualnie otwarcie 36. (pandemicznego) Warszawskiego Festiwalu Filmowego.
Ewa – absolwentka medycyny zaczyna badać stary manuskrypt kryjący tajemnicę medycyny sprzed dwustu lat.
Sprawne przenikanie dwóch jakże różnych epok. Nawet jeżeli wydaje się, że starsze czasy dominują w fabule, to okazuje się to mieć uzasadnienie. Film sprawnie operuje montażem, charakteryzacją, kostiumami, a nawet wykorzystaniem aktorów poprzez zdublowanie ról. Tworzy to wyjątkowo zachwycający wizualnie obraz. I nawet jak sama fabuła, a szczególnie dialogi, za tym nie nadążają to trudno nie zachwycać się taką produkcją. Słusznie wybraną na otwarcie tegorocznego, jakże specyficznego ze względu na pandemię – Warszawskiego Festiwalu Filmowego. Siedzenie w maseczkach podczas tej produkcji ma swoje uzasadnienie – w końcu to prawie chirurgiczna perfekcja reżyserska. Nikogo nie może dziwić pomoc jaką udzielił w tej produkcji wizjoner współczesnego kina – Terrence Malik. Niektóre motywy są wprost zaczerpnięte z jego filmów. Ale i włosko-szwajcarskiemu reżyserowi – Carlo S. Hintermann’owi nie sposób odmówić wyczucia i własnych pomysłów. Jego zafascynowanie polskim kinem uważniejsi widzowie mogą zauważyć w postaci plakatów naszych rodzimych filmów.
Film do obejrzenia w sobotę 10 października w Multikinie o godz. 16.00 – o ile w obecnej sytuacji organizatorzy zapewnią dodatkową pulę biletów.
Zwiastun:
- reżyseria: Carlo S. Hintermann
- scenariusz: Carlo S. Hintermann, Marco Saura
- montaż: Piero Lassandro
- zdjęcia: Joerg Widmer
- muzyka: Hanan Townshend, Federico Pescucci
- obsada: Charles Dance, Lotte Verbeek, Sverrir Gudnason, Isolda Dychauk, Rocco Gottlieb, Justin Korovkin, Filippo Nigro