0

Tajemnica walijskiego sierocińca

Osobliwy Dom Pani Peregrine – reż. Tim Burton
fot. Materiały Prasowe

Najnowszy film Tima Burtona „Osobliwy dom pani Peregrine”  już od piątku 7 października w sieci Multikino.

Akcja filmu rozpoczyna się współcześnie. Bohaterem jest Jake – nastolatek, trochę odizolowany od rzeczywistości, który musi nawet odbywać sesję z psychologiem. Może to być wina dziadka, który w młodości opowiadał mu niestworzone rzeczy. Chciał zaszczepić w nim żyłkę podróżnika i odkrywcy, a jak mawia ojciec Jake „wszystko już zostało odkryte”. Nastolatek zaczyna jak cała rodzina traktować z dystansem opowieści już podstarzałego człowieka, ale pewnego dnia jego percepcja znowu się zmienia. Jednak coś w historiach dziadka mogło być na rzeczy. Trop prowadzi na odludną wyspę w Walii, ze specyficznymi mieszkańcami (młodzi raperzy), tylko jednym hotelem (a bardziej pubem) i zniszczonym w czasie II Wojny Światowej sierocińcem. Miejscem gdzie wychowywał się dziadek Jake’a (dodatkowo został tam przywieziony z Polski).

I właśnie w tym sierocińcu otwiera się nowy, „burtonowski” świat pełen dziwnych zachowań, ekscentrycznych postaci, nadludzkich umiejętności, na skraju baśni i rzeczywistości. Dla tego świat można z czystym sumieniem na nowy film Tima Burtona udać się do kina. Nikt nie powinien być zawiedziony.

Może trochę napięcie spada, jak wracamy do czasów współczesnych, w których wzajemne relacje dziadek-ojciec-syn są jedynie naszkicowane. Ale na dopracowanie tego zabrakło Burtonowi, albo czasu, albo i pomysłu. W końcu dramaty rodzinne i rozterki wieku dorastania nigdy nie były przedmiotem zainteresowań tego reżysera.

Po raz kolejny Burton próbuje eksperymentować w swoim filmie z zagadnieniem czasoprzestrzeni. To bardzo delikatny temat, który musi być dopracowany w 100% żeby przekonał widza (jak chociażby w takich filmach jak „Powrót do przyszłości”, czy bardzo bliski tematyce omawianego filmu „Dzień Świstaka”). Pętle czasu w filmie są powszechne i dość przekonywująco wytłumaczone.

Widać jednak, ze scenariusz filmu Burtona jest oparty na książce (powieści Ransoma Riggsa, która przez 56 tygodni znajdowała się na liście bestsellerów New York Timesa) i czasami widoczne są pewne uproszczenia do wersji filmowej. Niewykluczone, że część widzów odniesie klasyczne wrażenie pod tytułem: „książka była lepsza”.

Burton ma jednak swoją renomę. Niech świadczy o tym plejada gwiazd (także tych z kręgu nastolatków), których zaangażował do filmu: Eva Green, Samuel L. Jackson, Judi Dench, Rupert Everett, Asa Butterfield, Chris O’Dowd, Terrence Stamp, Alisson Janney. Już to w dużej mierze zapewnia sukces produkcji.

Ocena 6/10.

Osobliwy dom pani Peregrine – polski zwiastun

6 października 2016 16:28
[fbcomments]