Najprawdopodobniej najlepszym filmem 32. Warszawskiego Festiwalu Filmowego jest słowacko-czeska koprodukcja w reżyserii Jana Hřebejka.
Sekcja:
Pokazy specjalne
Opis:
Do klasy wchodzi nowa nauczycielka – pani Drazděchova. Lekcje zaczyna nie tyle od poznania uczniów, co fachu ich rodziców. Aktywna działaczka partyjna doskonale wie, że w komunistycznej rzeczywistości najważniejsze są znajomości i układy.
Wrażenia
- Opowiadając prostą historię przypadku z czechosłowackiej szkoły w latach 80-tych Hřebejk stworzył narracyjne arcydzieło. Początkowo skrywając przed widzem powód nadzwyczajnego zebrania rodziców, a później mistrzowsko, stopniowo budując emocje i przebieg wydarzeń. W pewnym momencie „Nauczycielka” przypomina „Dwunastu gniewnych ludzi„, gdy powoli szala zaczyna się przechylać na stronę, początkowo osamotnionych, ofiar.
- Znakomitym pomysłem realizacyjnym było przeplatanie scen uczniów z postaciami ich rodziców. Wykorzystanie montażu i pomysłowe nawiązania charakterologiczne trafnie pozycjonują interesy, kalkulacje i pozycję poszczególnych bohaterów.
- Pieczołowicie odtworzono również klimat lat 80-tych ubiegłego wieku, z jeszcze mocno zakorzenionym – przynajmniej w Czechosłowacji – przeświadczeniem o ponadczasowości ustroju socjalistycznego.
- Odgrywająca tytułową rolę Zuzana Mauréry jest tak wiarygodna, że jak ją ktoś spotka na ulicy to będzie miał pretensje o takie traktowanie uczniów. Nagroda dla najlepszej aktorki na tegorocznym festiwalu w Karlowych Warach w pełni zasłużone.
- A Hřebejk na deser serwuje jeszcze jakże symboliczną scenę, trafnie wtykając szpilkę w zmiany polityczne bloku wschodniego.
Dla kogo? Dla:
- generalnie – wszystkich
- sentymentalnie i nostalgicznie wspominających poprzednią epokę
- nauczycieli i uczniów
- księgowych portów lotniczych
Ocena
9/10
Kiedy? Może w kinach?
Zwiastun
Učitelka (2016) CZ HD trailer filmu J. Hřebejka