0

Warszawa to nie Amsterdam czy Kopenhaga

Rower w zimie. Foto Rakesh Kumar Swain. Źródło: Pexels
Rower – w zimie
fot. Rakesh Kumar Swain Pexels

Dlaczego w Warszawie rowery nigdy nie będą stanowić całorocznego środka transportu  dla znacznej części mieszkańców, tak jak w Kopenhadze czy Amsterdamie?

Odpowiedzią są dwie rzeczy: odległości i klimat.

Po pierwsze
Warszawa jest o wiele większa niż te miasta.
Liczy 517 km2, a więc wszędzie jest o wiele dalej, co skutecznie ogranicza atrakcyjność roweru jako środka transportu.

Po drugie klimat.
Poniżej zestawienie temperatur chwilowych dla Warszawy oraz obu wyżej wymienionych miast.
Widać różnicę? Na pierwszy rzut oka.
Temperatury chwilowe w godzinach porannego szczytu w Warszawie są o wiele bardziej niekorzystne w sezonie grzewczym niż w tych dwóch ulubionych miastach miejskich aktywistów.

Temperatury chwilowe w Warszawie, Kopenhadze i Amsterdamie
Temperatury chwilowe – w Warszawie, Kopenhadze i Amsterdamie
fot. mat. prasowy

W klimacie warszawskim, przy warszawskich odległościach rower jest i zawsze będzie sezonowym, nie całorocznym, środkiem transportu.

I żadne zaklinanie rzeczywistości, żadne głodne kawałki rowerowych aktywistów o „infrastrukturze”, żadne magiczne zaklęcia w stylu „zbuduj ścieżki rowerowe a rowerzystów przybędzie” z książek dla fanatyków pokroju „Jak rowery mogą uratować świat” nie zmienią tej sytuacji.

Dojeżdżanie rowerem zimą w Warszawie jest masochizmem i nigdy nie zdobędzie szerszej popularności.

Zimowy rower zasypany śniegiem. Foto Harrison Haines. Źródłow: Pexels.com
Rower – zimowy
fot. Harrison Haines. Pexels.com

Autor prezesem Fundacji Starzyńskiego.

Tekst pochodzi z wydania specjalnego gazety „Samorządność

19 maja 2023 05:56
[fbcomments]