0

Kryminalne (nie)schematy

Kryminały bez schematu okładki książek
Kryminały bez schematu – okładki książek
fot. Anna Jankowska

Kryminały nie muszą posiadać wspólnego schematu. Przykłady tej różnorodności przytacza Roman Soroczyński.

Często szukam wspólnego mianownika w treści opisywanych książek. I oto mam przed sobą trzy kryminały, ale każdy z nich jest inny. Hm, od którego zacząć? Nie, nie będę trzymać się zasady Hitchcocka: zacznę od lżejszego gatunku.

Kukułcza Piwnica nie jest typowym kryminałem. Zaliczam ją do komedii kryminalnych. Ale… co ma zrobić uczciwa obywatelka, jeśli znajdzie w swoim bagażniku zakrwawione ciało? Wezwać policję – pomyślała Janina. A jeśli uczciwa obywatelka zacznie podejrzewać, że przybyli na miejsce policjanci wcale nie byli policjantami? Wezwać na pomoc wypróbowanych przyjaciół – pomyślała Janina. Tym sposobem nieprzeciętna piątka osób, bohaterów książki Kukułcza Piwnica, wszczyna prywatne śledztwo. Im bardziej się w nie zagłębiają, tym liczniej mnożą się pytania i tym mocniej zagęszcza się atmosfera wokół detektywów-amatorów. Wszystko wskazuje jednak na to, że klucz do rozwiązania zagadki został ukryty w tajemniczym włazie w podłodze pod kuchennym dywanikiem. Ktoś za wszelką cenę stara się nie dopuścić do tego, by na jego trop wpadły niepowołane osoby. Za późno…

Autorka książki, Marta WaŁa (czyli Marta Ana Wasilewska), mieszka w Warszawie, pracuje w korpo, lubi kryminały i buldogi francuskie. Interesuje się sztuką, swoim życiem i nie wtykaniem nosa w nieswoje sprawy. To ostatnie nie zawsze jej wychodzi. Uwielbia Japonię i Wenecję. O napisaniu książki pomyślała, kiedy jej promotor zasugerował, że projekt pracy jest bardziej zbliżony do powieści niż pracy magisterskiej. Inspiracje czerpie z dwóch źródeł: swojego życia codziennego pełnego zaskakujących zdarzeń oraz wyobraźni rodzącej równie kuriozalne pomysły. Stara się tworzyć bohaterów autentycznych i wielowymiarowych, dlatego za podstawę ich zachowań i reakcji służą jej chaotyczne i irracjonalne doświadczenia z własnego życia.

Kukułcza piwnica okładka książki
Kukułcza piwnica – okładka książki
fot. Roman Soroczyński

Absurdalne sytuacje, zagmatwana i pokręcona fabuła przypominają mi styl, jaki prezentowały dwie znakomite autorki: Joanna Chmielewska i Maria Czubaszek. Mnóstwo humoru i zaskakujących zdarzeń, dzięki którym można się pośmiać i odprężyć.

Nagle powstają jakieś piwnice w kuchni, ktoś nasypuje różne numerki piaskiem z bursztynami, ktoś dzwoni do paproci w naszej ubikacji…. Nie wiemy, o co chodzi, i dzieją się rzeczy dziwne, a na każdym etapie powstają kolejne pytania i dzieją się rzeczy nie stworzone…

Autorka dyskretnie, acz w swoim prześmiewczym stylu, nawiązuje również do tego, co się dzieje wokół:

Najgorzej, że jak rolnicy uprzedzili o strajku, to wolne wziął sobie też nasz rząd. I teraz właściwie nie wiadomo, czy ktokolwiek ten ich strajk odczuje.

Mimo wspomnianego wyżej zagmatwania czy chaosu i ogromnej ilości alkoholu wypitego przez bohaterów książki, opisana w niej akcja trwa tylko dwie doby i – o dziwo! – wszystkie wątki zostają rozwiązane.

Podoba mi się lekki styl autorki. Można wyczuć, że – mimo tego, co ją spotkało (a może właśnie dlatego?) – ma ona dystans do tego, co się wokół dzieje i zaraża optymizmem. Podobnie rzecz się z bohaterami książki, a zwłaszcza z Janiną. Ot, choćby jej tolerancja wobec… kochanka swojego męża. Dzięki temu czytelniczki i czytelnicy nie zauważają, jak w trakcie lektury tej zabawnej powieści wsiąkają w całą historię.

Dwie ostatnie strony Kukułczej Piwnicy, poza notką wydawniczą, należą do… Polskiego Stowarzyszenia Stwardnienia Rozsianego. Warto przeczytać krótką notkę na temat działalności PTSR i zastanowić się, jak można pomóc lub skorzystać z pomocy.

  • Marta WaŁa, Kukułcza piwnica
  • Redakcja: Marzena Kwietniewska-Talatraczyk
  • Korekta: Magdalena Brzezowska-Borcz
  • Okładka: Grzegorz Araszewski
  • Skład: Katarzyna Dambiec
  • Wydawca: Wydawnictwo Novae Res, Gdynia 2023
  • Wydawnictwo Novae Res należy do grupy wydawniczej Zaczytani.
  • ISBN 978-83-8313-475-8

Akcja drugiej książki na początku prowadzi nas do warszawskich Złotych Tarasów. Młoda dziewczyna zostaje dźgnięta nożem i wyrzucona przez barierki. Komisarz Robert Foks jest przekonany, że ta niecodzienna egzekucja to dopiero początek. Wkrótce dostaje informację o zaginięciu córki swojego byłego partnera, a to oznacza, że zaczął się wyścig z czasem. Gdy pojawia się kolejna ofiara, sprawy zaczynają się komplikować jeszcze bardziej.

Kto i dlaczego zabija pochodzące z bogatych domów nastolatki? Jaki udział ma w tym warszawska mafia, dilerzy narkotyków i handlarze ludźmi? Co oznacza tytułowa Pomsta? Okazuje się, że morderca postanawia pogrążyć bezkompromisowego warszawskiego glinę, Roberta Foksa, i wplątać go w kolejną zbrodnię. Komisarz już wie, że – aby schwytać seryjnego mordercę – będzie musiał złamać wiele zasad.

Pomsta okładka książki
Pomsta – okładka książki
fot. Roman Soroczyński

Autor książki, Maciej Kaźmierczak, ukończył polonistykę na Uniwersytecie Łódzkim. Prowadzi pesymistyczny profil Lepiej nie będzie, jest także znany pod pseudonimem Poważny Postczłowiek. Mieszka w Łodzi. Spod jego pióra wyszły między innymi thrillery Dziennikarz i To mnie zabije oraz seria łódzkich kryminałów: Martwy ptak, Nikt i Porzuceni.

Robert Foks jest bezkompromisowy, ale i nietuzinkowy. Posiada cechy cynicznych detektywów i nie zawsze, delikatnie mówiąc, trzyma się regulaminu. Co ciekawe, partneruje mu podkomisarz Paweł Radecki, który uporczywie wręcz pragnie przestrzegać regulaminowych zasad. Świat powieści kryminalnych zna zarówno skrajnie niedobrane pary zawodowe, jak i doskonale uzupełniające się duety. Jak będzie w tym przypadku? Równie ciekawie wyglądają stosunki komisarza z prokurator Elizą Kowalczyk. Czy początkowa niechęć przerodzi się w coś innego?

I wreszcie co wspólnego z zabójstwami ma zniknięcie hotelarza Przemysława Olszewskiego oraz zaginięcie Pauliny – córki jego byłego partnera zawodowego Tomasza Gosika? O dziwo, o zaginięciu swojego jedynego dziecka nie informuje go Tomasz, lecz jego żona, Iwona. Czy te zdarzenia mają ze sobą coś wspólnego, czy może rządzi tu całkowity przypadek?

Nie odpowiem na te pytania. Zachęcam do przeczytania Pomsty, która jest pierwszym tomem serii kryminalnej z komisarzem Robertem Foksem. Już wiem, że będę polować na następne tomy! Tym bardziej, że – podobnie, jak w wyżej opisanej książce – autorowi przyświeca szerszy cel społeczny: w Posłowiu podaje zatrważające statystyki dotyczące handlu ludźmi w latach 2020 i 2021.

  • Maciej Kaźmierczak, Pomsta
  • Redakcja: Małgorzata Burakiewicz
  • Redaktor prowadząca: Małgorzata Burakiewicz
  • Redakcja techniczna: Sylwia Rogowska-Kusz
  • Korekta: Lilianna Mieszczańska, Justyna Techmańska
  • Okładka: Mariusz Banachowicz
  • Zdjęcie na okładce: Eugene Golovesov/Unplash
  • Wydawca: Wydawnictwo MUZA SA, Warszawa 2023
  • ISBN 978-83-287-2697-0

Wraz z trzecią z opisywanych książek opuszczamy wielkie miasto i lądujemy w niewielkiej miejscowości. Mieszka tu Sławek, który pracuje jako pilarz w pobliskim lesie. Gdy pewnego styczniowego poranka dostrzega pod drzewem przysypane śniegiem zwłoki dziewczyny, nie wie jeszcze, że to dopiero początek lawiny nieszczęść…

Gdyby drzewa mogły mówić autorstwa Huberta Maleka łączą kryminał z wątkiem obyczajowym. Policjanci szybko ustalają, że ofiara chodziła do jednej klasy z jego synem, Waldkiem, przez co ten natychmiast trafia do wąskiego kręgu podejrzanych. Sławek, zdruzgotany takim obrotem spraw, coraz częściej zagląda do kieliszka, co sprawia, że jego małżeństwo zaczyna wisieć na włosku. Jednocześnie w miasteczku dochodzi do kolejnej zbrodni: tym razem ciało jest tak okaleczone, że nie można zidentyfikować ofiary. Pojawiające się sprzeczne tropy i zakulisowe policyjne rozgrywki powodują, że śledztwo tkwi w martwym punkcie. Wkrótce Sławek zrozumie, że dotarcie do prawdy wcale nie jest priorytetem śledczych. Tym bardziej, że trwa wśród nich biurokratyczna przepychanka: kto ma prawo decydować o pewnych sprawach – solidny, pracujący u podstaw Grzegorz czy porywczy i mający szerokie plecy Krystian. A ci, którzy naprawdę chcą poznać prawdę, zapłacą przerażająco wysoką cenę…

Gdyby drzewa... okładka książki
Gdyby drzewa... – okładka książki
fot. Roman Soroczyński

Niestety, w powieści czy na jej okładkach nie ma żadnych informacji o autorze. Wiadomo jedynie, że książka Gdyby drzewa mogły mówić jest debiutem Huberta Maleka.

Może Wydawnictwo Novae Res wzięło przykład z tytułowych drzew, które stanowią swoistą oś tej historii? Są one niemymi obserwatorami wydarzeń, a zarazem nieodłącznym elementem historii. Gdyby mogły mówić, opowiedziałyby niejedną historię, na przykład o masakrowaniu jednej z ofiar przez kogoś, kto mienił się człowiekiem:

Drzewa nigdy nie widziały, żeby jakieś zwierzę, choćby najgroźniejsze, mogło zadać takie cierpienie. Wilki rozrywające i zjadające swoje ofiary mają więcej subtelności.

W książce – podobnie, jak w życiu – można spotkać różne postaci. Mnie osobiście zafascynował szef Sławka: niby nie jest postacią pierwszoplanową, ale w kilku ważnych chwilach bardzo pomógł swojemu podwładnemu. Autor umiejętnie połączył osobiste problemy bohaterów z wątkiem kryminalnym. Jak się okazało, zaskakujące rozwiązane zagadki morderstw nie zakończyło pewnych spraw. Może rzeczywiście – paradoksalnie – przyjaźń z lasem uwalnia nas od samotności wśród ludzi?

  • Hubert Malek, Gdyby drzewa mogły mówić
  • Redakcja: Marta Grochowska, Katarzyna Pikuła-Ratuszny
  • Korekta: Emilia Kapłan
  • Okładka: Grzegorz Araszewski
  • Skład: Anita Sznejder
  • Wydawca: Wydawnictwo Novae Res, Gdynia 2023
  • Wydawnictwo Novae Res należy do grupy wydawniczej Zaczytani.
  • ISBN 978-83-8313-409-3
9 czerwca 2023 07:49
[fbcomments]